Wraz z końcem kwietnia upływa termin na przesłanie samorządom przez dyrektorów szkół arkuszy organizacyjnych, w których planowana jest liczba nauczycieli, zajęć i uczniów. Dyrektorzy przygotowując arkusze muszą stosować się do instrukcji samorządów a te ostatnie naciskają na cięcia wydatków i ograniczenie liczby zatrudnionych.
Szkoły nie przyjmują więc nowych nauczycieli, tym którzy pobierają emerytury nie powierzają dodatkowych prac, a tym, którzy pracują w szkołach przyznają dodatkowe godziny zajęć (do 1,5 etatu) aby zapewnić im średnie wynagrodzenie – wylicza DGP.
Innym sposobem na oszczędności jest łączenie oddziałów. Resort edukacji nie określił maksymalnej wielkości oddziału, dając tym samym wolną rękę samorządom. Klasy są więc łączone a część nauczycieli może spodziewać się zwolnienia.
W lutym część samorządów zdecydowała o likwidacji niemal 500 placówek oświatowych, w innych trwa zaciskanie pasa. Główną przyczyną cięć jest obowiązek wypłacania pedagogom średnich płac. Samorządy po raz drugi wydały miliony złotych na wypłatę dodatku uzupełniającego tym nauczycielom, których pensja była niższa od wymaganej średniej.
Czytaj także: MEN: Uratować część szkół przed likwidacją>>
samorzad.infor.pl