Dopuszczalne jest ustanawianie wysokich progów wyborczych

REKLAMA
REKLAMA
W wyborach do parlamentu tureckiego w listopadzie 2002 r. Mehmet Yumaka i Resul Sadaka byli kandydatami Demokratycznej Partii Ludowej (DEHAP) w prowincji Şirnak. DEHAP uzyskała około 45,95 proc. głosów w tej prowincji, ale nie osiągnęła poziomu 10 proc. w skali kraju. Kandydaci tej partii w rezultacie nie zostali wybrani do Zgromadzenia Narodowego.
REKLAMA
Skarga do Trybunału
Niezadowoleni kandydaci do tureckiego parlamentu złożyli skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zarzucili w niej, że 10-proc. próg wyborczy w wyborach parlamentarnych stanowi zamach na swobodę wyrażania opinii ludności w wyborze ciała ustawodawczego. Ich zdaniem narusza to art. 3 Protokołu nr 1 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Systemy wyborcze
REKLAMA
Trybunał potwierdził, iż państwa korzystają z szerokiej swobody przy określaniu typu głosowania. Artykuł 3 Protokołu nr 1 nie wskazuje na obowiązek wprowadzenia konkretnego systemu. Systemy wyborcze mają realizować cele, które są czasami ze sobą trudne do pogodzenia. Z jednej strony wyrażenie w miarę wiernie opinii ludności, z drugiej - skanalizowanie rozmaitych nurtów myślenia, aby wspierać tworzenie się wystarczająco jasnej i spójnej woli politycznej. Z art. 3 Protokołu nr 1 nie wynika, aby wszystkie głosy musiały konieczne mieć równą wagę, jeśli chodzi o wynik wyborów, lub aby wszyscy kandydaci musieli mieć równe szanse zwycięstwa. Żaden system wyborczy nie może bowiem wyeliminować głosów straconych.
Trybunał zauważył, że próg krajowy 10 proc. został ustalony w ustawie i był wyraźną ingerencją w prawa wyborcze skarżących. W odróżnieniu od innych postanowień Konwencji art. 3 Protokołu nr 1 nie wymienia ani nie ogranicza celów, jakim musi służyć określone ograniczenie. Trybunał zgodził się, że wysoki próg może pozbawić część elektoratu reprezentacji, jednak sama ta okoliczność nie jest rozstrzygająca. Próg taki może być konieczną regulacją poprawiającą system proporcjonalny, który zawsze był akceptowany, nawet jeśli może działać na szkodę małych partii.
Dopuszczalne ograniczenia
W Turcji próg 10 proc. jest stosowany bez żadnej różnicy do kandydatów ze wszystkich partii politycznych, niezależnie od okręgu wyborczego. Wiele partii rozmaitych opcji politycznych nie uzyskuje miejsca w parlamencie, bo nie jest w stanie go osiągnąć. Turecki system wyborczy został wprowadzony w systemie państwa jednolitego, gdzie poseł reprezentuje cały naród, a nie regiony lub osoby, które go wybrały. Każda prowincja jest reprezentowana w parlamencie przez przynajmniej jednego posła. Pozostałe miejsca są rozdzielane w zależności od liczby mieszkańców, zapewniając w ten sposób reprezentację z całego terytorium narodowego. Z tych względów Trybunał uznał, że system ten nie jest niezgodny z art. 3 Protokołu nr 1. 10-proc. próg wyborczy ma bowiem głównie promować wystarczająco reprezentatywne nurty myślenia w kraju. Taka ingerencja ma uprawniony cel, bo chodzi o uniknięcie nadmiernego rozczłonkowania parlamentu i w rezultacie wzmocnienie stabilności rządu.
MAREK ANTONI NOWICKI
adwokat, były członek Europejskiej Komisji Praw Człowieka w Strasburgu, prezes ONZ-owskiej Izby Doradczej Praw Człowieka w Kosowie
REKLAMA
REKLAMA