REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Obniżone wynagrodzenia nauczycieli podczas nauczania zdalnego - będą pozwy

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Obniżone wynagrodzenia nauczycieli podczas nauczania zdalnego - będą pozwy /Fot. Shutterstock
Obniżone wynagrodzenia nauczycieli podczas nauczania zdalnego - będą pozwy /Fot. Shutterstock
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Od 12 marca 2020 r. ze względu na pandemię koronawirusa szkoły pracują w trybie zdalnym. Pojawiło się w związku z tym wiele wątpliwości jeśli chodzi o wynagrodzenia dla pracowników oświaty. Według danych ZNP aż 62% z nich otrzymało za ten okres niższe pensje. Niektórzy zamierzają walczyć o pieniądze w sądach.

Pierwsze pozwy wpłyną do sądów w województwie pomorskim – zapowiada ZNP. Pedagodzy domagają się całości uposażeń za czas pandemii – łącznie z należnością za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe i dodatkami.

REKLAMA

REKLAMA

Od 12 marca dzieci i młodzież co do zasady nie uczestniczą w lekcjach na terenie szkoły. Do 25 marca nie odbywało się nawet kształcenie online. W efekcie niektórzy pracownicy oświatowi z dnia na dzień przestali być niezbędni dla właściwego funkcjonowania szkół i przedszkoli. Dariusz Piontkowski, szef MEN, zdecydował się wydać na tę okoliczność rozporządzenia (wielokrotnie zmieniane). Zgodnie z nimi dyrektorzy mieli decydować o organizowaniu lekcji i sposobie wynagradzania w tym czasie. Pojawiło się jednak mnóstwo wątpliwości, jak wynagradzać nauczycieli w tym czasie i czy wypłacać im dodatki.

Pod koniec roku szkolnego pokrzywdzeni finansowo pedagodzy chcą się rozliczyć z przełożonymi z zaniżonych pensji. A takich, według wyliczeń ZNP, mogło być ponad 62 proc. Związkowcy przygotowali nawet wzory pozwów. Samorządowcy przekonują jednak, że trudno płacić za pracę, która nie została wykonana.

Polecamy: Nowa matryca stawek VAT

Wszystko przez przepisy

Zgodnie z par. 7 ust. 1 rozporządzenia MEN z 20 marca 2020 r. w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. poz. 493 ze zm.) zajęcia realizowane z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość nauczyciel realizuje w ramach obowiązującego go wcześniej, tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, prowadzonych bezpośrednio z uczniami albo na ich rzecz. Z kolei ust. 2 stanowi, że dyrektor placówki ustala zasady zaliczania do wymiaru godzin poszczególnych zajęć realizowanych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub innego sposobu kształcenia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

‒ Przez ten dodany ust. 2 dano dyrektorom dużo większe uprawnienia, niż to wynika z Karty nauczyciela lub kodeksu pracy. Mogli więc ustalać w dowolny sposób siatkę godzin, która była okrojona wobec tej obowiązującej przed pandemią – mówi Robert Kamionowski, radca prawny z kancelarii Peter Nielsen & Partners Law Office.

Na początku pandemii pojawiały się różne stanowiska nadzorujących oświatę. Przekonywano, że w pierwszych tygodniach zamrożenia nie ma potrzeby wypłacania dodatku stażowego, godzin ponadwymiarowych czy też za trudne warunki pracy. Od początku e-szkoły resort edukacji nie udzielił też DGP odpowiedzi, czy nauczycielom należy w tym czasie wypłacać dodatek za trudne warunki pracy. A to też jest kość niezgody między związkowcami i samorządami.

‒ Prezydent Bydgoszczy nie chciał nawet wypłacać godzin ponadwymiarowych, ale wystąpiliśmy do niego z roszczeniem i zrewidował stanowisko w tym zakresie. W dalszym ciągu nie są jednak wypłacane dodatki za trudne warunki pracy, a przez to cierpi całe szkolnictwo specjalne niemal w całym kraju – mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący branży nauki, oświaty i kultury w Forum Związków Zawodowych.

‒ Przygotowujemy wezwania przedsądowe do wyrównania tych świadczeń przez poszczególne samorządy. Jeśli tego nie zrobią, to idziemy do sądu. Mamy na to trzy lata i nie zamierzamy odpuszczać – dodaje.

Prawnicy przyznają, że na tej wyjątkowej sytuacji nie powinni być stratni nauczyciele ani pozostali pracownicy oświaty. Beata Patoleta, adwokat i ekspert ds. prawa oświatowego, twierdzi, że resort edukacji umył ręce i pozwolił dyrektorom i samorządom, aby wynagradzali swoich ludzi w sposób dowolny. Jej zdaniem będzie to prowadziło do lawiny roszczeń.

‒ Otrzymuję sygnały, że w niektórych miastach wstrzymano nauczycielom dodatki, w tym dodatek motywacyjny. A przecież nauczyciele nie powinni na tej pandemii stracić nawet złotówki. To nie ich wina, że nagle zdecydowano, że uczniowie będą mieć mniej zajęć przez internet. Wszyscy jednak pozostają w gotowości i nikt nie powinien otrzymywać postojowego na poziomie 60 proc., a takie sytuacje mają miejsce np. wobec woźnych lub sprzątaczek – mówi Robert Kamionowski.

‒ W kodeksie pracy jest zapisane, że za gotowość należy się wynagrodzenie według osobistego zaszeregowania. Problem w tym, że nie wiadomo, jak w kontekście Karty nauczyciela należy rozumieć to określenie – zaznacza.

Gotowe pozwy

ZNP idzie więc z samorządowcami i dyrektorami na wojnę. Na przykład w Działoszynie Dorota Wiskulska, prezes oddziału ZNP, przyznaje, że dopiero po interwencji i groźbie pozwów sądowych wypłacono część pieniędzy za godziny ponadwymiarowe.

‒ W dalszym ciągu nie otrzymali ich nauczyciele wczesnoszkolni i bibliotekarze. Okazało się również, że ci, którzy dodatkowo pracowali na kilka godzin w innych szkołach, nie mieli tam choćby cząstkowych umów o pracę. A to jest przeszkoda w dochodzeniu swoich praw – przekonuje.

Sprawą zajęła się centrala związkowa.

‒ Nauczyciel, który pracuje na pełen etat w jednej szkole i otrzymuje dodatkowo np. dwie godziny w innej, powinien też mieć umowę o pracę, a nie godziny ponadwymiarowe ‒ uważa Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP.

‒ Tym nauczycielom, którzy faktycznie pracowali z uczniami, zostały wypłacone godzin ponadwymiarowe. Przyjęliśmy określone kryteria, które jednak nie obejmują wszystkich pracowników – potwierdza Anna Wolska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Działoszynie. W wydziale oświaty działoszyńskiego ratusza nie uzyskaliśmy komentarza w tej sprawie.

‒ Nie komentują, bo to są ewidentne przykłady łamania prawa, które skończą się pozwami o stwierdzenie istnienia stosunku pracy. Z powodu niższego wynagrodzenia w czasach pandemii pierwsze pozwy przeciwko szkołom przygotowywane są już w woj. pomorskim, ale będą kolejne – zapowiada Baszczyński.

Samorządowcy nie chcą jednak płacić za zajęcia, które się nie odbyły.

‒ Nie należy płacić za pracę, która jest niezrealizowana – uważa Mariusz Krystian, wójt gminy Spytkowice.

‒ Apeluję do pana ministra, aby od nowego roku szkolnego, jeśli nauka zdalna będzie kontynuowana, uchylone zostały arkusze organizacyjne z kwietnia tego roku. Nie widzę uzasadnienia, aby płacić np. nauczycielowi wf za pięć godzin tygodniowo, skoro lekcje faktycznie się nie odbywają – postuluje.

Resort edukacji póki co pracuje nad rozwiązaniami, które ewentualnie mogłyby obowiązywać po wakacjach. 

Autor: Artur Radwan

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak wybierać bezpieczną żywność?

Czy kryje się pod hasłem bezpieczna żywność? Czy potrafimy ją wybierać? Jaki jest związek między nauką o bezpieczeństwie żywności a żywnością, którą spożywamy każdego dnia?

Prezes CPK: nie można otworzyć nowego lotniska za wcześnie - gdy rozbudowane Okęcie i Modlin będą miały niewykorzystaną przepustowość

Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie, gdy Okęcie i Modlin wciąż będą miały niewykorzystaną, a uzyskaną dzięki nowym inwestycjom przepustowość - powiedział "Rzeczpospolitej" prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego Filip Czernicki.

Kiedy jest zakończenie roku szkolnego 2024?

Zakończenie roku szkolnego 2023/2024 – kiedy wypada? Ile dni wakacji będą mieli uczniowie? Sprawdź, którego czerwca jest zakończenie roku szkolnego.

Do kiedy maturzysta ma status ucznia?

Do kiedy maturzysta ma status ucznia? Czy po odebraniu świadectwa i po maturze legitymacja szkolna traci ważność? Czy we wrześniu maturzysta już nie posiada statusu ucznia?

REKLAMA

Matura 2024. Bunt i relacje międzyludzkie tematami rozprawek na egzaminie dojrzałości

W tym roku maturzyści mieli do wyboru dwa interesujące tematy rozprawki na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym.

Rewolucja w PIT. Plan ministra Domańskiego

Ministerstwo Finansów pracuje nad rewolucyjną reformą finansowania samorządów, która ma wejść w życie w 2025 r. Głównym celem jest zwiększenie wpływów samorządów z podatków, dzięki czemu w przyszłym roku do jednostek samorządu terytorialnego trafiłoby 27 mld zł więcej niż obecnie.

Matura 2024: ściągnij arkusze z polskiego. I odpowiedzi na zadania [język polski 7 V 2024 r.]

Arkusz egzaminacyjny z języka polskiego na poziomie podstawowym w nowej formule podzielony jest na dwa zeszyty. W pierwszym są dwa testy: "Test – Język polski w użyciu" i "Test historycznoliteracki". W drugim zeszycie trzeba napisać wypracowanie na jeden temat wybrany z dwóch zaproponowanych. Na napisanie egzaminu maturzyści mają 240 minut.

Mamy arkusze CKE z matury z języka polskiego! I odpowiedzi ekspertów!

Arkusze egzaminacyjne CKE na Infor.pl. Udostępniamy jednocześnie wstępne odpowiedzi na pytania przygotowane przez naszych specjalistów.

REKLAMA

RIO: Specjalny fundusz na nagrody dla nauczycieli

Specjalny fundusz na nagrody dla nauczycieli za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze powinien wynosić co najmniej 1 proc. planowanych rocznych wynagrodzeń osobowych.

Von der Leyen: procedurę z art. 7 Traktatu o UE wobec Polski można już zamknąć. KE doceniła działania legislacyjne i nielegislacyjne

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała 6 maja 2024 r., że po ponad sześciu latach procedurę z art. 7 wobec Polski można zamknąć. Dla Polski rozpoczyna się nowy rozdział; gratuluję premierowi Donaldowi Tuskowi i jego rządowi - zaznaczyła.

REKLAMA