Odszkodowania dla pasażerów zagwarantowane zostały w regulacjach prawa unijnego, do których należy dostosować polskie przepisy. Powinno to nastąpić już dwa lata temu jednakże rząd zwolnił przewoźników z obowiązku odszkodowawczego do czerwca 2011 r.
Jak informował w ubiegłym tygodniu "Puls Biznesu", o wydłużenie okresu zwolnień do końca 2014 r. wnioski złożyli już PKP Intercity, Przewozy Regionalne oraz Arriva RP.
Resort infrastruktury utrzymuje jednak że już od 1 lipca 2011 r. przewoźnicy będą musieli wypłacać odszkodowania. Odpowiedni projekt rozporządzenia został już przygotowany i przesłany do uzgodnień międzyresortowych.
Odszkodowanie przysługiwałoby w pierwszej kolejności pasażerom pociągów objętych obowiązkową rezerwacją miejsc – czyli pociągów ekspresowych i jeżdżących na trasach międzynarodowych. Stopniowo prawa pasażerów byłyby zwiększane i rozszerzane na pozostałe grupy – podaje PAP w oparciu o rozmowę z wiceministrem infrastruktury Andrzejem Masselem.
Wysokość odszkodowań mieściłaby się w granicach 25-50 proc ceny biletu w zależności od długości czasu opóźnienia pociągu. Opóźnienie do dwóch godzin uprawniałoby pasażerów do odszkodowania w wysokości 25 proc. ceny biletu, powyżej dwóch godzin – 50 proc.
W świetle unijnych regulacji pasażerowie powinni też otrzymać prawo do odszkodowania za utratę lub uszkodzenie bagażu w kwocie do 1825 euro z sztukę bagażu. W przypadku śmierci odszkodowanie ma wynieść min. 21 tys. euro.
Czytaj także: Pełne odszkodowanie od PKP dopiero w 2011 r.>>