Samorządy rywalizują ze sobą w pięciu kategoriach: event, wydawnictwo promocyjne, kampania on-line (nowa kategoria), kampania outdoorowa, działalność promocyjna – Grand Prix Festiwalu.
Poza statuetkami na zwycięzców czekają nagrody, w postaci kampanii reklamowych, ufundowanych przez Grupę Stroer, organizatora Festiwalu Promocji Miast i Regionów. Impreza odbędzie się w warszawskim hotelu Sheraton w dn. 21-22 kwietnia juz po raz czwarty.
- Myślę, że analiza prac konkursowych, która nastąpi już wkrótce, przyniesie wiele niespodzianek – mówi lakonicznie Anna Proszowska-Sala, dyrektor festiwalu.
Niemniej zwraca jednak uwagę m.in. na: przeprowadzoną w minionym roku kampanię „Śląskie pozytywna energia”, subtelne kampanie województwa Małopolskiego, zakończony proces opracowywania strategii marki Radomia, wizję Poznania jako miasta know-how, działania Warszawy związane z obchodami 200 rocznicy urodzin Fryderyka Chopina oraz determinację i poziom zaawansowania w przygotowywaniu do konkursu o tytuł ESK2016 Gdańska i Łodzi.
- Uważam, że na ukłon zasługują także wszystkie pozostałe miasta, które zdecydowały się wziąć udział w wyścigu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury – dodaje Proszowska-Sala.
- Łódź rzeczywiście jest zdeterminowana i konsekwentna w przygotowaniach na rzecz pozyskania tytułu ESK 2016 – mówi Dominika Ostrowska-Augustyniak, dyrektor (do dziś) Biura Promocji, Turystyki i Współpracy Zagranicznej łódzkiego magistratu.
- Wszystkie przedsięwzięcia o charterze kulturalnym, turystycznym i promocyjnym realizowane w mieście podporządkowane są staraniom Łodzi o uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Poparcie instytucji kultury jak i wszystkich mieszkańców Łodzi jest ogromne – podkreśla.
Przypomina, że do ambasadorów projektu ŁESK 2016 należą m.in. Karl Dedecius, Daniel Libeskind, Andrzej Wajda, Michał Urbaniak, a 65 proc łodzian wyraża społeczne poparcie dla tej kandydatury.
Operatorem starań o tytuł ESK2016 z ramienia Urzędu Miasta jest stowarzyszenie Łódź Art Center, które przygotowuje program merytoryczny, aplikacje oraz wraz z miastem i regionem prowadzi promocje wszelkich podejmowanych działań.
Czytaj także: Jak poprawić wizerunek samorządu >>
W 2009 roku wiele działań marketingowych przeprowadził również Poznań, który zgłosił do konkursu projekty niemal we wszystkich kategoriach. - Zgłosiliśmy się w kategoriach: on-line, event, outdoor oraz Grand Prix. Większość tych działań współgrała ze sobą lub wzajemnie się uzupełniała.
Wszystkie jednak miały jeden cel - zaimplementować nową Markę Poznania i przygotować grunt dla naszych dalszych działań – mówi Damian Zalewski z Biura Promocji Poznania. Dodaje, że ewentualne wyróżnienie na Festiwalu Promocji Miast i Regionów byłoby świetnym ukoronowaniem pierwszego roku prac marketingowych i potwierdziło, że obrany kierunek działań jest właściwy.
O nagrody, w tym prestiżowym konkursie, ma zamiar powalczyć także Województwo Świętokrzyskie.
- Uważam, że również zgłoszenie z tego regionu ma duże szanse w konkursie Złote Formaty. Działania były prowadzone w nieco mniejszej skali niż Śląskie czy Małopolskie (z uwagi na o wiele mniejszy budżet), ale już przyniosły bardzo wymierne efekty w postaci zwiększonego ruchu turystycznego w regionie – mówi Łukasz Wilczyński z agencji Planet PR, odpowiedzialnej za realizację działań promocyjnych Świętokrzyskiego.
- Zarówno sama kampania Świętokrzyskiego, jak i dobór tematyki czarów i magii były pozytywnie oceniane przez samych mieszkańców regionu, a to zawsze jest najbardziej wymagająca i jednocześnie najbardziej krytyczna grupa docelowa wszelkich działań z zakresu marketingu miejsc.
Festiwal to jednak nie tylko konkurs, ale także dwudniowa konferencja merytoryczna. W tym roku organizatorzy postanowili przybliżyć samorządowcom rolę kultury w działaniach marketingowych oraz pokazać jak skutecznie można wykorzystywać narzędzia mediów społecznościowych do realizacji swoich celów.
Czytaj także: Jak skutecznie promować samorządowych liderów i ekspertów >>
- Kultura powinna być wpisana w wizję rozwoju miasta. Ważne są inwestycje w infrastrukturę kulturalną, w tym stworzenie długotrwałego, spójnego programu wykorzystania tych inwestycji na cele kulturalne w mieście. Myślę, że zupełnie nie wykorzystywanym w pełni jest obszar współpracy z biznesem – w obszarze nie tyle sponsoringu, co partneringu w kreowaniu i promocji kultury – twierdzi Anna Proszowska-Sala.