Leki na COVID-19 zamówione przez Polskę
REKLAMA
REKLAMA
Leki na COVID-19
Polska zakontraktowała leki na COVID-19, które jeszcze nie są w obiegu; mam nadzieję, że Europejska Agencja Leków (EMA) wkrótce je zatwierdzi - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Na konferencji prasowej szef rządu poinformował, że trwają rozmowy na temat jak najszybszego nabycia leku na COVID-19.
"Coraz częściej mówi się o lekarstwach na COVID-19. To dobre wiadomości, które spływają ze świata, niemniej jednak niestety jeszcze póki co Europejska Agencja Leków nie zatwierdziła ostatecznie leków proponowanych przez firmy, które już wyprodukowały te leki. Mam nadzieję, że nastąpi to lada dzień, lada tydzień. Polska zakontraktowała te leki, które jeszcze nie są w obiegu i które mam nadzieję, że też uratują znaczną liczbę istnień ludzkich" - powiedział.
Dodał, że poza tym Polska zamawia te leki, które już obecnie są stosowane w terapii niektórych chorych z COVID-19, np. remdesivir.
4 fala pandemii koronawirusa
Premier kolejny raz apelował o szczepienia przeciw COVID-19. Przypominał, że szczepienia są skuteczne i ostrzegał przed czwartą falą zakażeń. "Czwarta fala może mieć wydłużony charakter. Specjaliści epidemiolodzy mówią, że ona może działać w sposób inny niż poprzednie fale, może być dłuższa i jej śmiertelność ze względu na mutacje wirusa może być wysoka, w szczególności - jak podkreślają medycy - wobec osób niezaszczepionych" - powiedział.
Mateusz Morawiecki poinformował, że podczas posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego sprawdzano dostępność łóżek dla chorych z COVID-19.
REKLAMA
"Pamiętacie państwo doskonale wpływ II i III fali na dostępność łóżek w ogóle, w innych schorzeniach, w onkologii, w kardiologii, we wszystkich tych obszarach i dziedzinach zdrowia, które też zbierają swoje śmiertelne żniwo. I postawiliśmy bardzo mocno na to, żeby te ograniczenia w innych dziedzinach leczenia pacjentów były minimalne lub żeby ich najlepiej w ogóle nie było" - powiedział. Wskazał, że szpitale tymczasowe uruchamiane są właśnie po to, aby nie zabrakło łóżek dla chorych z COVID-19, a jednocześnie aby zabezpieczyć łóżka dla pozostałych pacjentów.
Premier mówił również o sytuacji w szkołach. "Trzymamy rękę na pulsie, chcemy możliwie jak najdłużej utrzymać naukę dzieci, młodzieży w szkołach stacjonarnych. Wiemy doskonale, jakich spustoszeń dokonała nauka w trybie online. Dziękuję nauczycielom za jej przeprowadzenie w minionym roku szkolnym, ale widzimy, jaki wpływ ona miała na psychikę dzieci, na różne dolegliwości, komplikacje zdrowotne i psychiczne. Chcemy jak najdłużej dzieci od tego ochronić" - powiedział.
Szef rządu ocenił, że restrykcje i kary wprowadzane na zachodzie Europy są "mało skuteczne". "Szanowni państwo, widzimy gigantyczne demonstracje na Zachodzie, które są rozpędzane bardzo brutalny sposób. Chcemy uniknąć tego, dlatego próbujemy znaleźć złoty środek w tych niezwykle skomplikowanych okolicznościach" - powiedział.
REKLAMA
REKLAMA