Do końca marca starostowie określą nowe kwoty odpowiadające średnim kosztom utrzymania mieszkańca domu pomocy społecznej (DPS). Wyznacznikami kalkulacji będą ubiegłoroczne wydatki placówek poniesione na utrzymanie mieszkańców, wskaźnik inflacji i liczba mieszkańców placówki. Już wiadomo że koszty te wzrosną.
Sytuację finansową gmin w zakresie wydatków na opiekę pogorszy także czekająca na uchwalenie nowelizacja ustawy o pomocy społecznej. Zmieni ona na niekorzyść samorządów zasady finansowania pobytu w DPS.
Obecnie za pobyt w domu pomocy płaci w pierwszej kolejności mieszkaniec, w wysokości nie przekraczającej 70 proc. jego dochodu. Jeśli jednak jego dochody są zbyt niskie – wydatki ponosi rodzina chyba, że dochód rodziny w przeliczeniu na członka rodziny nie przekracza 250 proc. kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej i pod warunkiem, że po opłaceniu kosztów pobytu w DPS pozostanie w rodzinie kwota nie niższa od wspomnianego kryterium.
Aktualnie kwota kryterium dochodowego wynosi:
- 877,5 zł – w rodzinie,
- 1,1 tys. zł – w przypadku osoby samotnej.
W trzeciej kolejności za pobyt osoby w DPS płaci gmina – jeśli, zgodnie z opisanymi wyżej warunkami, sytuacja finansowa rodziny uniemożliwia wnoszenie opłat.
Planowana nowelizacja ustawy o pomocy społecznej podwyższy próg kryterium z 250 do 300 proc. – czyli dochód członka rodziny zwalniający z obowiązku opłacania DPS wyniesie 1053 zł ( 1,4 tys. zł dla osoby samotnej). Osoby zarabiające mniej nie będą musiały finansować pobytu członka rodziny w DPS, co automatycznie spowoduje wzrost wydatków gminy na ten cel – stwierdza DGP.
Czytaj także: Zadania samorządu terytorialnego w pomocy społecznej>>
samorzad.infor.pl / Dziennik Gazeta Prawna