Minister edukacji B. Nowacka: W marcu 30% podwyżki także dla nauczycieli wychowania przedszkolnego (z wyrównaniem od 1 stycznia 2024 r.). Religia poza średnią z ocen
REKLAMA
REKLAMA
Minister edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że planowane są podwyżki dla nauczycieli o 30 proc., także dla nauczycieli w przedszkolach. "Podwyżki będą od 1 stycznia, natomiast one 1 stycznia nie będą na kontach nauczycieli. Budżet zostanie uchwalony z opóźnieniem w lutym 2024 r. Będzie wyrównanie od stycznia 2024 r.
REKLAMA
UWAGA! 4 grudnia 2023 r. ZNP podjął uchwałę w sprawie projektu obywatelskiego. Szczegóły na końcu tekstu.
Mniej prac domowych
REKLAMA
Dodała, że zajmie się także kwestią prac domowych. "Zadeklarowaliśmy jako Koalicja Obywatelska, że będziemy odchodzili od prac domowych. Oczywiście, rewolucja też jest niemożliwa i zapewniam nauczycieli, że nie nastąpi to z dnia na dzień, ale korzystając z tego miejsca chciałabym zaapelować do wszystkich nauczycielek i nauczycieli, szczególnie szkół podstawowych, żeby w tym roku, na zbliżające się święta (Bożego Narodzenia)m dali dzieciakom wolne od prac domowych" - zaapelowała.
Zapewniła, że szkoła będzie "miejscem apolitycznym". "Oczywiście, młode osoby toczą dyskusje, które mogą się ocierać o politykę, ale urzędnicy partyjni nie mówią im jak ta szkoła ma funkcjonować" - stwierdziła.
Minister będzie uważnie przyglądać się programom nauczania, które "wymagają odchudzenia". "Stąd liczę na współpracę z pracownikami departamentów zajmujących się programami nauczania, tak żebyśmy mogli w dosyć szybkim tempie (...) ulżyć w programach nauczania" - mówiła.
Zmiany w kuratoriach, HIT i ZNP
Poinformowała, że zostaną przeprowadzone "pilne zmiany w kuratoriach oświaty". "Ta zmiana nastąpi bardzo szybko - w najbliższych dniach" - zastrzegła.
Zapowiedziała, że wstępnie umówiła się na spotkanie w najbliższą środę z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego. "Mam nadzieję, że dosyć szybko spotkam się ze wszystkimi organizacjami pozarządowymi" - mówiła.
Zapytana o przyszłość przedmiotu historia i teraźniejszość, nowa minister edukacji stwierdziła, że "w tej formule, z tym podręcznikiem, nie wyobraża sobie funkcjonowania przedmiotu HiT".
"Natomiast uważam, że polska młodzież powinna poznawać historię, tę najnowszą, na którą często w curriculum nie ma po prostu czasu, a po drugie powinna też dowiedzieć się po co jest konstytucja, jak działają wybory samorządowe, jaka jest siła obywatelek i obywateli (...). Więc przedmiot, który będzie nawiązujący do WOS-u ale też korzystający z pewnych dobrych rozwiązań, które były zaproponowane jako idea przyświecająca niesłanemu HiT-owi, myślę że weźmiemy pod uwagę" - zaznaczyła.
Lekcje religii w szkołach - jedna godzina zamiast dwóch
REKLAMA
"Nie wyobrażam sobie bez kontaktu z Episkopatem dokonywania zmian". "Uważam też, że patrząc na to, jak obciążona jest dzisiaj młodzież, jak wiele przed nimi zadań, jak wiele trudów, jak wiele często pracy, godzinna lekcji religii, finansowana z budżetu państwa - to jest moje zdanie osobiste - jest w zupełności wystarczająca na ten czas" - oceniła. "To jest model, który będę proponowała" - dodała.
"Chciałabym, aby decyzje w szkołach mogli poodejmować rodzice i samorządy, bo może być sytuacja, że ktoś powie, że im zależy na większej liczbie godzin. Natomiast uważam, że z budżetu państwa, przy takich obciążeniach, w tym przede wszystkim obciążeniach młodych osób, trzeba wyrównać ilość lekcji religii w porównaniu z lekcjami chemii, biologii, fizyki, które wydają mi się znacznie bardziej potrzebne do współczesnego świata w szkole, by dawać wiedzę. Zajęcia formatywne bardzo często mogą być zajęciami fakultatywnymi".
Zdaniem Nowackiej, ocena z religii nie powinna być wliczana do średniej ocen "ponieważ nie jest oceniająca wiedzę, tylko oceniająca formację i wiarę". "Nie wydaje mi się to właściwe, nie wydaje mi się to równościowe" - dodała. Zaznaczyła, że będzie prosiła o przesunięcie lekcji religii na pierwszą lub ostatnią lekcję. "Gdy jest to jedna godzina jest to znacznie prostsze" - oceniła.
Organizacje pozarządowe w szkołach
"Chciałabym, by szkoła była miejscem otwartym na organizacje pozarządowe" - zadeklarowała. Pytana o możliwość prowadzenia przez nie zajęć w szkołach zaznaczyła, że "to oczywiście musi być pod kontrolą, to oczywiście musi być za zgodą rodziców, ale jesteśmy państwem demokratycznym, ufajmy sobie". "Po prostu ufajmy nauczycielom, ufajmy rodzicom, ufajmy organizacjom pozarządowym. Są mądre i sprawdzone" - dodała.
"Jeżeli mamy przejść transformację polskiej szkoły, ona też jest cywilizacyjnie nieunikniona. My się w szkołach stykamy z tym, że dzieci uczą się w szkołach tego samego i w ten sam sposób, w jaki uczyli się rodzice, a to po prostu nie przystaje do współczesnego świata. Musimy tę pracę podjąć wspólnie ze związkami zawodowymi, z nauczycielkami i nauczycielami, z organizacjami pozarządowymi, które mają wielki zasługi w przygotowaniu też współczesnych często programów, jak chociażby przygotowanie programu do HiT, które było bardzo dobrą i bardzo merytoryczną konkurencją ze słabym podręcznikiem pana (Wojciecha) Roszkowskiego" - zaznaczyła Nowacka.
Uchwała ZNP z 4 grudnia 2023 r.
Więcej o uchwale w poniższym artykule:
REKLAMA
REKLAMA