Antysemityzm w Europie Zachodniej. Tysiące przypadków od 7 października 2023 r. Francja, Niemcy, Belgia
REKLAMA
REKLAMA
- Ponad 1500 aktów antysemickich we Francji od 7 października. Francuscy Żydzi zmieniają nazwiska w korespondencji mejlowej i w aplikacjach
- Belgia: Wzrost liczby incydentów antysemickich od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem
- Niemcy: Centrum ds. antysemityzmu zarejestrowało 994 antysemickie incydenty w ciągu miesiąca od ataku Hamasu na Izrael
- Media niemieckie: Niemcy obecnie zbierają owoce antysemityzmu, który zasiali na całym świecie
Ponad 1500 aktów antysemickich we Francji od 7 października. Francuscy Żydzi zmieniają nazwiska w korespondencji mejlowej i w aplikacjach
Niektórzy francuscy Żydzi, będący ofiarami ataków i dyskryminacji, zmieniają swoje nazwiska na skrzynkach pocztowych i identyfikatory na platformach społecznościowych. Przypadki odmowy usług z powodu przynależności religijnej zdarzają się coraz częściej, podobnie, jak szykany ze strony muzułmańskich pracowników – wskazuje 28 listopada 2023 r. dziennik „Le Figaro”.
„Jesteś Żydem, więc nie zrobię ci fryzury” – „Le Figaro” cytuje przypadek dyskryminacji w salonie fryzjerskim w stosunku do żydowskiej klientki. Dziennik przytacza również przypadek odmowy zawiezienia klienta na lotnisko i słowa taksówkarza: „Brudny Żydzie! Gdybym cię wziął, zamordowałbym ciebie, twoją żonę i twoje dzieci”. Przypadek został zgłoszony na policję.
Żydowscy klienci w aplikacjach taksówkowych mają złe oceny wystawiane przez muzułmańskich kierowców, a część odmawia realizowania dostaw dla takich klientów – wskazuje dziennik.
Incydenty dotyczą także funkcjonowania poczty w przypadku wysyłanie paczek do Izraela. „Często przybywają dużo później, czasem w złym stanie, z przekreślonym słowem +Izrael+ i zastąpionym przez +Palestyna+ – relacjonuje Rebeccah, wskazując, że poczta nie odpowiada na skargi.
Żydowscy klienci skarżą się również na usługi dostawców internetowych i usterki, które – ich zdaniem- dokonywane są celowo przez muzułmańskich pracowników oraz na funkcjonariuszy niektórych urzędów oraz lotnisk, którzy „szykanują żydowskich klientów”. „Kiedy masz na imię Levy lub Cohen, w tej chwili lepiej będzie przyjąć przezwisko” – wzdycha Żydówka w rozmowie z francuskim dziennikiem, która na swoim domofonie napisała jedynie inicjały, a w aplikacji kierowców usunęła nazwisko.
„Usunięcie mezuzy z drzwi, ukrycie jarmułek, wymazanie żydowskich nazwisk ze skrzynek pocztowych lub aplikacji mobilnych mogłoby doprowadzić do +wielkiego wymazania+” – ubolewa z kolei prezes rady stowarzyszeń żydowskich Crif Yonathan Arfi w związku z ponad 1500 aktami antysemickimi zarejestrowanymi we Francji od 7 października.
Według sondażu Fondapolu ze stycznia 2022 r. „identyfikacja jako Żyd we francuskiej przestrzeni publicznej stanowi czynnik ryzyka i szczególnie naraża na przemoc”. 74 proc. Francuzów wyznania lub kultury żydowskiej twierdzą, że doświadczyli już zachowań antysemickich, od kpin po atak fizyczny, zaś 48 proc. ankietowanych unika w dyskusji stwierdzenia, że jest Żydem, a 55 proc. żydowskich rodziców prosi swoje dzieci, aby nie nosiły znaków wyróżniających – pisze „Le Figaro”.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ jar/
REKLAMA
Belgia: Wzrost liczby incydentów antysemickich od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem
Belgijskie Centrum Równości i Antydyskryminacji Unia opublikowało 28 listropada 2023 r. nowe dane dotyczące liczby otrzymanych zgłoszeń dotyczących antysemityzmu - informuje telewizja VRT. „Od odrodzenia się konfliktu między Izraelem a Hamasem w dniu 7 października otrzymaliśmy 62 doniesienia, które możemy powiązać z nienawiścią do Żydów” – mówi Els Keytsman, dyrektor Unii. „Najwyższy czas, abyśmy poważnie potraktowali obawy społeczności żydowskiej”.
Dla porównania, w poprzednich latach Unia otrzymywała średnio 4–5 doniesień o antysemityzmie miesięcznie.
To rosnąca tendencja, którą potwierdzają również dane policji z Antwerpii. W zeszłym tygodniu burmistrz Antwerpii Bart De Wever powiedział, że policja w Antwerpii sporządza więcej oficjalnych raportów na temat przestępstw antysemickich. Wyższa liczba była szczególnie uderzająca w ciągu pierwszych dwóch tygodni po odrodzeniu się konfliktu.
"Między 10 października a 14 listopada sporządzono 90 oficjalnych raportów policyjnych szczegółowo opisujących nienawiść i dyskryminację w Antwerpii. W większości przypadków występowała agresja werbalna. 90 to duża liczba, biorąc pod uwagę, że w całym 2022 roku zarejestrowano 167 aktów dyskryminacji lub nienawiści. Nie wszystkie przypadki antysemityzmu są zgłaszane" - podaje VRT.
W Unii odnotowano 62 zgłoszenia dotyczące antysemityzmu. „W naszych danych uwzględniamy każde zgłoszenie dotyczące antysemityzmu, które wpływa do Unii. Nasi ludzie za każdym razem analizują, co dokładnie się wydarzyło, i ustalają, czy chodzi o przestępstwo. Nie zawsze tak jest” – mówi Keytsman.
W prawie belgijskim nie ma jednoznacznej definicji nienawiści do Żydów. „Prawo chroni ludzi przed dyskryminacją, mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści ze względu na takie cechy, jak religia czy pochodzenie” – mówi Keytsman.
„W naszym społeczeństwie wyraźnie doszło ostatnio do polaryzacji. Widzę, że w rezultacie wśród społeczności żydowskich w Belgii panuje duży strach. Widać to zarówno w liczbach, jak i w moich kontaktach z naszymi żydowskimi partnerami” - dodaje.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ mms/
Niemcy: Centrum ds. antysemityzmu zarejestrowało 994 antysemickie incydenty w ciągu miesiąca od ataku Hamasu na Izrael
Z danych Centrum Badań i Informacji o Antysemityzmie RIAS wynika, że od czasu ataku Hamasu na Izrael liczba przejawów nienawiści do Żydów w Niemczech bardzo wzrosła. W okresie od 7 października do 9 listopada w całym kraju zgłoszono do RIAS 994 antysemickie incydenty, wynika z raportu opublikowanego we wtorek. W całym 2022 roku zgłoszono 2480 przypadków.
Wśród 994 incydentów są trzy przypadki skrajnej przemocy, odnotowano również 29 ataków, 32 groźby i 72 przypadki celowego uszkodzenia mienia, pisze portal dziennika "Welt".
Do incydentów dochodzi w różnych obszarach życia, m.in. zarejestrowano 387 przypadków, do których doszło na ulicach, 197 w Internecie, 106 w budynkach publicznych, 71 w instytucjach edukacyjnych.
282 przypadki zarejestrowano w Berlinie i 218 w Nadrenii Północnej-Westfalii.
W całym 2022 roku do RIAS zgłoszono 2480 przypadków.
"Organy bezpieczeństwa również odnotowują ten wzrost", zauważa "Welt", przypominając, że od 7 października Federalny Urząd Kryminalny (BKA) odnotował łącznie 3 744 przestępstw związanych z wydarzeniami w Izraelu i Strefie Gazy. Od 7 października do BKA zgłoszono łącznie 680 przestępstw antysemickich, z czego 550 w związku z terrorem Hamasu i wojną w Strefie Gazy.
W ubiegłym tygodniu szef BKA Holger Muench mówił o wysokim potencjale eskalacji w Niemczech i obawiał się rosnącej radykalizacji w wyniku wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Dla porównania, w 2022 r. BKA zarejestrowała 2874 przestępstwa antysemickie.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ mms/
Media niemieckie: Niemcy obecnie zbierają owoce antysemityzmu, który zasiali na całym świecie
Niemcy obecnie zbierają owoce antysemityzmu, który zasiali na całym świecie - skomentowała antyżydowskie wiece odbywające się w Niemczech po 7 października autorka Sineb El Masrar. To jedna z opinii przytaczanych przez tygodnik "Spiegel", który analizuje korzenie niemieckiego antysemityzmu.
"Antysemityzm to termin typowo pseudonaukowy, którego celem jest nadanie powagi zjawisku nienawiści do Żydów" – uważa historyk Michael Brenner, profesor historii i kultury Żydów.
Obecnie światopogląd jednego na dwunastu Niemców jest kształtowany przez prawicowy ekstremizm – pokazało badanie, przeprowadzone przez Fundację Friedricha Eberta.
"Społeczeństwo i politycy w Niemczech nie powinni już dłużej ignorować +importowanej+ nienawiści do Żydów, obecnej wśród muzułmanów i migrantów" – zauważa "Spiegel".
Według badania Fundacji Konrada Adenauera z lipca, 12 proc. ankietowanych muzułmanów zgodziło się ze stwierdzeniem, że "Żydzi są podstępni" (wynik dla całej populacji wynosi 4 proc.). Prawie 25 proc. muzułmanów zgadza się też z twierdzeniem, że "bogaci Żydzi naprawdę rządzą światem" (w populacji: 6 proc.).
Jednak "antysemityzm we współczesnym świecie islamu jest zjawiskiem dość nowym, i przynajmniej częściowo importowanym z Niemiec" – przekonuje niemiecko-izraelski psycholog Ahmad Mansour.
Niemieccy narodowi socjaliści wykorzystali nienawiść do Żydów, obecną w świecie muzułmańskim, do własnych celów. "Reżim nazistowski za pośrednictwem propagandowych rozgłośni transmitował audycje do państw arabskich: w latach 1939–1945 Radio Zeesen nadawało na Bliskim Wschodzie antysemickie hasła nienawiści w językach arabskim i perskim, gdzie padły one na podatny grunt" – pisze "Spiegel".
Jak podkreśla historyk Miriam Ruerup, korzenie antysemickich stereotypów znaleźć można głęboko w historii. Rzymski konsul Korneliusz Tacyt (około 55–115 r.) pisał o Żydach jako "nikczemnym plemieniu". Pierwszy pogrom Żydów miał miejsce w I w. n.e. w hellenistycznej Aleksandrii. Później przez stulecia Żydzi stawali się kozłami ofiarnymi podczas złych zbiorów, epidemii czy kryzysów.
W 1543 r. reformator Marcin Luter domagał się, aby żydowskie szkoły i synagogi palić, a domy – burzyć. Ta postawa Lutra "pozostawiła fatalne dziedzictwo dla kościoła, nazwanego jego imieniem" – ocenia protestancka teolog Margot Kaessmann.
XIX wiek przyniósł nowe fale antysemityzmu. Wraz z powstaniem Cesarstwa Niemieckiego w 1871 roku Żydzi w Niemczech otrzymali pełnię praw obywatelskich, co "w żaden sposób nie zahamowało antysemityzmu – wręcz przeciwnie" - przypomina "Spiegel". W 1879 roku Wilhelm Marr założył "Ligę Antysemicką" - pierwszą w historii partię antysemicką.
Historyk i poseł Reichstagu Heinrich von Treitschke przekonywał w eseju z 1879 roku: "Żydzi są naszym nieszczęściem". To zdanie stało się w 1927 roku mottem nazistowskiej gazety "Der Stuermer".
"W moim kraju jest zdecydowanie za dużo Żydów. Trzeba ich wykorzenić" – pisał w 1907 roku cesarz Wilhelm II. W 1927 roku komentował: "Prasa, Żydzi i komary to zaraza, od której ludzkość musi się w ten czy inny sposób uwolnić. Uważam, że najlepszy byłby gaz".
Mimo że podczas I wojny światowej w armii niemieckiej walczyło ok. 100 tys. żołnierzy pochodzenia żydowskiego, to właśnie Żydów obwiniono za porażkę. W czasach Republiki Weimarskiej wybuchła prawdziwa nienawiść wobec Żydów.
W Trzeciej Rzeszy Żydów systematycznie wykluczano ze "wspólnoty narodowej", pozbawiano praw wyborczych, terroryzowano i mordowano. Narodowi socjaliści swoje działania opierali na "liczących tysiące lat stereotypach, teoriach spiskowych, legendach i fantazjach o zemście" – opisuje "Spiegel". Okrutną realizacją tych działań stał się Holokaust.
Po II wojnie światowej antysemityzm stał się tematem tabu w obydwu niemieckich republikach. "NRD kreowała się na zwycięzcę nad faszyzmem, pozbawiała byłych nazistowskich urzędników stanowisk konsekwentniej, niż miało to miejsce na Zachodzie" – przyznaje "Spiegel".
Wschodnie Niemcy nie były jednak wolne od nienawiści wobec Żydów. "Byli oni w NRD marginalizowani, prowadzono też sterowaną przez państwo agitację przeciwko Izraelowi, bezczeszczono cmentarze żydowskie" - potwierdza historyk Ilko-Sascha Kowalczuk.
Na początku lat 50. setki Żydów opuściło NRD, udając się do Niemiec Zachodnich, gdzie "nazistowscy zbrodniarze wojenni zajmowali wysokie stanowiska", a niektórzy zostali odznaczeni Federalnym Krzyżem Zasługi. "Nastroje antyżydowskie były powszechne w społeczeństwie Republiki Federalnej" - podkreśla "Spiegel".
"Terror antysemicki pochodził nie tylko od neonazistów, ale także od radykalnych lewicowców" – zaznacza tygodnik, przypominając próbę zamachu bombowego lewicowych terrorystów na dom gminy żydowskiej w Berlinie-Charlottenburgu w 1969 roku.
W 1994 roku - po raz pierwszy od czasu nazistowskiego terroru – w Niemczech spłonęła synagoga, podpalona przez prawicowych ekstremistów w Lubece. W 2019 roku miał miejsce atak na synagogę w Halle, przeprowadzony przez prawicowego ekstremistę. "Ta lista antysemickich aktów przemocy jest znacznie dłuższa" – podkreśla "Spiegel".
"Pomimo wszystkich miejsc pamięci i instytucji zwalczających antysemityzm, pomimo wszystkich prac badaczy, książek i filmów, antysemityzm pozostaje jednym z podstawowych, stałych elementów historii Niemiec. Teraz terror Hamasu i kontrataki Izraela po raz kolejny wywołały falę nienawiści, a Żydzi po raz kolejny żyją w strachu - w kraju dawnych sprawców Holokaustu" – podsumowuje "Spiegel". (PAP)
mszu/ adj/
REKLAMA
REKLAMA