Gminie przysługuje prawo strony w postępowaniu administracyjnym
REKLAMA
wyrok z 8 lutego 2007 r.
sygn. akt II GSK 240/06
STAN FAKTYCZNY
Minister środowiska, rozpoznając (po wyroku kasacyjnym NSA z dnia 29 maja 2002 r., sygn. II SA 656/02) wnioski czterech gmin o ponowne rozpoznanie spraw, w których wydał decyzje ustalające wysokość opłat eksploatacyjnych, ponoszonych przez przedsiębiorcę z tytułu wydobycia kopalin (kopaliny rudy miedzi), umorzył postępowania odwoławcze. W uzasadnieniach tych decyzji organ stwierdził, że postępowanie zainicjowane przez gminy należy umorzyć, ponieważ organy tychże gmin nie są stronami postępowań w sprawie wymierzania opłat eksploatacyjnych. Posiadają jedynie interes faktyczny w uzyskaniu najwyższych wpływów z tychże opłat, a nie interes prawny, uzasadniający przypisanie im statusu strony w postępowaniu administracyjnym.
Prokurator okręgowy zaskarżył powyższe decyzje, podnosząc, że organ wadliwie przyjął, iż brak było wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy pochodzącego od uprawnionego podmiotu, podczas gdy w postępowaniu udział swój zgłosił i uczestniczył w nim prokurator. Po połączeniu spraw do wspólnego rozpoznania WSA w Warszawie postanowieniem z dnia 12 sierpnia 2004 r.(sygn. akt 6 II SA 1801/03) odrzucił skargi ze względu na niewniesienie ich w 30-dniowym terminie. NSA wyrokiem z dnia 5 maja 2005 r. (sygn. akt II GSK 12/05) uchylił to postanowienie, podkreślając, iż aby wymagać od prokuratora zachowania terminu do wniesienia skargi do sądu administracyjnego przewidzianego dla strony postępowania, trzeba wykazać, że brał on udział w tym postępowaniu administracyjnym, w którym wydano decyzję zaskarżoną następnie przez prokuratora do sądu administracyjnego. W sprawie niniejszej prokuratora obowiązuje sześciomiesięczny termin do wniesienia skargi, przewidziany dla prokuratora, a nie termin 30-dniowy, przewidziany dla strony.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy WSA w Warszawie zaskarżonym w niniejszej sprawie wyrokiem z dnia 29 marca 2006 r., sygn. akt VI SA/Wa 2401/05 oddalił skargi prokuratora okręgowego w Legnicy na decyzje ministra środowiska z dnia 18 listopada 2002 r. w przedmiocie umorzenia postępowań odwoławczych w sprawie ustalenia opłaty eksploatacyjnej.
W uzasadnieniu sąd I instancji wskazał, że NSA w wyroku z dnia 29 maja 2002 r. uchylając decyzje ministra środowiska nie odniósł się do kwestii procesowych, poprzedzających merytoryczne rozpatrzenie sprawy. Orzeczenie to zostało uchylone przez NSA, zaś sprawa przekazana do ponownego rozpatrzenia przez WSA w Warszawie, wyrokiem z dnia 8 lutego 2007 r., sygn. II GSK 240/06.
Z UZASADNIENIA
W ocenie NSA należało na wstępie stwierdzić, że w przypadku utrzymania w mocy zaskarżonego wyroku WSA w Warszawie w obrocie prawnym pozostałyby decyzje wadliwe, ustalające zaniżone opłaty eksploatacyjne od ilości rudy miedzi, zamiast od koncentratu miedzi (i to pomimo wyrażenia w tej sprawie poglądu prawnego przez NSA, tj. w wyroku z dnia 29 maja 2002 r., sygn. akt II SA 656/02).
W tej sytuacji nie zachodzi potrzeba odniesienia się do pozostałych zarzutów skargi kasacyjnej, gdyż już wyżej opisana wada wyroku sądu I instancji pociąga za sobą konieczność jego uchylenia. Nie jest tym bardziej możliwa ocena przez NSA na obecnym etapie postępowania zasadności zarzutów skargi kasacyjnej, dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego. Rozstrzygnięcie sądu I instancji obejmowało zakresem kontroli legalność zaskarżonej decyzji, w której minister środowiska nie rozstrzygał niniejszej sprawy merytorycznie - wbrew zaleceniom zawartym w wyroku NSA - tylko umorzył postępowania odwoławcze.
OPINIA
MICHAŁ FOLCHOLC
asystent sędziego NSA
Na tle postępowań o ustalenie opłat eksploatacyjnych, o których jest mowa w art. 84 ust. 1 i 2 ustawy - Prawo geologiczne i górnicze, w orzecznictwie NSA zarysował się problem z rozgraniczaniem interesu faktycznego i interesu prawnego gmin, które zgłaszały swój udział w takich sprawach. W omawianym wyroku NSA podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, iż nawet w istniejącym przed 1 stycznia 2006 r. stanie prawnym okoliczność, że wpływy z opłat eksploatacyjnych stanowiły część budżetów tzw. gmin górniczych, przesądzała o istnieniu ich interesu prawnego, a nie tylko interesu faktycznego.
Pozornie problem możliwości działania gmin górniczych w postępowaniach o wymierzenie opłat eksploatacyjnych stracił na swojej aktualności wraz z nowelizacją ustawy - Prawo geologiczne i górnicze, która zaczęła obowiązywać od dnia 1 stycznia 2006 r. Ustawodawca wprowadził wówczas do art. 84 wskazanej ustawy ustęp 10 a), który stanowi wprost, iż w postępowaniu w sprawie wydania decyzji gmina może uczestniczyć na prawach strony. Wydaje się jednak, iż omawiany wyrok nie traci przez to na aktualności, albowiem w jego świetle otwarte pozostaje pytanie o możliwość występowania przez gminy górnicze z wnioskami o dokonanie nadzwyczajnej weryfikacji decyzji administracyjnych, wydawanych w przedmiocie ustalenia opłat eksploatacyjnych w sytuacji, w których gminy były pozbawiane przez organ możliwości uczestnictwa i realizacji swoich praw.
Niejako na marginesie warto zwrócić także uwagę, iż zdaniem NSA, nawet gdy ocena legitymacji czynnej gmin w danej sprawie sądowoadministracyjnej nie była ekspressis verbis wyrażona w dotychczas wydawanych wyrokach kasacyjnych, to nie może być to rozumiane w taki sposób, że organ - przy ponownym rozpatrywaniu sprawy - zamiast wydać orzeczenie uwzględniające zapatrywanie a meritii sądu, umorzy postępowanie odwoławcze, powołując się przy tym na zagadnienia procesowe, które - jego zdaniem - nie zostało przez sąd administracyjny dostrzeżone.
REKLAMA
REKLAMA