Zarząd duńskiej poczty PostNord ogłosił 6 marca 2205 r., że firma zaprzestanie z końcem 2025 r. dostarczania listów w związku z brakiem rentowności tej usługi i postępującą cyfryzacją. To m.in. skutek nowego prawa pocztowego, które weszło w życie w Danii. Operator pocztowy chce skupić się wyłącznie na dystrybucji paczek.
- Dania: Poczta przestanie dostarczać listy
- Demontaż skrzynek pocztowych i zwrot pieniędzy za znaczki
- 1/3 pracowników do zwolnienia
- Nowe prawo pocztowe w Danii
- Czy tak samo może być w Polsce?
- Poczta Polska zamraża program odejść i zwolnień, wprowadza nowy regulamin wynagrodzeń
Dania: Poczta przestanie dostarczać listy
"Dostarczamy listy od 400 lat, dlatego trudno nam było podjąć tę decyzję, ale dziś Duńczycy coraz rzadziej wysyłają listy" - podkreślił szef PostNord Kim Pedersen.
Według komunikatu poczty liczba tradycyjnych listów, wysyłanych w Danii, zmniejszyła się od 2000 r. o ponad 90 proc. W 2024 r. odnotowano spadek o ponad 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Demontaż skrzynek pocztowych i zwrot pieniędzy za znaczki
Jak poinformowano, w drugiej połowie 2025 r. ma rozpocząć się proces demontażu 1500 skrzynek pocztowych, a w 2026 r. klienci będą mogli otrzymać zwrot pieniędzy za niewykorzystane znaczki.
1/3 pracowników do zwolnienia
Konsekwencją rezygnacji z dostarczania listów będą zwolnienia pracowników PostNord. W komunikacie poinformowano, że pracę straci około 1500 spośród 4600 duńskich pocztowców.
Nowe prawo pocztowe w Danii
W Danii w 2024 r. weszło w życie nowe prawo pocztowe, liberalizujące rynek. Na mocy tych regulacji PostNord stracił publiczną dotację na nierentowne dostarczanie listów. Firma chce zajmować się wyłącznie dystrybucją paczek i przedstawiać swoje usługi jako kurierskie.
PostNord jest spółką szwedzko-duńską, której właścicielami są państwo szwedzkie (60 proc. udziałów) oraz duńskie (40 proc.). Firma powstała w 2009 r. z połączenia państwowych urzędów pocztowych w tych dwóch krajach. Koncern w trzech kwartałach 2024 r. odnotował stratę w wysokości 395 mln koron szwedzkich (około 36 mln euro).
W Szwecji listy nadal mają być dystrybuowane. Przesyłki są roznoszone przez listonoszy co drugi dzień. (PAP)
Daniel Zyśk (PAP)
zys/ szm/
Czy tak samo może być w Polsce?
Nie jest dla nikogo tajemnicą, że również w Polsce ważą się obecnie losy Poczty Polskiej SA. Spółka ta ma rozpoczęła restrukturyzację zrestrukturyzowana właśnie w kierunku firmy realizującej głównie usługi kurierskie.
Poczta Polska do końca 2025 r. pełni rolę operatora wyznaczonego w Polsce. Odpowiada ona za bezpieczne i efektywne doręczanie korespondencji elektronicznej między instytucjami publicznymi a obywatelami i przedsiębiorstwami. Jeżeli Poczta Polska nie wygra kolejnego konkursu na operatora wyznaczonego będzie musiała przejść gruntowną transformację - być może wg ww. modelu duńskiego.
Operator wyznaczony to podmiot, który realizuje w Polsce powszechne usługi pocztowe, w tym także usługi e-Doręczeń. Zostaje wybrany na 10 lat w konkursie, który organizuje Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Obowiązek wyboru operatora wyznaczonego wynika z przepisów Unii Europejskiej.
Operator wyznaczony:
- zapewnia publiczną usługę rejestrowanego doręczenia – przekazanie wiadomości, gdy nadawca i odbiorca mają adres do doręczeń,
- zapewnia publiczną usługę hybrydową, która jest dostępna wyłącznie dla podmiotów publicznych. Mogą z niej korzystać, gdy odbiorca nie ma adresu do doręczeń. Więcej o usłudze hybrydowej przeczytaj w artykule Moc dowodowa dokumentu w publicznej usłudze hybrydowej.
- zapewnia skrzynki do e-Doręczeń o pojemności:
30 GB - dla podmiotów publicznych,
3 GB - dla podmiotów niepublicznych,
- zapewnia, że czas wysłania i otrzymania przesyłki, a także zmiany danych, są potwierdzone za pomocą kwalifikowanego elektronicznego znacznika czasu,
- gwarantuje, że treść przesłanej korespondencji nie zmieniła się.
Zadania i zakres odpowiedzialności operatora wyznaczonego wynikają z ustawy o doręczeniach elektronicznych.
Poczta Polska zamraża program odejść i zwolnień, wprowadza nowy regulamin wynagrodzeń
Zarząd Poczty Polskiej SA zamroził program dobrowolnych odejść i zwolnień grupowych - poinformowała 5 marca 2025 r. Poczta. Decyzja o ewentualnej dalszej "optymalizacji" zatrudnienia ma zapaść jesienią. Zarząd wprowadził też nowy Regulamin Wynagradzania.
Jak przypomniała Poczta, rozpoczętym w styczniu br Programem Dobrowolnych Odejść objętych zostało ok. 5 tys. pracowników, z których - według spółki - 90 proc. przyjęło ofertę, a pozostali zostaną objęci grupowym zwolnieniem.
Spółka poinformowała, że o ile nie pojawią się nowe okoliczności, po analizach sytuacji finansowej i możliwości zachowania ciągłości operacyjnej, jesienią tego roku zostaną podjęte decyzje o ewentualnej dalszej optymalizacji zatrudnienia.
W poniedziałek, 3 marca, minął termin składania przez związki zawodowe stanowiska do propozycji nowego Regulaminu Wynagradzania. Poczta podkreśliła, że złożyło je sześć z niemal 100 organizacji związkowych, działających w spółce, w tym dwa tzw. związki reprezentatywne. Związki te - pocztowa "Solidarność" i Związek Zawodowy Pracowników Poczty poinformowały, że o propozycji Regulaminu wypowiedziały się negatywnie, choć zadeklarowały pod pewnymi warunkami chęć dalszych rozmów w sprawie układu pracy.
Zgodnie z prawem, złożenie przez dwie reprezentatywne organizacje odrębnych stanowisk, umożliwiło w środę zarządowi ogłoszenie Regulaminu Wynagradzania, który formalnie obowiązuje od 1 marca.
Spółka podkreśliła, że wszyscy pracownicy otrzymają wynagrodzenia za marzec w wysokości nie mniejszej niż w lutym i nikt z zatrudnionych na wprowadzanych zmianach nie straci. Razem z uchwałą o przyjęciu Regulaminu Wynagradzania zarząd Poczty Polskiej zdecydował o rozpoczęciu Grupowych Wypowiedzeń Zmieniających, które - jak poinformowała spółka - przy tak dużej skali firmy, są niezbędne do zmiany obecnych warunków wynagradzania.
"Proces wypowiedzeń zmieniających ma na celu wyłącznie zmiany zapisów obowiązujących w umowach pracowników i nie ma nic wspólnego z redukcją zatrudnienia" – zaznaczyła wiceprezes Poczty ds. zasobów ludzkich Joanna Drozd, cytowana w informacji spółki.
Z końcem lutego przestał obowiązywać wypowiedziany ponad pół roku temu przez zarząd Poczty Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Mimo 11 spotkań ze stroną związkową, zespół negocjacyjny nie wypracował porozumienia w tym zakresie.
"W drugiej połowie roku chcemy wrócić do rozmów o ZUZP" – zaznaczyła wiceprezes Drozd.
Zarząd Poczty Polskiej wdraża obecnie plan transformacji spółki, który według prezesa ma przekształcić operatora "w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową" i jest potrzebny ze względu na trudną sytuację Poczty. Zakłada on m.in. wypowiedzenie ZUZP i optymalizację zatrudnienia, głównie poprzez Program Dobrowolnych Odejść (PDO) i zwolnienia grupowe. Uchwałę o przeprowadzeniu PDO zarząd spółki przyjął na początku br.
W pierwszym półroczu ubiegłego roku Poczta odnotowała ponad 300 mln zł straty, która według obecnego prezesa Sebastiana Mikosza spowodowana była błędami i zaniechaniami z poprzednich lat. (PAP)
wkr/ mmu/ doa/