Miejscowe plany zagospodarowania terenu w większości przypadków nie są doskonałe. Znane są przypadki, w których akty te zawierają rażące błędy, które w efekcie utrudniają załatwienie formalności niezbędnych do rozpoczęcia budowy. Bywa, że pozostają nawet w sprzeczności z rozporządzeniami i ustawami. Same samorządy przyznają, że planowanie przestrzenne jest fatalne. Brakuje pieniędzy, a co za tym idzie - ograniczone są możliwości pozyskania wysokiej klasy fachowców. Problem w dużej mierze można rozwiązać, wdrażając specjalistyczne narzędzie cyfrowe. Z pomocą wychodzi resort rozwoju.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, potocznie określany jako „plan miejscowy”, a w skrócie MPZP, to akt prawa miejscowego, który w formie uchwały miasta lub gminy reguluje sposób wykorzystania ich terenu. Jest dokumentem o decydującym znaczeniu dla inwestorów poszukujących parceli pod budowę domu lub planujących każdą inną inwestycję. Pytanie, czy jego znajomość może być przydatna także dla amatorów własnego lokum na osiedlu wielorodzinnym.
Gmina nie jest stroną postępowania administracyjnego i nie jest podmiotem uprawnionym do wszczynania postępowania administracyjnego, w odniesieniu do decyzji, które wydał organ tej jednostki samorządu terytorialnego, choćby ta decyzja oddziaływała na interes prawny gminy. Tam, gdzie przepisy prawa nie przyznają organowi administracji uprawnień do wydawania decyzji i postanowień, organ ten może uczestniczyć w postępowaniu jako strona pod warunkiem, że postępowanie to będzie dotyczyło jego interesu prawnego lub obowiązku.