REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Anestezjolog zadba o pacjenta podczas operacji. Problem może pojawić się później

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
szpital
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest znikome. Wzrasta jednak śmiertelność z powodu powikłań pooperacyjnych. Gdzie leży problem? Jakie obszary wymagają poprawy? Jak poprawić bezpieczeństwo hospitalizowanych pacjentów? 

Anestezjolog zadba o bezpieczeństwo pacjenta

– Anestezjologia jest dziedziną medycyny, która jest w awangardzie bezpieczeństwa. Nasze standardy spowodowały, że śmiertelność z powodów anestezjologicznych w ostatnim stuleciu zmniejszała się kilkusetkrotnie. Dziś można powiedzieć, że anestezjologia jest tak bezpieczna jak lotnictwo – ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest znikome. Jednak śmiertelność pooperacyjna paradoksalnie wzrasta. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnich 10 lat, to w Europie, w krajach wysoko rozwiniętych, średnia śmiertelność po operacji wzrosła prawie czterokrotnie. Dlatego musimy zoptymalizować bezpieczeństwo, czyli przygotowanie pacjenta do operacji, monitorowanie śródoperacyjne, postępowanie pooperacyjne, żeby tę śmiertelność czy powikłania pooperacyjne zminimalizować – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Janusz Andres, prezes Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii, prezes Fundacji Bezpieczny Pacjent.

REKLAMA

REKLAMA

Według statystyk Naczelnej Izby Lekarskiej w Polsce jest około 7 tys. aktywnych zawodowo anestezjologów. Dzięki standardom wprowadzonym w latach 60. ubiegłego wieku ta dziedzina medycyny mocno przyczyniła się do spadku śmiertelności w okresie okołooperacyjnym na początku tego wieku. 

Nikt nie dba o bezpieczeństwo pacjenta w warunkach szpitalnych tak jak lekarz anestezjolog – mówi prof. dr hab. n. med. Łukasz Krzych, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. – Pacjent z reguły kojarzy anestezjologa jako tego, który będzie go znieczulał w warunkach bloku operacyjnego. To on bierze na siebie tę odpowiedzialność za bezpieczeństwo pacjenta w zasadzie od przyjęcia do szpitala do wypisu. To nie tylko sam moment znieczulenia, ale i szereg wielu innych elementów. Anestezjolog to tak naprawdę lekarz wielu specjalności, który musi się znać nie tylko na samej procedurze medycznej, ale też wiedzieć, jakie leki pacjent przyjmuje, jakie jest jego obciążenie czynnikami ryzyka, wielochorobowość, żeby w bezpieczny sposób zaordynować i przeprowadzić znieczulenie.

Zakażenia szpitalne coraz większym problemem 

Coraz większym problemem są zakażenia szpitalne. To zaś drastycznie pogarsza rokowanie pacjentów oraz ich perspektywy powrotu do właściwego funkcjonowania i poprawy jakości życia po zabiegach operacyjnych. Sytuacja pod tym względem jest dziś gorsza niż jeszcze dekadę temu, nawet w krajach rozwiniętych. W Polsce co najmniej od kilku lat widać tendencję wzrostową w liczbie zgłaszanych ognisk zakażeń szpitalnych, które są jednym z głównych czynników przyczyniających się do rozwoju antybiotykooporności. Według raportów GIS („Stan sanitarny kraju”) w 2022 roku zgłoszono rekordową ich liczbę – ponad 5,1 tys. ognisk. Jeszcze rok wcześniej było ich 4,43 tys., w 2020 roku o wiele mniej – 2,8 tys., a w 2019 roku – zaledwie 692. Na problem rosnącej liczby szpitalnych zakażeń już w 2018 roku zwracała uwagę także Najwyższa Izba Kontroli, według której zakażenia szpitalne dotyczą od 5 do 10 proc. wszystkich hospitalizowanych pacjentów. W Polsce dawało to już wówczas co najmniej 400 tys. przypadków rocznie.

REKLAMA

– Poprawa kondycji szpitali w kontekście generowania szczepów bakterii wielolekoopornych, przenoszenia zakażeń między pacjentami – to odpowiedź chociażby na wymogi samej Światowej Organizacji Zdrowia. To obejmuje m.in. dbanie o higienę rąk, o czystość na oddziałach, ale to także rozważne stosowanie antybiotyków zgodnie z ich wskazaniami klinicznymi, pamiętając, że są to bardzo silnie działające chemioterapeutyki, które nie powinny być stosowane zbyt często, zbyt długo i w odpowiednich sytuacjach klinicznych – mówi prof. Łukasz Krzych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Diagnostyka obrazowa i farmakoterapia - to wymaga poprawy

Jak wskazują eksperci, w celu podniesienia bezpieczeństwa hospitalizowanych pacjentów w okresie okołooperacyjnym poprawy wymagają trzy główne obszary. Obok rosnącej liczby zakażeń szpitalnych jest to również diagnostyka obrazowa, do której w tej chwili anestezjolodzy mają ograniczony wgląd, oraz dostępność nowych leków, sposób ich podawania i ogólne bezpieczeństwo stosowanej farmakoterapii.

– Anestezjolog ma do wyboru kilkanaście leków i muszą one być stosowane pod kontrolą, ponieważ wyłączają świadomość, wprowadzają w stan anestezji, czasami działają nasercowo, podwyższają czy obniżają ciśnienie. My musimy mieć takie leki, które są optymalne dla danego pacjenta i dla naszego systemu monitorowania. Te leki są coraz lepsze – mamy nowe leki sedujące, mamy nowe leki, które utrzymują standard krążenia i potrafią zoptymalizować ciśnienie – wymienia prof. Janusz Andres. – To są właśnie trzy obszary, w których bezpieczeństwo pacjenta i optymalizacja leczenia może być poprawiona, czyli zakażenia, prawidłowa farmakoterapia oraz prawidłowa diagnostyka obrazowa.

Ponieważ dotyczy to różnych obszarów i specjalizacji, stąd potrzeba interdyscyplinarnej dyskusji, która przyczyniłaby się do rozwiązania tego problemu.

– Największym wyzwaniem środowiska anestezjologicznego jest dziś przekonanie innych specjalizacji i całego systemu ochrony zdrowia do tego, że powinniśmy podwyższyć standardy bezpieczeństwa i optymalizacji w okresie okołooperacyjnym. Chcemy przekonać inne specjalności i zarządzających ochroną zdrowia do odległego monitorowania efektów leczenia i je zoptymalizować – mówi prezes Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii. – Oczywiście musimy też wprowadzać nowe metody monitorujące, nowe, bezpieczne leki i zindywidualizować terapię w stosunku do każdego pacjenta. Mamy już w tym celu narzędzia i jesteśmy na dobrej drodze, żeby jakość usług medycznych poprawiać.

– Najnowsze dane pokazują, że możemy w skuteczny i bezpieczny sposób prowadzić sedację zabiegową, nazywaną sedacją proceduralną lub tak zwaną lekką sedacją. W tej chwili posiadamy całą konstelację leków, które pozwalają nam zredukować ból, zredukować lęk, czasem wprowadzić również niepamięć związaną z wykonywaniem samej procedury, ale wchodzą też nowe leki krótko działające, które są szybko metabolizowane, które działają niezależnie od wydolności nerek czy wątroby. Posiadamy takie leki w swoim zasięgu, oczywiście dostosowując konkretny lek do konkretnego pacjenta – mówi prof. Łukasz Krzych. 

Lekarze podkreślają też konieczność edukacji samych pacjentów, którzy powinni być świadomymi współuczestnikami swojego procesu leczenia. W tym kontekście dla anestezjologów ważne jest również odpowiednie przygotowanie ich do zabiegów operacyjnych i zmniejszenie ich lęku przed operacją.

Co pacjent powinien wiedzieć przed operacją

– Podczas wizyty anestezjologicznej to naszą rolą jest poinformować pacjenta – nawet jeśli on o to nie pyta – co będzie się działo, co planujemy, jakie są potencjalne zagrożenia związane ze znieczuleniem i operacją. Bardzo ułatwiają nam to poradnie anestezjologiczne, w których pacjent jest oceniany przez anestezjologa kilka tygodni przed planowaną operacją. Wtedy jeszcze ten pacjent nie jest aż tak bardzo zestresowany zbliżającym się zabiegiem, a my mamy więcej czasu na bezpośrednią komunikację z nim – mówi specjalista anestezjologii i intensywnej terapii ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. –Oczywiście reakcji stresowej organizmu często nie da się wyeliminować rozmową i tutaj z pomocą przychodzą nam środki farmakologiczne, które mają formę tzw. premedykacji, nazywanej kuluarowo „głupim jasiem”, albo tzw. sedacji okołozabiegowej czy sedacji proceduralnej, której celem jest zniesienie lęku i stresu związanego z samą procedurą medyczną. Jednak trzeba pamiętać, że przy każdej procedurze najważniejsza w tym wszystkim jest samoświadomość pacjenta.

Bezpieczeństwo pacjentów w okresie okołooperacyjnym i aktualne wyzwania anestezjologii były głównym tematem Interdyscyplinarnego Forum Bezpieczeństwa Pacjenta, które odbyło się w ubiegłym tygodniu (15–17 września) w Krakowie. Wydarzenie zorganizowane przez Polskie Towarzystwo Anestezjologii i Intensywnej Terapii (PTAiIT) oraz Fundację Bezpieczny Pacjent zbiegło się w czasie z przypadającym na 17 września Światowym Dniem Bezpieczeństwa Pacjenta Światowej Organizacji Zdrowia. Organizatorzy zwrócili też uwagę na fakt, że w ubiegłym roku minęło 12 lat od publikacji Deklaracji Helsińskiej o Bezpieczeństwie Pacjenta w Anestezjologii, uznawanej za podstawowy dokument określający standardy bezpieczeństwa w medycynie okołooperacyjnej.

Zobacz także: Anestezjologia

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Szefowa NRPiP: pielęgniarki powinny badać, zlecać badania i wystawiać L4 – czas to uregulować

Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Mariola Łodzińska, apeluje o zmiany w organizacji pracy pielęgniarek i położnych. Jej zdaniem powinny one mieć możliwość samodzielnego przyjmowania pacjentów, zlecania badań, ordynowania leków oraz wystawiania zwolnień lekarskich. Obecnie ich kompetencje – mimo że szerokie – nie są w pełni wykorzystywane w polskim systemie ochrony zdrowia.

Karta Rodziny Mundurowej. Jakie przywileje, dla kogo i od kiedy według nowego projektu?

Do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o Karcie Rodziny Mundurowej. Kto – zgodnie z założeniami – będzie mógł uzyskać taki dokument i od kiedy? Zgodnie z szacunkami nowe przywileje objęłyby ponad milion beneficjentów.

Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem

Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem. Został przygotowany przez ekspertów z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) i dotyczy województwa śląskiego.

Papierowe listy odchodzą do lamusa! Urzędy całkowicie przechodzą na e-Doręczenia

Od 2026 roku urzędy i instytucje publiczne będą musiały wysyłać pisma wyłącznie elektronicznie – przez system e-Doręczeń. Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że kończy się okres przejściowy, a papierowa korespondencja odejdzie do historii.

REKLAMA

Polska pod lupą Brukseli! Rząd ujawnia, jak naprawdę wygląda walka z nadmiernym deficytem

Rząd przedstawił Brukseli raport, który pokazuje, jak Polska radzi sobie z ograniczaniem deficytu mimo rekordowych wydatków na obronę i spadku wpływów z podatków. Czy Unia Europejska uzna te działania za wystarczające?

Nowe uprawnienia dla sołtysów [Nowelizacja 2026 r.]

1 stycznia 2026 r. nowe przepisy dotyczące uprawnień sołtysów oraz finansowania zadań z funduszu sołeckiego. Nowe regulacje wprowadzają m.in. obowiązkowe ubezpieczenia sołtysów oraz nadają im uprawnienia do zarządzania mieniem komunalnym na podstawie upoważnienia wydanego przez wójta.

HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

REKLAMA

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA