REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Samorządom nie wolno naruszać rynkowej konkurencji

Piotr Schick

REKLAMA

Wykorzystywanie przez samorządy i spółki będące ich własnością swojej pozycji na rynku usług komunalnych wiąże się nie tylko z zakłóceniem konkurencji lokalnej gospodarki, lecz także wpływa na kondycję całego rynku. Zagrożone jest też konsekwencjami finansowymi i prawnymi.

W 2007 roku wartość rynku usług komunalnych oszacowano w Polsce na 200 mld zł. Od tego czasu na pewno wartość ta jeszcze wzrosła. Zakłócenia na tym rynku odbijają się więc na całej gospodarce.

REKLAMA

Konkurencja na mniejszych rynkach ma nie tylko wpływ na rozwój lokalnych przedsiębiorców, lecz także na kondycję całej krajowej gospodarki – tłumaczy Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: UOKiK).

Choćby z tego powodu tworzenie warunków dla rozwoju konkurencji – jeśli są dogodne ku temu okoliczności techniczne i ekonomiczne – jest w pełni pożądane.

Niestety, z konkurencją na rynku usług komunalnych nie jest najlepiej. W latach 2000–2010 dwie trzecie decyzji UOKiK o naruszaniu konkurencji dotyczyło stosowania praktyk monopolistycznych na rynkach usług komunalnych, takich jak zaopatrzenie w wodę, systemy kanalizacyjne i usługi pogrzebowe. W dwóch pierwszych rodzajach świadczeń firmy komunalne ustalały wygórowane ceny albo stosowały uciążliwe warunki umów. W branży pogrzebowej komunalne przedsiębiorstwa albo dzierżawcy cmentarzy dyskryminowali firmy konkurencyjne. Dużą grupę postępowań przed Prezesem UOKiK stanowiły też działania władz gminy faworyzujące transportowe firmy komunalne, czyli zakaz zatrzymywania się przewoźników prywatnych na przystankach gminnych.

Naruszanie konkurencji

W demonopolizację gospodarki rozpoczętą w Polsce w 1989 roku włączono także rynek usług komunalnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Powstające w formie spółek kapitałowych firmy komunalne miały pracować racjonalnie, a rynek miał być otwarty dla konkurencji. Taki model demonopolizacji nie odpowiadał wielu władzom samorządowym – mówi Bogdan Lewandowski, samorządowiec z Torunia, były poseł.

W 1990 roku uwłaszczono gminy i dano im delegację do prowadzenia działalności gospodarczej. Nieliczne wówczas głosy wskazujące, że w przepisach o samorządzie terytorialnym są luki otwierające drogę do niszczenia konkurencji, marnotrawstwa i manipulacji cenami uznano za zamach na ideę społeczeństwa obywatelskiego. Trzeba było jednak czasu, by UOKiK uznał, że niektóre samorządy naruszają zasady konkurencji i chwytają się praktyk monopolistycznych przy m.in. wywozie nieczystości, zaopatrzeniu w wodę, transporcie i usługach pogrzebowych.

REKLAMA

Samorządy naruszają konkurencję na dwa sposoby. Z jednej strony, samodzielnie lub poprzez zależne od nich spółki świadczą różne usługi komunalne, a z drugiej strony, lokalnym podmiotom utrudniają dostęp do rynku lub narzucają trudne do przyjęcia reguły gry gospodarczej. Choć sama pozycja dominująca łamaniem prawa nie jest, nadużywanie jej – już tak. Od 2000 roku UOKiK wydał setki decyzji i nałożył liczne kary na samorządy naruszające ustawę antymonopolową. Tylko w 2011 roku UOKiK ukarał 31 samorządów za nadużywanie dominującej pozycji na rynku lokalnym i naruszanie przez gminy i spółki komunalne zbiorowych interesów konsumentów grzywnami w wysokości 1,1 mln zł. Kary te jednak nie poprawiają sytuacji.

Za ograniczanie konkurencji prezes UOKiK może nałożyć karę nieprzekraczającą 10% ubiegłorocznego dochodu gminy, ale rzadko sięga po te uprawnienia. Kary przeważnie nie są dotkliwe. Nie zagrażają więc one gminom, wciąż opłaca się im dalej stosować praktyki monopolistyczne.

Obowiązki samorządów

Pozycja dominująca na rynku jest wówczas, gdy status przedsiębiorcy stanowi przeszkodę w rozwijaniu działalności gospodarczej przez inne podmioty na lokalnym rynku. Wyjaśnia to art. 4 pkt 9 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: ustawa antymonopolowa), zawierający domniemanie prawne określające, że pozycja dominująca przedsiębiorstwa rozpoczyna się w momencie, gdy jego udział w rynku przekracza 40%. Pozycja ta może spowodować działania, dla których przewidziano konsekwencje prawne. Ustawa antymonopolowa nie odpowiada wyczerpująco, czym jest nadużycie pozycji dominującej, lecz ogranicza się do podania typowych zachowań na rynku, które takim nadużyciem są.

Jednostki samorządu terytorialnego (dalej: JST) podlegają przepisom prawa antymonopolowego i są traktowane jako funkcjonalni przedsiębiorcy. W art. 4 pkt 1 lit. a ustawy antymonopolowej za przedsiębiorcę uznaje się „osobę fizyczną, osobę prawną, a także jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną, organizującą lub świadczącą usługi o charakterze użyteczności publicznej, które nie są działalnością gospodarczą w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej”.

W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości odnoszącym się do prawa konkurencji i pomocy publicznej definicja „przedsiębiorstwa” jest szersza niż w prawie polskim. Pojęcie to obejmuje każdą działalność gospodarczą, niezależnie od jej formy prawnej.

Zakazane praktyki opisuje art. 8 ust. 2 ustawy antymonopolowej. Gminie nie wolno narzucać kontrahentom niekorzystnych dla nich cen umownych. Ma też obowiązek prowadzić uczciwą politykę cenową, czyli nie może bezpośrednio narzucać cen wygórowanych lub rażąco niskich. W praktyce już samo podjęcie przez przedsiębiorstwo czynności zmierzających do nieuczciwego oddziaływania na kształtowanie cen jest naruszeniem prawa i nie ma znaczenia, czy związana jest z tym korzyść majątkowa. Zakazem objęto zawieranie umów, wymagających od partnera świadczeń zwyczajowo lub rzeczowo niezwiązanych z przedmiotem porozumienia. Gmina do umów zawieranych z osobami trzecimi nie może wprowadzać niejednolitych lub uciążliwych warunków. Nie ma też prawa do terytorialnego podziału rynku oraz nie wolno jej przeciwdziałać konkurencji poprzez wprowadzanie niedozwolonych przepisów do prawa miejscowego uchwalanego przez jej organy.

Wyrazem pozycji dominującej jest ograniczanie produkcji, zbytu lub postępu technicznego, powodujące szkody dla kontrahentów i konsumentów. Często spółki komunalne naruszają zbiorowe interesy konsumentów poprzez stosowanie niedozwolonych klauzul, dających przedsiębiorcy prawo do rozwiązania z konsumentem umowy bez wymaganego uprzedzenia lub o zmianie cen usług nie informują w prasie lokalnej. Praktyka monopolistyczna to też np. niewyrażenie zgody przez gminę na korzystanie z należących do niej przystanków komunikacji miejskiej.

Konsekwencje naruszania przepisów

Naruszanie konkurencji wiąże się z konsekwencjami nie tylko dla JST, lecz także dla samorządowych urzędników. Prezes UOKiK ma prawo do zastosowania kary pieniężnej (do 50-krotności wynagrodzenia) wobec osoby pełniącej funkcję kierowniczą lub członka organu zarządzającego przedsiębiorcy czy związku przedsiębiorców (w tym przypadku JST), jeżeli doszło do umyślnego lub nieumyślnego odstąpienia od decyzji lub postanowienia Prezesa UOKiK albo wyroków sądu.

Ponadto stosowanie praktyki monopolistycznej poprzez nadużywanie pozycji dominującej na rynku prowadzi do unieważnienia czynności prawnej będącej jej przejawem.

PRZYKŁADY NIEDOZWOLONYCH PRAKTYK

W 2008 roku jedna z gmin wprowadziła odpłatne zezwolenia za korzystanie przez turystów z wewnętrznych dróg w lokalnym ośrodku turystyczno-rekreacyjnym. Organizacja ruchu na gminnych ulicach należy do zadań własnych gminy, a zatem mieści się w katalogu usług użyteczności publicznej. Gmina została uznana za przedsiębiorcę, a jej działania za sprzeczne z prawem antymonopolowym.

Od jednego z miast UOKiK zażądał 400 tys. zł kary za zmuszanie prywatnych odbiorców do wywożenia odpadów do gminnej spółki. Spór rozpoczął się w 2006 roku, gdy Rada Miasta uchwałą wprowadziła dominującą rolę miejskiego zakładu gospodarki odpadami. Nie pomogło tłumaczenie, że zakład ten był zaangażowany w projekt zagospodarowywania odpadów, a zmniejszenie liczby klientów mogłoby spowodować utratę jego płynności finansowej.

Podstawa prawna

•  Ustawa z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. nr 50, poz. 331; ost.zm. Dz.U. z 2011 r. nr 34, poz. 173)

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Gazeta Samorządu i Administracji

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Sektor publiczny
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Tutaj lepiej nie jechać na Wielkanoc. Zatrzęsienie turystów

    Planujesz Wielkanoc we Włoszech? Spodziewaj się tłumów. Od Wielkiej Soboty do poświątecznego wtorku turyści zarezerwowali we Włoszech ponad 7 milionów noclegów. To więcej niż w poprzednich latach. 

    Wybory samorządowe 2024. 29 marca upływa ważny termin dla niepełnosprawnych i starszych wyborców

    Piątek to ostatni dzień, w którym wyborcy z niepełnosprawnością i osoby starsze mogą złożyć wniosek o głosowanie przez pełnomocnika w wyborach samorządowych.

    Jak stosować rozporządzenie o pracach domowych? Co jest jasne? Co budzi wątpliwości? [min B. Nowacka, 1 kwietnia 2024 r.]

    Wątpliwości dotyczą trzech definicji wykorzystanych w rozporządzeniu - nauczyciela i uczniowie nie mają wskazówek jak je rozumieć i stosować.

    Rozbijanie garnka na plecach i chłostanie rózgą. Znasz te stare kaszubskie zwyczaje wielkanocne?

    Jak kiedyś obchodzono Wielkanoc na Kaszubach? Czym był tzw. Płaczëbóg? Co jadano na świąteczne śniadanie? 

    REKLAMA

    Znasz te wielkanocne zwyczaje z Górnego Śląska? Jeden z nich jest na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego

    Jakie zwyczaje wielkanocne panują na Górnym Śląsku? Niektóre z nich znane są tylko w jednej miejscowości. Słyszeliście o paleniu żuru, kulaniu jaj czy bramie z wydmuszek? 

    Dentysta na NFZ 2024 – jakie zabiegi? Jeszcze w tym roku więcej świadczeń gwarantowanych! [projekt rozporządzenia]

    Chyba większość osób leczy w Polsce zęby prywatnie, ale trzeba wiedzieć, że można to zrobić również w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, czyli – jak to się mówi potocznie „na NFZ”. Lista takich refundowanych świadczeń stomatologicznych jest całkiem długa. Trzeba tylko znaleźć dentystę (stomatologa), który ma podpisaną umowę z NFZ na udzielanie świadczeń stomatologicznych. Przedstawiamy listę świadczeń gwarantowanych (refundowanych przez NFZ) z zakresu leczenia stomatologicznego obowiązujących teraz, a także informujemy o projekcie rozporządzenia, które ma wydłużyć listę tych świadczeń - najprawdopodobniej jeszcze w 2024 roku.

    Bilety na EURO 2024 dla kibiców z Polski - sprzedaż od 28 marca. Gdzie można kupić? Jakie ceny?

    W dniu 28 marca 2024 r. o godzinie 14.00 rozpocznie się sprzedaż biletów dla kibiców reprezentacji Polski na turniej finałowy piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2024. Sprzedaż potrwa do 8 kwietnia i prowadzona jest wyłącznie przez UEFA. Będzie dostępna na portalu euro2024.com.

    Rusza program "Aktywna Szkoła" 2024

    Rusza program "Aktywna Szkoła" 2024 - informuje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Wnioski samorządy przygotują we współpracy ze szkołami. Program ma na celu aktywizację społeczności wokół obiektów sportowych, które były dotychczas niedostępne.

    REKLAMA

    Rząd: Dyplom MBA z Collegium Humanum nie pozwoli zasiąść w radzie nadzorczej spółki Skarbu Państwa

    Centrum Informacyjne Rządu poinformowało 27 marca 2024 r., że w procesie opiniowania kandydatów do rad nadzorczych dyplomy MBA uzyskane w Collegium Humanum nie będą uznawane przez Radę ds. spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych.

    Prof. Szukalski: Łódź i Poznań już są na etapie demograficznego zjazdu

    Prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z PAP o kondycji polskich miast i ich przyszłości demograficznej. 

    REKLAMA