BBC: Trump wywrócił sojusz transatlantycki do góry nogami. USA nie zagłosowały przeciw Rosji przed ONZ

REKLAMA
REKLAMA
- Rozbieżność stanowisk UE i USA przed ONZ w sprawie Ukrainy i Rosji
- Czym jest Zgromadzenie Ogólne ONZ
- BBC: Trump wywrócił sojusz transatlantycki do góry nogami
- Dawno nie widziana rozbieżność stanowisk między USA a Unią Europejską
Rozbieżność stanowisk UE i USA przed ONZ w sprawie Ukrainy i Rosji
Najpierw Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło projekt rezolucji UE i Kijowa, potępiający działania Rosji i popierający integralność terytorialną Ukrainy. Rezolucję poparło 93 państw, a 65 wstrzymało się od głosu, ale Waszyngton był przeciwko niej - podobnie jak Rosja, Korea Północna, Białoruś, Węgry i 12 innych państw.
Zgromadzenie Ogólne przyjęło też projekt USA, ale dopiero po wprowadzeniu do niego europejskich poprawek, nazywających Rosję agresorem, przez co USA wstrzymały się od głosu.
Kilka godzin później rozdźwięk między sojusznikami przeniósł się na forum Rady Bezpieczeństwa. USA zgłosiły tam swój wcześniejszy projekt rezolucji, który wzywał do natychmiastowego zakończenia konfliktu na Ukrainie, ale nie wspominał o napaści Rosji. Rada Bezpieczeństwa przyjęła rezolucję, lecz dwóch kluczowych sojuszników USA, Wielka Brytania i Francja, wstrzymało się od głosu.
Konflikt w ONZ rozpoczął się od zgłoszenia przez Ukrainę w Zgromadzeniu Ogólnym trzystronicowej rezolucji, w której apelowano o wycofanie wojsk rosyjskich, "kompleksowy, trwały i sprawiedliwy pokój" oraz osądzenie rosyjskich zbrodni wojennych.
Trzech zachodnich dyplomatów i wysoki rangą przedstawiciel ONZ powiedziało "NYT", że administracja Trumpa próbowała w ubiegłym tygodniu skłonić Kijów do wycofania tej rezolucji, a kiedy to się nie udało, Waszyngton chciał wynegocjować z europejskimi sojusznikami tekst, który USA mogłyby poprzeć.
Jednak w piątek wieczorem, 21 lutego, Waszyngton, mimo że negocjacje nadal trwały, zgłosił własny projekt. Europejscy dyplomaci przyznali, że byli wściekli, iż sojusznik zrezygnował z rozmów i opowiedział się przeciwko nim.
REKLAMA
Czym jest Zgromadzenie Ogólne ONZ
W Zgromadzeniu Ogólnym głosuje wszystkich 193 członków ONZ i jej rezolucje odzwierciedlają pogląd większości krajów świata, ale nie mają charakteru wiążącego. Rada Bezpieczeństwa ONZ składa się z pięciu stałych (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania i Francja) i 10 niestałych członków i jej rezolucje są wiążące, przy czym muszą być przyjęte przez co najmniej 10 członków, bez weta członków stałych.
BBC: Trump wywrócił sojusz transatlantycki do góry nogami
"(Prezydent USA Donald) Trump wywrócił sojusz transatlantycki do góry nogami, wkradając się w łaski Rosji i podając w wątpliwość długoterminowe zaangażowanie Ameryki w bezpieczeństwo Europy" – oceniła stacja BBC.
Dziennik "New York Times" podkreślił, że jaskrawy rozdźwięk w trzecią rocznicę rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny na Ukrainie między krajami, które zwykle stały po jednej stronie w sprawie Rosji i bezpieczeństwa Europy, "odzwierciedla ostry zwrot w polityce zagranicznej USA za prezydenta Trumpa".
Ambasadorka Wielkiej Brytanii przy ONZ Barbara Woodward, tłumacząc wstrzymanie się od głosu podczas głosowania w Radzie Bezpieczeństwa, podkreśliła, że "warunki pokoju muszą wysyłać komunikat, że agresja się nie opłaca, dlatego w sposobie odnoszenia się Rady do wojny nie może być równoważności między Rosją i Ukrainą".
Ambasador Francji Nicolas de Riviere zaznaczył zaś, że jego kraj popiera sprawiedliwy pokój, a nie "kapitulację ofiary". "Nigdzie nie będzie pokoju ani sprawiedliwości, jeśli agresja się opłaci i wygrają prawa dżungli" – oznajmił.
Przedstawicielka USA Dorothy Shea argumentowała natomiast, że poprzednie rezolucje ONZ, potępiające Rosję i apelujące o wycofanie jej wojsk, nie przyniosły rezultatu w postaci zatrzymania wojny.
Dawno nie widziana rozbieżność stanowisk między USA a Unią Europejską
Dyrektor Międzynarodowej Grupy Kryzysowej ONZ, która monitoruje konflikty zbrojne, Richard Gowan, powiedział, że w ONZ nie było tak ostrego rozdźwięku między USA i Europą od czasu wojny w Iraku w 2003 r., ale obecna różnica zdań jest poważniejsza, gdyż w grę wchodzi bezpieczeństwo Europy.
"Europejscy dyplomaci są wściekli z powodu tego, w jaki sposób Waszyngton ich wymanewrował. UE i Ukraina próbowały uwzględniać zdanie Waszyngtonu podczas formułowania swojej rezolucji. Ale to, że USA w ostatniej chwili bardzo agresywnie wystąpiły z własnym tekstem, wytrąciło Europejczyków z równowagi" – powiedział Gowan.
Wcześniejsze rezolucje ONZ na temat Ukrainy akcentowały nienaruszalność integralności terytorialnej tego kraju. Za kadencji prezydenta Joe Bidena (2021-25) były popierane także przez Stany Zjednoczone. (PAP)
mw/ szm/
REKLAMA
REKLAMA