A gdyby tak zastąpić 800+, babciowe, zasiłki opiekuńcze, rentę socjalną i inne świadczenia jednym uniwersalnym świadczeniem, które otrzymywałby każdy obywatel w wieku produkcyjnym? O co chodzi o idei dochodu podstawowego i ile by taki program kosztował? Rozmówcą Piotra Nowaka w programie Gość Infor.pl był dr Maciej Szlinder, ekonomista, filiozof, prezes Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego.
- Co to jest dochód podstawowy? Co to jest dochód gwarantowany?
- Jaki jest cel dochodu podstawowego?
- Ile by kosztował dochód podstawowy? Skąd na to pieniądze?
- Jakie stawki PIT by sfinansować dochód podstawowy?
Co to jest dochód podstawowy? Co to jest dochód gwarantowany?
W debacie publicznej pojęcia dochodu podstawowego i dochodu gwarantowanego używa się zamiennie, jednak są to dwie różne koncepcje.
Minimalny dochód gwarantowany to świadczenie, które przysługuje wyłącznie osobom ubogim. Jego idea polega na tym, że każdy ma prawo dysponować daną kwotą na przeżycie np. 2000 zł miesięcznie. Jeśli ktoś nie osiąga takiego dochodu z pracy czy świadczeń, wówczas państwo dopłaca brakującą część.
Bezwarunkowy dochód gwarantowany to świadczenie, które otrzymują wszyscy obywatele w wieku produkcyjnym, bez względu na dochód. Osoby w wieku poprodukcyjnym zaś otrzymują zaś emeryturę obywatelską, wyższą od BDG.
Jaki jest cel dochodu podstawowego?
Jak wyjaśnił dr Maciej Szlinder, głównym celem programu jest rozwiązanie "kluczowych problemów społecznych w sposób skuteczny. Szlinder wymienił cztery podstawowe problemy:
1. Ubóstwo. Według ekonomisty przekazanie obywatelom świadczenia o wysokości pozwalającej na zaspokojenie podstawowych potrzeb sprawi, że "problem ubóstwa zostanie rozwiązany"
2. Nierówności dochodowe. - Dochód podstawowy to potężny program redystrybucyjny przekazujący pewne środki od środki lepiej zarabiających do osób gorzej zarabiających. A zatem nierówności w społeczeństwie się zmniejszają, co ma wiele pozytywnych konsekwencji jeśli chodzi poziom życia, zdrowie publiczne, bezpieczeństwo czy wzrost gospodarczy - mówi Szlinder.
3. Poczucie bezpieczeństwa. - To byłby fundament, który sprawia, że wiemy za co byśmy żyli w danym miesiącu czy roku. A troszczymy się o to, co ponad to, a nie o to, co jest sprawą podstawowa - powiedział ekonomista.
4. Wolność od niskopłatnej pracy w trudnych warunkach - Dochód podstawowy poprawia pozycję przetargową pracowników, a więc zwiększa siłę zorganizowanego świata pracy względem osób zatrudniających.
Ile by kosztował dochód podstawowy? Skąd na to pieniądze?
Polska jest objęta obecnie procedurą nadmiernego deficytu budżetowego, czekają nas ogromne wydatki na zbrojenia, a ekonomiści jak prof. Marcin Piątkowski apelują o zwiększenie nakładów na inwestycje infrastrukturalne czy poprawę jakości usług publicznych. Jak w tym wszystkim znaleźć środki na uruchomienie tak ogromnego programu?
Dr Maciej Szlinder przyznał, że bezwarunkowy dochód podstawowy dla każdego obywatela kosztowałby budżet państwa ok 450 mld zł. Skąd wziąć na to pieniądze?
- Zawsze nas może być stać na dochód podstawowy, bo to nie jest wydatek jak każdy inny, jak np. inwestycja rozwojowa w 10 elektrownie jądrowe, czy kolej szybkich prędkości. Pytanie brzmi: czy my jako społeczeństwo mamy odpowiednie zasoby, by takie przedsięwzięcie sfinansować - mówił Szlinder.
- Musimy sobie odpowiedzieć: ile jesteśmy w stanie zabrać części społeczeństwa, by dać innej części społeczeństwa. To kwestia polityczna, na jakiej wysokości chcemy ustawić system redystrybucji - dodał.
Jakie stawki PIT by sfinansować dochód podstawowy?
Zdaniem Szlindera wprowadzenie dochodu podstawowego wymagałoby zwiększenia podatku dochodowego od osób fizycznych do stawek 32 i 64 proc. Ekonomista zaznacza jednak, że osoby mieszczące się w niższym progu, dostawałyby więcej w ramach świadczenia, niż byłoby im zabierane w podatku.