REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Patologie publicznej służby zdrowia. OZPSP: Pieniądze ze składki zdrowotnej nie idą na leczenie, ale na zyski dla prywatnych firm; lekarz na kontrakcie to prywatna działalność prowadzona na szpitalnym sprzęcie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Patologie publicznej służby zdrowia. OZPSP: Pieniądze ze składki zdrowotnej nie idą na leczenie, ale na zyski dla prywatnych firm
Patologie publicznej służby zdrowia. OZPSP: Pieniądze ze składki zdrowotnej nie idą na leczenie, ale na zyski dla prywatnych firm
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W ochronie zdrowia państwo nie istnieje; publiczny system to maszynka do zarabiania pieniędzy - powiedział w wywiadzie dla PAP Mariusz Trojanowski z Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP). Pieniądze ze składki zdrowotnej nie idą na leczenie, ale na zyski dla prywatnych podmiotów - podkreślił.

Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia

PAP: Co będzie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia?

Mariusz Trojanowski: Nikt tej ustawy nie zamrozi. Nikt tej ustawy nie zlikwiduje. To są mrzonki. Związki zawodowe nigdy na to nie pozwolą. Natomiast składałem wniosek, namawiałem do współpracy wszystkie strony porozumienia, żeby pomóc rządowi i coś z tą ustawą zrobić, bo zje nas wszystkich łącznie z ludźmi, z pacjentami, bo nie będzie pieniędzy na nic.

Obecnie średnio 75 do 80 procent wszystkich pieniędzy, jakie szpital dostaje, idzie na wynagrodzenia, w tym oczywiście na kontrakty. Dlatego rozważamy akcję protestacyjną. Podwyżka wynagrodzeń 1 lipca ma wynieść 14 proc, a ja dostanę na to 6-7 proc. Co mam zrobić?

REKLAMA

REKLAMA

PAP: Strona społeczna chciałaby wrócić do finansowania wynagrodzeń w ochronie zdrowia "na PESEL"?

M.T.: Pracodawcy nie mają tu zbieżnych poglądów. Sektor prywatny nie będzie chciał wracać do tego modelu, a publiczny z pewnością tak. Powodów łatwo się domyślić. Chodzi o pieniądze. Firma może popracować jeden dzień, zrobić wysoko wycenione procedury i zarobić pieniądze. Szpital publiczny, który ratuje życie i zdrowie ludzi, ma to robić za bezcen.

Trzeba odwagi, by ludziom mówić, co się dzieje w tym skomplikowanym systemie.

Maszynka do zarabiania pieniędzy dla prywatnych firm

PAP: Co się dzieje?

M.T.: W ochronie zdrowia państwo nie istnieje. Dzisiaj publiczny system to maszynka do zarabiania pieniędzy przez różne podmioty. Pieniądze ze składki zdrowotnej nie idą na leczenie ludzi, ale na wielkie zyski dla prywatnych podmiotów gospodarczych.

Prywatne przychodnie topią swoje koszty w publicznych szpitalach. Powstają spółdzielnie tylko po to, by wyrabiać najlepsze procedury, a gdy coś poważnego dzieje się z pacjentem, to jest odsyłany do publicznego szpitala. Lekarz na kontrakcie to prywatna działalność prowadzona na publicznym mieniu, na szpitalnym sprzęcie. Mamy na to patrzeć i klaskać? Lekarz powinien pracować i dostawać wynagrodzenie za swoje umiejętności. Teraz lekarz, który bierze procent z wyceny danej procedury, bierze haracz od wszystkiego: pracy innych i sprzętu.

PAP: To dyrektorzy szpitali podpisują takie kontrakty z lekarzami. Co pan na to?

M.T.: Dyrektor nie ma innego wyjścia. Jeśli się postawi, to lekarz powie, że się pakuje, bo czeka na niego kolejna oferta. Ministerstwo Zdrowia przez lata nie zrobiło nic, żeby lekarzy w publicznym systemie było więcej. Dyrektorzy szpitali nie mają nic do gadania. Jeśli po podwyżce pensji minimalnych pielęgniarka (z tytułem magistra i specjalizacją - PAP) dostanie 10,5 tys. zł brutto pensji podstawowej, to proszę powiedzieć, ile zażąda lekarz? Jeśli ze szpitala powiatowego odchodzi lekarz, to oddział trzeba zamknąć. Co ma zrobić dyrektor, gdy wojewoda nie wyda zgody na zamknięcie oddziału? Wszystkie działa są wymierzone w dyrektora szpitala, łącznie z odpowiedzialnością karną. Ochrona zdrowia to jedyna branża w Polsce, w której pieniądze są rozdrapywane na zyski. Proszę sobie wyobrazić, że tak jest w wojsku, policji albo straży pożarnej. Przełożony mówi: "Chłopaki, musicie jechać". A oni: "No nie. Nie ruszymy się za 500 zł na godzinę". W szpitalach tak jest. Czy nikt tego nie widzi?

Przerażające jest to, że ze składki zdrowotnej finansujemy milionowe zyski prywatnych firm, które idą na mercedesy, ferrari i pałace, a jednocześnie cała Polska wpłaca miliony na zbiórki na leczenie za granicą chorych dzieci.

Trzy średnie krajowe dla specjalisty w jednym podmiocie leczniczym

PAP: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy domaga się trzech średnich krajowych za pracę dla specjalisty w jednym podmiocie leczniczym. Chcą pracować na podstawie umowy o pracę, mieć prawo do urlopu.

M.T.: Mówi to połowa lekarzy, którzy chcą normalnie pracować i która uważa, że przysięga, którą składają, ma sens. Reszta, to przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność zarobkową na mieniu publicznym i za publiczne pieniądze. Jeżeli lekarz żąda ode mnie kontraktu, to powinien również partycypować w naprawie sprzętu, w zakupie sprzętu na przykład nici chirurgicznych. Ale nie. On chce wszystkiego.

REKLAMA

Jak zreformować szpitale?

PAP: Ministra zdrowia Izabela Leszczyna mówi, że reforma szpitalnictwa to odpowiedź na brak pieniędzy w systemie i braki kadrowe. Szpitale mają być oddłużone, gdy wejdą w plan naprawczy. Szpitale mają się konsolidować. Co pan sądzi na ten temat?

M.T.: Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby móc kogoś oddłużyć dając mu zaniżoną cenę produktu. To nie jest reforma. Obecnie procedury są wycenione tak, że wielkie szpitale i kliniki mają pieniądze, z którymi nie wiedzą, co zrobić, a szpitale powiatowe są celowo głodzone, żeby można je było łatwo sprywatyzować. Dlaczego dzisiaj szpital jest w złej kondycji finansowej? Najłatwiej powiedzieć, że źle zarządza dyrektor.

PAP: Utrzymywanie porodówki, na której rocznie odbywa się 300 porodów lub mniej nie jest błędem w zarządzaniu?

M.T.: Rozmawiajmy więc o reformie porodówek, a nie o reformie systemu.

PAP: Porodówki to przykład. Resort zdrowia mówi o racjonalizacji i bezpieczeństwie pacjentów. Chodzi też o inne oddziały, które są w szpitalach oddalonych od siebie o 15-20 km. Po co mają się dublować? To koszty.

M.T.: Gdybym mieszkał w Warszawie, we Wrocławiu czy w Krakowie, to może bym się cieszył z takiej reformy. A na wsi? Nie kamuflujmy rzeczywistości. Powiedzmy ludziom prawdę: dla ludzi ze wsi nie ma pieniędzy, nie dostaniecie porodówki. W szpitalu powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim jako pierwszy, jeszcze przed COVID-em zlikwidowałem porodówkę. Miałem obietnicę, że będę mógł zabezpieczyć kobietom dostęp do opieki medycznej przez ginekologię jednego dnia. Dostałem na to tak mało pieniędzy, że muszę do tej opieki dopłacać, bo nikogo to już nie obchodzi.

Jeśli w szpitalu nie ma wszystkich zakresów: chirurga, internisty, ginekologa, pediatry i anestezjologa, to nie jest to szpital. Zdarzają się sytuacje, gdy trzeba ratować życie. Jeśli w nocy trzeba szybko przenieść pacjenta z jednego oddziału na drugi, to nie ma czasu na dyskusje, który szpital go przyjmie.

My na dole, tutaj w małych miastach, na wsiach też zasługujemy na to, żeby nami się zająć. Jesteśmy tak samo warci, jak ci, którzy mieszkają w wielkich miastach. Nie może być tak, że na jednej ulicy w Warszawie będzie pięć klinik, a w siedmiu powiatach żadnej. Nie można ludzi traktować jak idiotów. To już nie te czasy.

Poza tym proszę mi znaleźć chętnych, którzy oddadzą koledze oddział, który przynosi jeszcze jakiekolwiek przychody i weźmie taki, który nie przynosi ich wcale. To jest utopia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Od czego zacząć zmiany systemu publicznej ochrony zdrowia

PAP: Gdyby pan miał przygotować reformę systemu, to od czego by pan zaczął?

M.T.: Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) powinna być organem niezależnym od premiera, rządu, ministra zdrowia, bo powinna służyć tylko i wyłącznie prawidłowej wycenie. To samo dotyczy NFZ-u. Trzeba się zastanowić, czy jest to wciąż Narodowy Fundusz Zdrowia, czy może Narodowy Fundusz Zysków.

Przetarg na usługi prywatne powinien być ogłaszany, gdy sektor publiczny nie jest w stanie czegoś zapewnić. Jeśli ktoś chce wykonywać świadczenia za pieniądze składkowe, czyli publiczne, to musi to robić w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Natomiast jeżeli mamy dopuszczać konkurencję, niezależnie od tego czy jest to podmiot publiczny czy prywatny, to powinniśmy mieć co najmniej trzech, czterech ubezpieczycieli, a nie jeden NFZ. I niech między sobą konkurują.

Teraz NFZ decyduje o tym, jakie procedury szpital będzie wykonywać. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji decyduje o tym, ile szpital za to dostanie pieniędzy. W ustawie zapisano z kolei, ile będzie zarabiał personel. Dyrektor w takiej sytuacji może bardzo niewiele, prawie nic. Dzięki dyrektorom szpitali ochrona zdrowia jeszcze nie padła, dzięki ich umiejętnościom, zdolnościom, talentom i potrafię to udowodnić.

Rozmawiała Katarzyna Nocuń (PAP)
kno/ ktl/

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wyższe wynagrodzenie dla pracowników samorządowych. Projekt MRPiPS zakłada podwyżki od 1 stycznia 2026 r.

Wyższe wynagrodzenie dla pracowników samorządowych (z wyrównaniem?) od 1 stycznia 2026 r. Sprawdź, co zakłada projekt rozporządzenia Rady Ministrów zmieniającego rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.

ZUS zapowiada przerwę techniczną. Niedostępne usługi w Płatniku, ePłatniku i e-ZLA

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o planowanych pracach serwisowych, które odbędą się 25 października (sobota) w godzinach od 5.30 do 12.00. W tym czasie mogą występować utrudnienia w komunikacji elektronicznej z ZUS, dotyczące kilku popularnych systemów i aplikacji.

Szefowa NRPiP: pielęgniarki powinny badać, zlecać badania i wystawiać L4 – czas to uregulować

Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Mariola Łodzińska, apeluje o zmiany w organizacji pracy pielęgniarek i położnych. Jej zdaniem powinny one mieć możliwość samodzielnego przyjmowania pacjentów, zlecania badań, ordynowania leków oraz wystawiania zwolnień lekarskich. Obecnie ich kompetencje – mimo że szerokie – nie są w pełni wykorzystywane w polskim systemie ochrony zdrowia.

Karta Rodziny Mundurowej. Jakie przywileje, dla kogo i od kiedy według nowego projektu?

Do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o Karcie Rodziny Mundurowej. Kto – zgodnie z założeniami – będzie mógł uzyskać taki dokument i od kiedy? Zgodnie z szacunkami nowe przywileje objęłyby ponad milion beneficjentów.

REKLAMA

Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem

Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem. Został przygotowany przez ekspertów z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) i dotyczy województwa śląskiego.

Papierowe listy odchodzą do lamusa! Urzędy całkowicie przechodzą na e-Doręczenia

Od 2026 roku urzędy i instytucje publiczne będą musiały wysyłać pisma wyłącznie elektronicznie – przez system e-Doręczeń. Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że kończy się okres przejściowy, a papierowa korespondencja odejdzie do historii.

Polska pod lupą Brukseli! Rząd ujawnia, jak naprawdę wygląda walka z nadmiernym deficytem

Rząd przedstawił Brukseli raport, który pokazuje, jak Polska radzi sobie z ograniczaniem deficytu mimo rekordowych wydatków na obronę i spadku wpływów z podatków. Czy Unia Europejska uzna te działania za wystarczające?

Nowe uprawnienia dla sołtysów [Nowelizacja 2026 r.]

1 stycznia 2026 r. nowe przepisy dotyczące uprawnień sołtysów oraz finansowania zadań z funduszu sołeckiego. Nowe regulacje wprowadzają m.in. obowiązkowe ubezpieczenia sołtysów oraz nadają im uprawnienia do zarządzania mieniem komunalnym na podstawie upoważnienia wydanego przez wójta.

REKLAMA

HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

REKLAMA