REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jest problem z leczeniem zębów na NFZ. Dentystom się nie opłaca. Niskie wyceny i uciążliwe formalności. Rosną kolejki pacjentów

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Jest problem z leczeniem zębów na NFZ. Dentystom się nie opłaca. Niskie wyceny i uciążliwe formalności. Rosną kolejki pacjentów
Jest problem z leczeniem zębów na NFZ. Dentystom się nie opłaca. Niskie wyceny i uciążliwe formalności. Rosną kolejki pacjentów
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, ze w pierwszych 3 miesiącach 2024 roku liczba świadczeniodawców (tj. gabinetów dentystycznych) z umową w rodzaju leczenie stomatologiczne była o 2,5% mniejsza niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W ciągu dwunastu miesięcy tego typu spadki nastąpiły w każdym Oddziale Wojewódzkim NFZ. Sytuacja pogarsza się z roku na rok, co pokazuje analiza statystyk za lata 2019-2023. Stomatologia publiczna powolutku przestaje istnieć ocenia Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

rozwiń >

Coraz mniej gabinetów dentystycznych ma umowę z NFZ

Z danych udostępnionych przez NFZ wynika, że w I kwartale 2024 r. było 5239 świadczeniodawców z umową w rodzaju leczenie stomatologiczne. To o 2,5% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy ich liczba wyniosła 5372. Jak stwierdza dr n. med. Piotr Przybylski, wieloletni ekspert rynku stomatologicznego z Kliniki Implant Medical, matematycznie spadek liczby gabinetów współpracujących z Funduszem jest oczywiście niewielki. Ale to zjawisko stale postępuje i raczej trudno będzie je powtrzymać. Ekspert podkreśla, że rdr. ubyło ponad 130 świadczeniodawców, a to już pokazuje, że sprawa robi się poważna. Pacjenci z pewnością odczują brak tylu miejsc. 

2,5% to niby niewiele, natomiast problem jest zupełnie inny. Ten spadek rdr. wynika z rosnących cen, a niestety NFZ w ostatnim czasie wzrost wartości punktów i kontraktów w zakresie protetyki stomatologicznej jest praktycznie niewielki. To sprawia, że zmniejsza się liczba świadczeń wykonywanych w ramach umowy z Funduszem. W konsekwencji pacjenci czekają w dłuższych kolejkach – komentuje prof. dr hab. n. med. Teresa Sierpińska, krajowy konsultant w dziedzinie protetyki stomatologicznej, prezydent Europejskiego Towarzystwa Protetycznego.

REKLAMA

Niewystarczający zakres refundowanego leczenia zębów

Zdaniem dr. n. med. Piotra Przybylskiego, już widać wydłużający się czas oczekiwania na wizytę. Według eksperta, niepokojący jest również fakt, że zakres refundowanego leczenia wciąż pozostaje niewystarczający. Do tego usługi oferowane w ramach kontraktu są oparte w większości o przestarzałe technologie. Co więcej, obecnie obowiązujące przepisy zabraniają lekarzom zapewniać lepsze rozwiązania stomatologiczne za dopłatą. Jest to pewnego rodzaju kuriozum.

Stomatologia publiczna powolutku przestaje istnieć

Niestety, stomatologia publiczna powolutku przestaje istnieć. Finansowanie, które w tej chwili jest przekazywane z NFZ, to jest nieco ponad 2% ogólnego budżetu. To absolutnie nie wystarcza. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że z roku na rok jest większa kwota pieniędzy na stomatologię, ale trzeba na to patrzeć szerzej. Wszystko jest coraz droższe – media, kredyty, leasingi, pracownicy. NFZ zwiększa fundusze, ale one nawet nie pokrywają strat związanych z inflacją. Przekazywane środki nie tylko nie pozwalają na rozwój, ale też coraz częściej nie starczają na zwykłe przetrwanie. I to jest olbrzymi problem – stwierdza Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. 

Taki sam problem w każdym województwie

REKLAMA

W I kwartale 2024 r. w każdym Oddziale Wojewódzkim NFZ rok do roku spadła liczba świadczeniodawców z umową w rodzaju leczenie stomatologiczne. W zależności od Oddziału, spadki wyniosły od 1 do 30. Największe dotyczą Wielkopolskiego OW NFZ – o 5,8% (z 513 w I kw. ub.r. na 483 w I kw. br.), Dolnośląskiego OW NFZ – o 4,9% (z 426 na 405), a także Zachodniopomorskiego – o 4,1% (z 267 na 256). Z kolei analizując dane za lata 2019-2023, widać, że rokrocznie było mniej ww. świadczeniodawców. W 2023 r. ich liczba wyniosła 5459. To o 7% mniej niż w 2022 roku (wówczas – 5868), o 13,1% mniej niż w 2021 roku (6280), o 18,8% mniej niż w 2020 roku (6722), jak również o 22,2% mniej niż w 2019 roku (7018).

– Dane, które pokazują spadek liczby świadczeniodawców w ostatnich latach, nie są niepokojące. To już jest dramat, ponieważ lekarze nie udzielają świadczeń na NFZ dla pacjentów, którym one się należą. Problemu nie rozwiąże dentobus, który przyjedzie do szkoły. Tam można zbadać dzieci, ale to przecież nie jest leczenie. W województwie świętokrzyskim są gminy, w których nie ma dentystów. Niestety, Fundusz nie traktuje tego jako swojej porażki – mówi Paweł Barucha.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Brakuje pieniędzy na darmowe leczenie zębów

Według dr. n. med. Piotra Przybylskiego, w danych za lata 2019-2023 widać fatalny obraz polskiej stomatologii. Spadki są duże i widoczne, ewidentnie w naszym systemie brakuje środków na leczenie zębów na NFZ. W opinii eksperta, jeżeli nie zostanie podniesiona wystarczająco wartość kontraktów z Funduszem, to dalej będziemy się staczać w tym temacie. Z jego obserwacji wynika, że młodzi lekarze nie garną się do podpisywania takich umów. Z reguły na współpracę decydują się specjaliści przed emeryturą. Wprawdzie mniej zarabiają, ale mają stały i pewny dochód. Jednak ta grupa stopniowo się zmniejsza. Za jakiś czas może się okazać, że nie ma kto pracować dla Funduszu. 

Nasze społeczeństwo ubożeje. Nie możemy oczekiwać, że prywatna kieszeń pacjentów rozwiąże problem globalny. Mniejsza dostępność do świadczeń gwarantowanych najprawdopodobniej najbardziej dotknie osoby z mniejszych miejscowości, gdzie z założenia lekarzy dentystów jest mniej. Może się okazać, że na danym obszarze niewielu lekarzy zechce podjąć się pracy w ramach umowy z NFZ – analizuje prof. dr hab. n. med. Teresa Sierpińska.

Młodzi dentyści nie chcą podpisywać umów z NFZ

REKLAMA

Jak podkreśla Paweł Barucha, obecnie ok. 30% dentystów pracuje na Fundusz. Dla części lekarzy, szczególnie młodego pokolenia, podpisywanie takich umów nie jest atrakcyjne. Ekspert przekonuje, że NFZ nie płaci jak za usługę wykonywaną przez fachowca, ale oczekuje świadczeń na najwyższym poziomie. Do tego dochodzi kwestia sprawozdawczości. Chcąc poprawnie się rozliczyć, trzeba mieć zatrudniony sztab ludzi, w tym informatyków. 

Co prawda, jak podaje NFZ, liczba udzielonych świadczeń nie zmalała, ale do systemu trafia ciągle zbyt mało pieniędzy i to jest niezaprzeczalny fakt. Na pewno brakuje nam niektórych świadczeń, które powinny być gwarantowane, np. z zakresu protez stałych czy implantologii. One nie pojawią się w tym koszyku ze względu na bardzo wysokie koszty realizacji – dodaje Teresa Sierpińska, krajowy konsultant w dziedzinie protetyki stomatologicznej.

Do tego Paweł Barucha jest przekonany, że w najbliższym czasie liczba świadczeniodawców zajmujących się leczeniem stomatologicznym będzie się jeszcze zmniejszać. Do wiceprezesa Naczelnej Rady Lekarskiej docierają sygnały o kolejnych planowanych odejściach stomatologów, którzy przez wiele lat współpracowali z Funduszem. Jak przekonuje ekspert, to nie są jednostkowe przypadki. To tendencja, którą trzeba zatrzymać za wszelką cenę. 

Zaniedbania są wieloletnie. W celu poprawy sytuacji należałoby „dosypać” do sytemu sporo pieniędzy i dysponować dobrym pomysłem na naprawę. O ile są różne koncepcje, to środków wciąż brakuje. Nie widać też woli politycznej, żeby coś się w tym zakresie zmieniło. Oczywiście straci na tym całe społeczeństwo – podsumowuje ekspert z Implant Medical.

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polacy mniej chodzą do kina

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące widzów w kinach w 2024 r. W porównaniu z 2023 r., liczba widzów w kinach stałych spadła o 0,4 proc. do 49,5 mln

Spacer w lesie - lek na codzienny stres

Regularne, 30-minutowe spacery w naturze pięć razy w tygodniu mogą zmniejszyć ryzyko depresji aż o 30% – podaje raport Transforming Scotland's Health. W obliczu prognoz WHO, że do 2030 roku depresja stanie się najczęstszą chorobą na świecie, kontakt z przyrodą to skuteczna forma profilaktyki.

Są fundusze na ekologię, cyfryzację i innowacje

W dobie dynamicznego rozwoju technologii cyfrowej i wdrażania kolejnych innowacji, nie można zapominać o zagrożeniach, które się z nimi wiążą. Zgodnie z unijną zasadą „Do No Significant Harm” („Nie Czyń Znaczącej Szkody”), gdy ubiegamy się o wsparcie z funduszy, jesteśmy zobowiązani do prowadzenia inwestycji w sposób, który nie będzie wyrządzać poważnych szkód środowiskowych czy społecznych.

Spadł ruch na radomskim lotnisku, ale w planach nowe kierunki

Polskie Porty Lotnicze poinformowały, że lotnisko w Radomiu obsłużyło w kwietniu br. ok. 2,5 tys. pasażerów; to spadek o 42 proc. wobec zeszłego roku. W pierwszych czterech miesiącach tego roku ruch w radomskim pocie spadł o 31 proc.

REKLAMA

Ratownicy medyczni nie chcą kamizelek nożoodpornych

Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) uważa, że pomysł powszechnego wprowadzenia kamizelek nożoodpornych, jako reakcji na śmierć ratownika ugodzonego nożem, nie jest dobry. Co proponują związkowcy?

Ostatni dzwonek dla zdrowia młodych. 7 maja 2025 r. sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się zakazem sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18. roku życia

W środę sejmowa Komisji Zdrowia rozpatrzy rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wcześniej, ponad 20 organizacji działających w ochronie zdrowia apelowało o jak najszybsze jej procedowanie. Chodzi o zakaz sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18 r.ż.

Wybory prezydenckie: ułatwienia dla wyborców 60+

Transport do i z lokalu wyborczego. Możliwość głosowania korespondencyjnego albo za pośrednictwem pełnomocnika. Możliwość zmiany miejsca głosowania w obwodzie właściwym dla lokalu przystosowanego do potrzeb osób niepełnosprawnych. Z tych wszystkich ułatwień mogą skorzystać wyborcy, którzy najpóźniej w dniu głosowania w tegorocznych wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ukończą 60. rok życia. A także wyborcy niepełnosprawni – bez względu na wiek.

Plany ewakuacyjne i szkolenia. Nowe zadania gmin w 2025 r.

Do końca 2025 r. gminy muszą opracować plany ewakuacyjne. To jedno z zadań nałożonych na samorządy przez ustawę z 5 grudnia 2024 r. o ochronie ludności i obronie cywilnej.

REKLAMA

Polacy mają problem z rozróżnieniem piw alkoholowych i bezalkoholowych

Z badania zrealizowanego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS wynika, że Polacy mylą piwa alkoholowe i bezalkoholowe oraz chcą całkowitego zakazu reklamowania piwa "zero procent".

4666 zł brutto dla pracownika samorządu? To nie żart

Trwa odpływ fachowców z sektora samorządowego. Powód? Niskie płace, poczucie braku doceniania i marne perspektywy na przyszłość. W programie Gość Infor.pl gościł Jacek Wolszczak, pracownik samorządu z dolnośląskiej Świdnicy.

REKLAMA