REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Procedury odrolniania utrudniają inwestycje

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Zgodę na wyłączenie gruntu z produkcji rolnej w przypadku najlepszych użytków wydaje minister rolnictwa.Eksperci uważają, że procedury wyłączania ziemi są skomplikowane i długotrwałe.Niejasne lub wręcz sprzeczne przepisy utrudniają prawidłowe prowadzenie procedur odrolniania gruntów.

Zgodnie z przepisami wyłączanie gruntów z produkcji rolniczej lub leśnej oznacza zmianę ich przeznaczenia na cele inwestycyjne. Im słabsza jest ziemia, tym szybsze są procedury. Jednak zdaniem ekspertów procedury wyłączania przekwalifikowywania ziemi są skostniałe i zbyt długotrwałe. Tezę tę potwierdzają również wyniki kontroli przeprowadzonej ostatnio przez Najwyższą Izbę Kontroli. Obejmowała ona działania starostów i prezydentów miast na prawach powiatu w zakresie wykonywania przez nich zadań i kompetencji dotyczących ochrony gruntów rolnych i leśnych. Jak wynika z raportu NIK zarówno analiza przepisów, jak i ustalenia pokontrolne pozwalają sformułować tezę, że ustawa z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz.U. z 2004 r. nr 121, poz. 1266 z późn. zm.) zawiera nieprecyzyjne uregulowania procedury wyłączania gruntów z produkcji rolniczej i nie tworzy spójnego z innymi regulacjami systemu ochrony gruntów.

- Niejasne lub wręcz sprzeczne przepisy utrudniają prawidłowe prowadzenie procedur związanych z przeznaczaniem gruntów na cele nierolnicze i nieleśne, ujawnianiem ich wyłączenia, naliczaniem należności i opłat oraz egzekwowaniem wykonania obowiązków związanych z wyłączeniem gruntu - czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

Zmiana miejscowego planu

W opinii Benedykta Kołodziejczyka, sekretarza gminy Marklowice i radnego Rybnika, specjalisty od prawa budowlanego i zagospodarowania przestrzennego, do zmiany przeznaczenia gruntu rolnego dochodzi najczęściej przy okazji uchwalania i zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

- To są procedury dosyć długotrwałe. Obecnie gminom zasadniczo nie zależy na ochronie gruntów rolnych. Natomiast na pewno zależy im na przyciągnięciu do siebie inwestorów - wyjaśnia Benedykt Kołodziejczyk.

Skostniałe procedury

Obowiązująca ustawa przewiduje trzy etapy postępowania. Po pierwsze, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego muszą przewidywać możliwości zmiany przeznaczenia gruntu. Jeżeli nie będzie tego w planach, sprawie o zmianę przeznaczenia gruntu nie zostaje nadany dalszy bieg. Konieczne jest wówczas wystąpienie z wnioskiem do wójta o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Druga faza to wydawanie decyzji administracyjnej przez właściwy organ. Obowiązuje zasada, że im wyższa klasa ziemi, tym wyższy organ decyduje w sprawie.

- W przypadku najlepszych gatunkowo gruntów decyzję podejmuje minister rolnictwa. Na tym etapie nie ma znaczenia, kto jest właścicielem ziemi. Z odpowiednim wnioskiem do ministra musi jednak wystąpić gmina. Minister nie ocenia możliwości wydania decyzji z punktu widzenia właścicielskiego. Wydaje ją w stosunku do całości terenu, nie wchodząc w kwestie właścicielskie - wyjaśnia prof. Elżbieta Tomkiewicz z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.

Trzeci etap postępowania to już decyzja administracyjna, którą starosta wydaje konkretnym właścicielom.

- Ustawa jest konfliktogenna. Z jednej strony, jest konieczność rozwoju infrastruktury państwa, czyli budowania dróg, lotnisk, osiedli mieszkaniowych oraz innych inwestycji, a z drugiej strony, konieczność ochrony najcenniejszych gruntów. Niezależnie od oceny obowiązującej dziś ustawy, konflikt interesów stron jest zawsze. Główny problem polega na tym, że racje trzeba wyważyć i zbalansować - wyjaśnia prof. Elżbieta Tomkiewicz.

Wyłączenie gruntu z rolnictwa

Jeżeli jakiś podmiot decyduje się na zakup działki rolnej i przekształcenie jej na budowlaną, musi wziąć pod uwagę, że czeka go szereg formalności, zanim otrzyma pozwolenie na budowę.

Wniosek o wyłączenie z produkcji rolnej wraz z uzasadnieniem składa się do starosty, dołączając: oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością, wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, projekt zagospodarowania działki z bilansem powierzchni, fragment mapy ewidencyjnej, a dla terenów zmeliorowanych - opinie Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

- Jako pierwsze wyłączeniu z produkcji rolnej podlegają nieużytki lub grunty o najniższej przydatności produkcyjnej; grunty o klasie bonitacyjnej IV i planowanym obszarze wyłączenia przekraczającym 1 ha wymagają zgody właściwego terytorialnie marszałka województwa i uzyskania opinii Izby Rolniczej. Grunty o klasie bonitacyjnej I - III i obszarze projektowanego wyłączenia przekraczającym 0,5 ha mogą zostać odrolnione na wniosek właściwego wójta, burmistrza lub prezydenta miasta po uzyskaniu zgody ministra rolnictwa - wyjaśnia Bronisław Tomaszewski, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych J. Tomaszewska, B. Tomaszewski.

Po uzyskaniu decyzji o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej właściciele zobowiązani są do uiszczenia należności uzależnionej od powierzchni, klasy bonitacyjnej gruntu i wskazanego w ustawie przelicznika do cen żyta. Przykładowo, gdy na odrolnionym gruncie ma powstać komercyjna inwestycja, za zmianę przeznaczenia trzeba będzie dodatkowo zapłacić. I to wcale niemało. Nawet równowartość 750 ton żyta za 1 ha. Licząc po 580 zł za tonę, daje to niebagatelną sumę 435 tys. zł.

Zdaniem Benedykta Kołodziejczyka z odrolnienia korzystają przede wszystkim tereny atrakcyjne turystycznie oraz rozwijające się gminy.

- Przekwalifikowanie gruntu może być jednak procedurą korupcjogenną, ale moim zdaniem łatwą do wykrycia. W całej procedurze występuje przecież wiele osób - urzędnicy, w tym wójt, biegli, czy też radni oraz społeczeństwo w trakcie prac nad planem zagospodarowania przestrzennego - podsumowuje Benedykt Kołodziejczyk.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Kiedy na odrolnionym gruncie można postawi budynek

15 957 tys. ha użytki rolne w 2006 roku

12 449 tys. ha grunty orne

292 tys. ha sady

ŁUKASZ SOBIECH

lukasz.sobiech@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. Niewidoma niepełnosprawna, ale samodzielna. Tylko 61 punkty. Bo w mieszkaniu umie otworzyć drzwi

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

REKLAMA

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

REKLAMA

MOPS od 11 lat łamią prawo i nie przyznaje świadczenia dla starszych osób niepełnosprawnych

Łamanie prawa polega na braku nowelizacji ustawy ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych. Od 11 lat na mocy wyroku TK powinna być znowelizowana w ten sposób, że prawo do świadczenia pielęgnacyjne (starego) otrzyma każda osoba niepełnosprawna (ściślej jej opiekun, który musi zrezygnować z pracy). W ustawie jest jednak wciąż ograniczenie (naprawdę trudno w to uwierzyć) mówiące, że świadczenie otrzymuje się tylko wtedy jak niepełnosprawność powstała do 18 roku życia. Trudno uwierzyć bo Trybunał Konstytucyjny uznał takie ograniczenie za niezgodne z Konstytucją RP, a sądy od 2014 r. seryjnie uchylają decyzje MOPS, które odmawiają przyznania świadczenia opiekunom osób, które stały się niepełnosprawne w wieku 30 lat, 40 lat, 50 lat itd. Dlaczego MOPS wydają od 11 lat niezgodne z prawem decyzje? Bo inaczej wojewodowie kolejnych rządów zabiorą gminom dofinansowania - wojewodowie udają, że nie wiedzą o wyroku TK i powołują się na ustawę, której nie znowelizował Sejm (ewentualnie twierdzą - wbrew wyrokom NSA - że w wyroku TK wcale nie chodzi o to, że Sejm ma znowelizować niekonstytucyjne przepisy, a do tego czasu stosuje się wyrok TK).

Zanim szpital trafi na OIOM finansów. Jak stosować nowe przepisy o programach naprawczych w publicznych podmiotach leczniczych

Nie czekaj, aż szpital trafi na OIOM finansów. Nowa ustawa nakazuje program naprawczy dopiero po stracie przekraczającej 1%, ale kto zwleka do tego momentu, ryzykuje terapię przymusową. Dyrektor, który wcześniej sięgnie po narzędzia „pre-naprawcze”, ma szansę poprawić wynik własnym tempem, bez ustawowej kroplówki i kwartalnych raportów. Nowe przepisy dotyczące programów naprawczych w publicznych podmiotach leczniczych komentuje adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA