REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

UMP: Zmiany w zasadach wypłat pensji nauczycieli. 1) Płaci budżet 2) Wypłaty na koniec miesiąca [Propozycja]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
UMP: Zmiany w zasadach wypłat pensji nauczycieli. 1) Płaci budżet 2) Wypłaty na koniec miesiąca [Propozycja]
UMP: Zmiany w zasadach wypłat pensji nauczycieli. 1) Płaci budżet 2) Wypłaty na koniec miesiąca [Propozycja]
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Propozycja UMP, aby wypłata pensji nauczyciela była na końcu miesiąca. Dziś jest na początku. Czyli pensja z luty byłaby wypłacana 28 lutego (albo 29 lutego). Druga propozycja, to przejęcie przez budżet centralny od gmin obowiązku wypłaty wynagrodzeń nauczycieli.

Wywiad (fragmenty) z: Grzegorz Cichy, prezes Unii Miasteczek Polskich. Wywiad przeprowadzili dziennikarze Serwisu Samorządowego PAP:

REKLAMA

REKLAMA

Serwis Samorządowy PAP: Jak ocenia Pan zmiany w obszarze oświaty?

Grzegorz Cichy, prezes Unii Miasteczek Polskich: Nie sposób dokonać takiej oceny w kilku zdaniach. Na pewno wzrósł prestiż zawodu nauczyciela. Podniesienie płac dla nauczycieli to dobra rzecz, ale nie będę ukrywał, że jest to kłopot dla samorządów. Podwyżka nie tylko pensji nauczycielskich, ale w ogóle podwyżka płacy minimalnej to duże obciążenie dla samorządowych budżetów. W wielu gminach wydatki oświatowe to pozycja najważniejsza w budżecie. Nie inwestycje, a właśnie wydatki na oświatę, czyli wydatki bieżące. Nauczyciele powinni jednak być z tych decyzji zadowoleni, choć związkowcy upominają się o kolejne podwyżki. Sądzę jednak, że aktualnie nauczyciele są już bardzo dobrze wynagradzani.

Dużą zmianą z perspektywy Unii Miasteczek Polskich jest to, że nie brakuje chętnych do wykonywania zawodu nauczyciela. W naszych miasteczkach czy gminach miejsko-wiejskich zdarzają się nauczyciele z dużych miast, którzy decydują się dojeżdżać i pracować w szkole w mniejszej miejscowości. Zmiany wynagrodzeń na pewno też zatrzymały w zawodzie nauczycieli starszego pokolenia. Tym bardziej, że pojawiły się zapowiedzi dotyczące poszerzenia uprawnień do nagród jubileuszowych, wyższych odpraw emerytalnych itd.

Minusem w związku ze zmianami jest na pewno ciągle trwająca w ministerstwie zawierucha dotycząca spraw ideologicznych. Niestety każda nowa władza zaczyna od przemeblowania listy lektur i podstawy programowej. To nie do końca jest dobre ani dla nauczycieli ani uczniów i rodziców. Być może prościej byłoby wypracować jakiś standard i tylko przechylać wahadło w prawo lub w lewo. Powinien obowiązywać jakiś kanon. Nie podoba mi się to, że każda nowa władza zaczyna od majstrowania przy edukacji. Brakuje tego, by spojrzeć i zastanowić się jak dostosować nauczanie w szkole do realiów bardzo szybko zmieniającego się świata. Musimy uczyć dzieci jak odnaleźć się w przebodźcowanym świecie. Covid obnażył mnóstwo problemów społecznych. Rodziny funkcjonują dzisiaj w zupełnie inny sposób niż w poprzednich latach. Jest dużo rodzin dysfunkcyjnych, niewydolnych, coraz więcej rodzin jest patchworkowych, są też takie funkcjonujące w długiej rozłące, ponieważ któryś rodzic pracuje za granicą. Niestety coraz częściej rodzice oczekują od dyrektora szkoły i nauczycieli, że to oni będą zastępowali rodziców i oni będą się zajmować wychowaniem dziecka, bo rodzic z różnych powodów nie jest w stanie tego zrobić. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest standaryzacja etatów specjalistów w szkołach. Pedagog specjalny, psycholog wspomaga środowisko szkoły w rozwiazywaniu problemów.

REKLAMA

PROMOCJA: Polecamy prenumeratę startową DGP. Opłata tylko 19,99 zł

Dalszy ciąg materiału pod wideo

(...)

Tym bardziej, że wiele samorządów zwraca uwagę na fakt, że sposób naliczania potrzeb oświatowych jest niejasny i ciężko w tej sytuacji zaplanować budżet

G.C.: To jest pewien eksperyment. Unia Miasteczek Polskich od dawna postulowała, aby wynagrodzenia nauczycieli przejął budżet państwa. Takie rozwiązania funkcjonują w Europie i na świecie, m.in. we Francji i niektórych landach niemieckich. Wtedy nauczyciel staje się funkcjonariuszem publicznym jak policjant czy strażak. Ministerstwo nie bardzo chce o tym słyszeć, ale my uważamy, że byłoby to bardziej rozsądne, nie tylko jako zadanie gminne i lokalne, samorządowe, ale ogólnopolskie. Samorządy poradzą sobie z wynagradzaniem personelu administracyjnego czy sprzątającego a także z opłatami za infrastrukturę, ale najgorsze są dla nas podwyżki wynagrodzeń nauczycieli, na które nie dostajemy wystarczających środków, one są ujęte w algorytmach, ale tylko w niewielkiej części, całość podwyżki wraz z kosztami towarzyszącymi musi wypłacić samorząd.

Sytuacja demograficzna nie ułatwia sprawy

G.C.: Demografia pokazuje, że są gminy, w których nie urodziło się ani jedno dziecko. W perspektywie kilku lat będą zmniejszone oddziały klasowe. Postulujemy wprowadzenie minimalnej liczby uczniów w klasie, tak by przykładowo poniżej 8 dzieci nie tworzyć oddziału klasowego. Wtedy dzieci dołączałyby do innej szkoły lub filii. W innym przypadku jest to ze stratą dla dzieci. Dziecko potrzebuje grupy rówieśniczej do prawidłowego rozwoju. Jeśli dziecko nie będzie miało z kim wspólnie się uczyć czy rywalizować lub po prostu spędzać czasu, to nie poradzi sobie później w dużej klasie w szkole średniej. Klasy liczące po 6, 7 dzieci są klasami niewydolnymi wychowawczo, bo nawet nie ma już co mówić o aspekcie finansowym. To jest postulat, z którym ministerstwo i kuratoria mierzą się niechętnie. Jak na razie pojawiły się zachęty, aby wykorzystywać małe szkoły do tego, by stały się ośrodkami wielofunkcyjnymi. Niemniej ministrowie finansów i edukacji muszą pochylić się nad kosztami, które ponosimy na wysoko wykształconych i wysokopłatnych nauczycieli, którzy uczą w małej wiejskiej szkole, do której uczęszcza niewielu uczniów.

Czego jeszcze w zakresie edukacji domaga się Unia Miasteczek Polskich?

G.C.: Wśród innych naszych postulatów znalazło się też przeniesienie wypłat dla nauczycieli z początku miesiąca na jego koniec. Takie rozwiązania funkcjonują przecież wszędzie – płaci się za wykonaną pracę a nie za gotowość do jej świadczenia. Wyrównanie należnego wynagrodzenia pobranego z góry, w przypadku choćby absencji chorobowej u nauczyciela, wymaga znacznych nakładów pracy przy rozliczeniu wynagrodzenia.

Bardzo gnębi nas też kwestia posiłków w szkołach. Wydajemy na to spore pieniądze. Ograniczają nas przepisy o zamówieniach publicznych. W mojej gminie wydaję milion złotych z budżetu na dożywianie w 7 szkołach. To nie są już czasy, gdy dzieci chodziły głodne, myślę, że rodzice mają pieniądze na ich wyżywienie.

Kolejny niemniej ważny postulat dotyczy nauczycielskich urlopów dla poratowania zdrowia. Wypłata wynagrodzenia za ten czas powinna leżeć w gestii ZUS-u a nie samorządu. Jeśli w małej gminie kilku nauczycieli idzie na urlop dla poratowania zdrowia to jest to mnożenie kosztów, które bardzo obciąża budżet.

Wydaje nam się, że powinno się dać więcej pieniędzy gminom. Województwa nie mają takich problemów z edukacją, bo mają tylko kilka szkół. Tak samo powiaty, mają po kilka szkół na dany obszar. Natomiast miasta, gminy mają kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt szkół i to zawsze jest duża pozycja w budżecie. Zatem większy strumień pieniędzy powinien być skierowany na uzupełnienie wydatków w gminach.

(...)

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA