Najdroższe śmieci w Polsce? Jak wrocławianie dopłacają do dumpingu cenowego na innych rynkach

Wywóz odpadów, śmieci / Najdroższe śmieci w Polsce? Jak wrocławianie dopłacają do dumpingu cenowego na innych rynkach / Shutterstock

Wrocław od kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce najdroższych miast w Polsce pod względem opłat za odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Tłem obecnej drożyzny był głośny, ciągnący się miesiącami przetarg na obsługę systemu, w którym złożone przez firmy oferty przekroczyły możliwości finansowe miasta – roczne koszty miały sięgnąć ponad 500 mln zł, czyli około 300 mln zł więcej niż w poprzednim budżecie. Oferenci wysłali około 250 pytań dotyczących specyfikacji, złożono kilkadziesiąt odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej oraz skarg, które do dziś rozstrzygane są przez sądy. Unieważnienie przetargu uratowało wrocławian przed natychmiastową, drastyczną podwyżką, ale na pewno nie rozwiązało problemu.

Miasto, by zapewnić ciągłość odbioru odpadów, sięgnęło jakiś czas temu po zamówienia z wolnej ręki. W takiej sytuacji pozycja negocjacyjna samorządu w oczywisty sposób słabnie, a duży, stabilny rynek, jakim jest Wrocław, staje się dla firm odpadowych idealnym miejscem do zawierania wysokomarżowych umów, nawet mimo podzielenia miasta na kilka okręgów. Na obiektywne czynniki kosztowe (paliwo, energia, płace, wymagania recyklingowe) nakłada się więc coś jeszcze: gotowość miasta do płacenia bardzo wysokich stawek i uzależnienie od kilku dużych graczy.

Wrocław płaci więcej – jak działa mechanizm quasi-dumpingu cenowego

To właśnie na tym tle coraz wyraźniej widać mechanizm, który można określić jako quasi-dumping cenowy. Firmy odpadowe startujące w przetargach w całej Polsce potrafią na jednych rynkach agresywnie zaniżać ceny – po to, by wygrać postępowanie – a następnie „odbić” sobie straty, oferując zdecydowanie wyższe stawki tam, gdzie samorząd ma ograniczone pole manewru.

Porównywanie konkretów nie jest proste, bo gminy czy też operatorzy systemu różnie konstruują zamówienia: osobno wyceniają odbiór, transport, zagospodarowanie, czasem łączą frakcje, innym razem je rozdzielają. Mimo tego z publicznie dostępnych danych wyłania się dość czytelny obraz: te same podmioty potrafią na mniejszych rynkach oferować stawki nawet o kilkadziesiąt, a w niektórych frakcjach o kilkaset procent niższe niż we Wrocławiu.

Te same firmy, różne stawki: Chrzanów i Warszawa tańsze niż stolica Dolnego Śląska

Spójrzmy na Chrzanów i działający na jego terenie Związek Międzygminny Gospodarka Komunalna, gdzie w 2024 roku przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów wygrało konsorcjum z udziałem ENERIS. Za kompleksową usługę (odbiór, transport i zagospodarowanie) bioodpadów we Wrocławiu ta sama firma wyceniała tonę na 1 310 zł, podczas gdy w Chrzanowie – na 746 zł. W przypadku tworzyw sztucznych, metali i opakowań różnica jest jeszcze bardziej uderzająca: 1 410 zł za tonę we Wrocławiu wobec 725 zł w Chrzanowie. Przy przeterminowanych lekach skala rozjazdu sięga tysięcy złotych: 11 000 zł za tonę we Wrocławiu kontra 5 800 zł w Chrzanowie. W kluczowych frakcjach oznacza to różnice od około 70 do niemal 100 procent – przy tym samym wykonawcy.

Kiedy do tego zestawienia dołożymy warszawskie przetargi na samo zagospodarowanie odpadów, obraz staje się jeszcze bardziej niepokojący. W stolicy wspomniana firma oferowała w 2024 roku zagospodarowanie zmieszanych odpadów komunalnych w widełkach 549–599 zł za tonę, w zależności od zadania. Tymczasem we Wrocławiu łączna cena odbioru, transportu i zagospodarowania zmieszanych odpadów oraz innych frakcji przekracza 1 300 zł za tonę. Nawet jeśli część różnicy można przypisać kosztom transportu, lokalnej logistyce czy specyficznej strukturze zabudowy, trudno wytłumaczyć tak wysokie stawki wyłącznie „obiektywnymi” uwarunkowaniami. W połączeniu z trybem zamówień z wolnej ręki oraz faktem, że Wrocław jest jednym z największych i najbardziej pożądanych rynków odpadowych w Polsce, coraz bardziej prawdopodobne staje się, że to właśnie tutaj firmy nadrabiają to, co „oddały” w mniejszych gminach.

Kto zarabia na śmieciach, a kto dopłaca? Koszty dla wrocławskich rodzin i pytania do UOKiK

Ekonomiczny efekt takiego układu jest prosty: agresywnie niskie ceny w jednych gminach rekompensowane są wysokimi stawkami w innych, a rachunek za tę strategię ponoszą mieszkańcy Wrocławia. Każda tona bioodpadów, plastiku czy przeterminowanych leków wyceniona o kilkaset złotych drożej niż w innych częściach kraju to realne pieniądze, które znikają z domowych budżetów wrocławskich rodzin, wspólnot i spółdzielni. Pojawia się więc szereg pytań: dlaczego to właśnie Wrocław ma de facto subsydiować dumping cenowy na innych rynkach, ile rocznie statystyczna rodzina traci na zawyżonych stawkach za śmieci, jakie zmiany w prawie zamówień publicznych mogłyby ograniczyć takie praktyki i wreszcie – co w tej sprawie robią instytucje odpowiedzialne za ochronę konkurencji i konsumentów, z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów na czele.

Dopóki różnice cen sięgają kilkudziesięciu procent, a Wrocław utrzymuje się w czołówce najdroższych miast pod względem opłat za odpady, mieszkańcy mają pełne prawo czuć, że płacą nie tylko za własne śmieci.

Sektor publiczny
Najdroższe śmieci w Polsce? Jak wrocławianie dopłacają do dumpingu cenowego na innych rynkach
12 gru 2025

Wrocław od kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce najdroższych miast w Polsce pod względem opłat za odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Tłem obecnej drożyzny był głośny, ciągnący się miesiącami przetarg na obsługę systemu, w którym złożone przez firmy oferty przekroczyły możliwości finansowe miasta – roczne koszty miały sięgnąć ponad 500 mln zł, czyli około 300 mln zł więcej niż w poprzednim budżecie. Oferenci wysłali około 250 pytań dotyczących specyfikacji, złożono kilkadziesiąt odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej oraz skarg, które do dziś rozstrzygane są przez sądy. Unieważnienie przetargu uratowało wrocławian przed natychmiastową, drastyczną podwyżką, ale na pewno nie rozwiązało problemu.

Inwestycje infrastrukturalne. Nie ma tuneli drogowych i kolejowych bez inżynierów i narzędzi geodezyjnych [WYWIAD]
11 gru 2025

Praktyka zawodowa geodety jest służbą publiczną, bardzo ważną w kontekście projektów infrastrukturalnych, realizowanych przy współudziale specjalistów innych branż, m.in. inżynierów budownictwa, transportu, energetyki, hydrotechniki czy tunelowania. Dr hab. inż. Tomasz Lipecki z Wydziału Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, członek Komitetu Naukowego GeoConnect Expo – międzynarodowych, targów geodezyjnych, które odbędą się 14-15 kwietnia 2026 w Kielcach, o roli geodezji w projektach infrastrukturalnych oraz o istocie i misji zawodu geodety rozmawia z Wiceprezesem Geodezyjnej Izby Gospodarczej Dariuszem Tomaszewskim z firmy GEOPRZEM.

W urzędach dodatkowe 13 dni urlopu. Do wykorzystania w 6 miesięcy. I 2 modele skróconego czasu pracy
10 gru 2025

Mniej godzin w pracy i dłuższe urlopy dla pracowników samorządowych oraz inwestycje w nowe technologie usprawniające obsługę mieszkańców planują jednostki samorządu terytorialnego w ramach pilotażu skróconego czasu pracy.

Chcą zakazu wydawania prasy przez samorządy: "to tuba propagandowa lokalnych włodarzy". Dlaczego wykreślono przepisy z projektu nowej ustawy medialnej?
10 gru 2025

Organizacje skupiające wydawców prasy i innych mediów lokalnych wydały wspólne oświadczenie w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw. Skrytykowali wykreślenie z tego projektu przepisów ograniczająych wydawanie prasy przez samorządy. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiada, że pracuje nad nowym programem wsparcia dla mediów lokalnych.

Świąteczne wydatki gmin pod lupą. Ekspert: RIO sprawdza uzasadnienie, nie estetykę iluminacji
10 gru 2025

Grudzień to dla samorządów okres wzmożonej organizacji jarmarków, iluminacji, koncertów oraz wydarzeń integracyjnych. Choć takie inicjatywy są w pełni dopuszczalne, gminy muszą pamiętać, że dla organów nadzoru – RIO czy NIK – kluczowe jest nie to, czy dekoracje podobają się mieszkańcom, lecz czy ich finansowanie ma jasną podstawę prawną i zostało właściwie udokumentowane. Mec. Bartłomiej Tkaczyk, specjalista ds. obsługi samorządów i partner w kancelarii LEGALLY.SMART, przypomina najważniejsze zasady bezpiecznego planowania, a także realizowania świątecznych wydatków.

Polska zwolniona z mechanizmu relokacji w UE. Nie musimy przyjmować migrantów [Pakt migracyjny]
08 gru 2025

Szef MSWiA: państwa członkowskie zgodziły się na zwolnienie Polski z obowiązku przyjmowania migrantów. Nie dotyczy nas mechanizm solidarnościowy w ramach paktu migracyjnego. Polska nie będzie musiała płacić rekompensaty finansowej.

223 przegrane przez ZUS spory z emerytami w sądach powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym 52 prawomocne
08 gru 2025

ZUS przegrywa w sądach - 223 przegrane przez ZUS spory z emerytami w sądach powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym 52 prawomocne. Już wydane wyroki można znaleźć w pierwszej w Polsce wyszukiwarki wyroków.

Ministerstwo Finansów nie żąda zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Taki mail to fake i próba oszustwa!
05 gru 2025

Ministerstwo Finansów ostrzega przed próbami oszustów w wiadomościach rzekomo pochodzących z MF. Oszuści podszywają się pod Ministerstwo Finansów żądając zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Ministerstwo Finansów nie jest nadawcą wiadomości tego typu. Może to być próba wyłudzenia danych lub środków finansowych. Trzeba patrzeć na adres nadawcy e-maila. Jeśli nie kończy się na „gov.pl”, a wiadomość dotyczy spraw urzędowych, konieczna jest większa czujność.

Olejomat - o co tu chodzi? Już działa 100 olejomatów w Polsce i pierwszy w Warszawie
05 gru 2025

O co chodzi z olejomatami? W Polsce jest już 100 olejomatów. Właśnie stanął pierwszy w Warszawie przy Centrum Handlowym Wola Park. Jak obsługiwać punkty zbiórki UCO? Gromadzone punkty można wymieniać na nagrody. Jakie?

Wielkopolskie: Samorząd województwa stawia na kolej i na razie nie chce inwestować w komunikację autobusową (połączenia regionalne i linie dowożące do stacji kolejowych)
04 gru 2025

Wielkopolski samorząd na razie nie zamierza angażować się w przewozy autobusowe czy rewitalizację linii kolejowych innych, niż te uwzględnione w programie Kolej Plus - przyznał PAP wicemarszałek woj. wielkopolskiego Wojciech Jankowiak. „Są pewne granice wysiłku finansowego województwa” - zaznaczył.

pokaż więcej
Proszę czekać...