Odkrycia czegoś nowego w wyniku badań nie można nazwać innowacyjnością. Wynalazek staje się nią bowiem dopiero wtedy, gdy jest wdrożony do praktyki. Takie rozumienie tego pojęcia zawierają wszystkie unijne dokumenty i wytyczne. A to one są podstawą do ubiegania się o środki pomocowe z funduszy strukturalnych. Tak też termin ten wyjaśniał Sergiusz Strykowski z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu na szkoleniu „Możliwości finansowania innowacyjnych projektów ICT w regionach z programów wspólnotowych w latach 2007-2009” zorganizowanym 25 października br. w Warszawie przez Stowarzyszenie „Miasta w Internecie”.
Cztery obszary nowości
Istnieją cztery obszary innowacji:
reklama
reklama
• produkty,
• procesy,
• marketing oraz
• organizacja.
Innowacyjny produkt to taki, który jest nowy i został zaoferowany na rynku (efekt widoczny jest na zewnątrz przedsiębiorstwa). Zaś proces, metoda marketingowa lub nowa struktura stają się innowacyjne dopiero po zastosowaniu w bieżącym funkcjonowaniu przedsiębiorstwa (efekt widoczny jest wewnątrz przedsiębiorstwa).
Za przedsięwzięcie innowacyjne można uznać takie, które wprowadza pewną nowość do praktyki.
Relatywność pojęcia
Pojęcie innowacji nie ma charakteru obiektywnego. Jest ono relatywne w odniesieniu do konkretnej jednostki (przedsiębiorstwa, instytucji, urzędu). Jeżeli weźmiemy pod uwagę dwa przedsiębiorstwa, z których jedno stosuje pewną technologię, a drugie jej nie stosuje, to wdrożenie tej nowinki w drugiej firmie jest innowacją. Co więcej, pierwsze przedsiębiorstwo, jeżeli chciałoby zwielokrotnić zastosowanie tej technologii, to nie jest już uznawane za innowacyjne.
- Innowacje są dla opóźnionych, chyba że jest się najnowocześniejszym na świecie - tłumaczy Sergiusz Strykowski.