Urzędnik nie musi udostępniać dokumentu roboczego
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
STAN FAKTYCZNY: W październiku 2006 r. jeden z mieszkańców wystąpił do starosty z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Chodziło o ujawnienie protokołu kontroli wewnętrznej w sprawie wydania przez starostę jednej z decyzji. Starosta poinformował wnioskodawcę, że nie może pozytywnie załatwić jego wniosku. Wyjaśnił, że żądana informacja dotyczy sprawy indywidualnej, rozstrzyganej w drodze decyzji administracyjnej i jako taka nie spełnia wymagań informacji publicznej. Wnioskodawca ponowił żądanie. Starosta nie zmienił jednak swego stanowiska. Wyjaśnił ponadto, że w sprawie nie wyda decyzji. Odmowa udostępnienia informacji publicznej nastąpiłaby w formie decyzji, gdyby żądana informacja była informacją publiczną.
REKLAMA
Samorządowe kolegium odwoławcze uwzględniło zażalenie wnioskodawcy i wyznaczyło staroście czas na załatwienie sprawy. Starosta ponownie uznał, że informacja, o którą wystąpił wnioskodawca, nie jest informacją publiczną w rozumieniu ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112, poz. 1198 ze zm.). Wnioskodawca uznał, że starosta dopuścił się bezczynności i złożył skargę do sądu.
REKLAMA
Z UZASADNIENIA: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie oddalił jednak skargę. Przypomniał, że zgodnie z przepisami każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy i podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonym w tej ustawie. Jest nią zatem każda wiadomość wytworzona przez szeroko rozumiane władze publiczne, a także inne podmioty, które tę władzę realizują bądź gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa, w zakresie ich kompetencji.
Jednak przepisy określają także, jakie informacje publiczne podlegają udostępnieniu. W ocenie sądu żądana przez skarżącego informacja mogłaby zostać udostępniona jako informacja publiczna tylko wówczas, gdyby przybrała postać dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 6 ust. 2 ustawy o dostępnie do informacji publicznej. Dokumentem urzędowym jest treść oświadczenia woli lub wiedzy, utrwalona i podpisana w dowolnej formie przez funkcjonariusza publicznego w rozumieniu przepisów kodeksu karnego, w ramach jego kompetencji, skierowana do innego podmiotu lub złożona do akt sprawy. W ocenie sądu ustawodawca stworzył podmiotom zobligowanym do udostępnienia informacji publicznej możliwość zachowania w tajemnicy tzw. dokumentów roboczych. Wskazany przepis wymaga bowiem, że aby treść oświadczenia woli lub wiedzy mogła zostać uznana po utrwaleniu za dokument urzędowy, musi być podpisana przez funkcjonariusza publicznego oraz skierowana do innego podmiotu lub złożona do akt sprawy. Jeżeli nie spełnia tego warunku, należy uznać, że takie oświadczenie woli lub wiedzy nie ma charakteru dokumentu urzędowego i nie podlega udostępnieniu w oparciu o ustawę o dostępie do informacji publicznej.
Sąd wskazał, że żądana przez skarżącego informacja dotycząca protokołu kontroli wewnętrznej nie stanowi danych publicznych, bo nie można jej zakwalifikować do kategorii dokumentu urzędowego. Stanowisko sądu I instancji stało się prawomocne. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił bowiem skargę kasacyjną skarżącego. Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z większością zarzutów skargi. W kwestii merytorycznej nie wypowiedział się, wskazując na jej braki formalne.
Wyrok NSA, I OSK 745/08, niepublikowany
ALEKSANDRA TARKA
REKLAMA
REKLAMA