REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zagraniczni turyści łatwiej dogadają się w Polsce niż w Wielkiej Brytanii?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
języki obce
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Polska jest jednym najbardziej przyjaznych językowo państw europejskich. Gdzie jeszcze można się łatwo porozumieć? A który kraj jest najmniej przyjazny turystom pod względem języka? 

W jakim europejskim kraju turyści porozumieją się najłatwiej?

Eksperci z platformy do nauki języków obcych Preply przeanalizowali 29 europejskich państw, by sprawdzić, które najbardziej sprzyjają integracji z turystami. Gdzie jest najmniej przeszkód językowych? Pod uwagę wzięli między innymi liczbę języków ojczystych i dialektów oraz poziom znajomości języka angielskiego wśród mieszkańców. Polska, mimo że jej mieszkańcy posługują się uznanym za jeden z najtrudniejszych języków na świecie, została bardzo dobrze oceniona i ostatecznie uplasowała się na czwartym miejscu. W rankingu wyprzedziła m.in. Luksemburg, Belgię, Austrię, a nawet Wielką Brytanię. 

REKLAMA

REKLAMA

Język polski znajduje się w czołówce rankingów obejmujących najtrudniejsze do nauki języki świata. Wynika to z jego specyficznej „szeleszczącej” wymowy i zawiłej gramatyki. W Europie, poziomem skomplikowania dorównywać mogą mu jedynie języki fiński czy islandzki. Ale pod kątem językowym Polska jest państwem bardzo jednorodnym. Obowiązuje tylko jeden język urzędowy, więc jeśli znamy podstawy polskiego, porozumiemy się w każdej części kraju. We Francji czy Szwajcarii ta kwestia wygląda inaczej – zauważa Sylvia Johnson, ekspert ds. umiejętności językowych i międzykulturowych w Preply.

Na wynik badania wpływ miała też ocena poziomu znajomości języka angielskiego wśród mieszkańców. W zeszłorocznym rankingu EPI, badającym biegłość komunikacji w tym języku spośród wszystkich państw świata, Polska zajęła trzynaste miejsce. Zaklasyfikowaliśmy się tym samym do grupy krajów o najwyższej znajomości angielskiego – tej samej, do której trafiły Holandia, Singapur, Austria czy kraje skandynawskie. 

 

Duża liczba dialektów utrudnia komunikację 

Na szczycie rankingu znalazła się Rumunia. Chociaż obowiązują tam trzy oficjalne języki (rumuński, węgierski i niemiecki), kraj ten posiada też najmniejszą liczbę akcentów i dialektów (jedynie wołoski, mołdawski i banat). Rumunia uzyskała średni wynik pod względem biegłości w mówieniu po angielsku, za to koszty nauki rumuńskiego są niewielkie – średnia cena oferowana przez lokalnych nauczycieli to 70 zł. 

Na drugim miejscu znalazła się Irlandia. Obowiązują tam tylko dwa oficjalne języki, czyli angielski i irlandzki (gaelicki). Wyróżnia się też tylko cztery regionalne dialekty (irlandzki angielski, południowo-zachodni irlandzki oraz dialekty z Ulster i Dublina). 

– Zależało nam na tym, by zbadać nie tylko łatwość w porozumiewaniu się z mieszkańcami po angielsku, ale też możliwości związane z nauką lokalnego języka. Wiele osób wyjeżdżając za granicę czy ucząc się nowego języka, zapomina, że mnogość regionalnych dialektów czy akcentów to istotna przeszkoda komunikacyjna dla osób z zagranicy – komentuje Sylvia Johnson z Preply.

Podium zamykają ex aequo Portugalia i Serbia. W pierwszym przypadku wysokie miejsce w rankingu wynika przede wszystkim z językowej homogeniczności - jedynym oficjalnym językiem jest portugalski. Eksperci Preply zwracają jednak uwagę na dialekty, których jest aż dziesięć. Portugalia zajmuje za to całkiem wysokie, bo dziewiąte miejsce w rankingu krajów świata z najlepszą znajomością języka angielskiego. 

Serbię wyróżnia z kolei niska średnia cena lokalnych lekcji języka serbskiego (80 zł). Mówi się tam w dwóch językach: serbskim i albańskim, a rozpoznawalnych jest osiem akcentów i dialektów. Pod względem wyniku EPI zajmuje dwudzieste siódme miejsce w skali światowej i trzynaste spośród przeanalizowanych przez Preply krajów europejskich.

Najtrudniej porozumieć się w Czechach?

Na samym dole rankingu znaleźli się za to Czesi. Mimo że obowiązuje tam tylko jeden oficjalny język mówiony, czeski, to aktywnie używa się aż 26 regionalnych akcentów i dialektów, które utrudniają komunikację. Raczej niewielu turystów będzie mogło pozwolić sobie na lokalne lekcje nauki języka czeskiego. Godzina prywatnej lekcji kosztuje średnio aż 350 zł!

Turyści mogą mieć też problemy z komunikacją we Francji i Szwajcarii. Francuzi niechętnie uczą się języka angielskiego – mają jeden z najniższych wyników EPI w Europie i są na trzydziestym czwartym miejscu w rankingu światowym. Dodatkowo, 40 lokalnych akcentów i dialektów również nie ułatwia porozumiewania się. Szwajcaria plasuje się na samym dole rankingu dotyczącego znajomości języka angielskiego (dwudzieste dziewiąte miejsce na świecie). Co więcej, obowiązują tam cztery języki urzędowe – niemiecki, francuski, włoski i retoromański. 

W negatywnym rankingu wyróżnia się też Holandia z 70 regionalnymi dialektami. Tuż za nią jest Norwegia, a na trzecim miejscu Wielka Brytania, która zniechęca 60 zróżnicowanymi lokalnymi akcentami. 

*Metodologia badania

Preply przeanalizował 29 krajów w Europie (geograficznej), uwzględniając języki urzędowe, liczbę akcentów regionalnych, wynik biegłości języka angielskiego oraz średni koszt godzinowy lekcji języka online w danym kraju. Źródła obejmują nationsonline.org (języki), wikipedia.com (akcenty i dialekty), EF English Proficiency Index* (wynik EF EPI) oraz dane Preply.com (średni koszt lekcji języka).

Źródło: Preply

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

REKLAMA

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

REKLAMA