REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Za długi szpitali zapłaci samorząd

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Mariusz Jędrzejczak

REKLAMA

REKLAMA

Warunkiem skuteczności przeprowadzenia zmiany formy własności szpitali jest rozwiązanie kwestii zadłużenia. Bez tego przekształcanie jest pozbawione ekonomicznego sensu.

Jeśli przyjąć, że słuszną intencją ustawodawcy było większe dopuszczenie elementów rynkowych do zasad funkcjonowania placówek ochrony zdrowia, to działania podjęte w tym kierunku są bardzo niekonsekwentne. I ta okoliczność może przesądzić o powodzeniu całego przedsięwzięcia.

REKLAMA

REKLAMA

Pierwsze zastrzeżenie dotyczy własności, czyli dopuszczalnej struktury kapitału nowych podmiotów. Zgodnie z przepisami projektu ustawy 51 proc. udziałów ma pozostać w rękach dotychczasowych właścicieli, samorządów, państwa itp. Z definicji zatem wykluczona została możliwość znalezienia niepublicznych inwestorów strategicznych dla nowych spółek gotowych wyłożyć pieniądze i wziąć odpowiedzialność za dalsze losy placówki.

Wspomniane przepisy mają chronić samodzielne zakłady opieki zdrowotnej przed tzw. dziką prywatyzacją, która mogłaby doprowadzić do likwidacji placówek, zaprzestania ich działalności, np. w celu przejęcia atrakcyjnych gruntów przez prywatnego inwestora. Obawy te są zrozumiałe, ale łatwe do ominięcia. Wystarczyłoby bowiem wprowadzić przepis, że warunkiem objęcia udziałów w nowej spółce jest zagwarantowanie kontynuowania jej działalności jako jednostki ochrony zdrowia o określonym profilu świadczenia usług medycznych. Warto też wspomnieć, że w wielu regionach kraju, np. w województwach zachodnich, jest za dużo szpitali w stosunku do potrzeb społeczności lokalnych.

Związkowa konkurencja

Wielu pracowników publicznych placówek obawia się jakichkolwiek zmian naruszających stan obecny. Są one postrzegane jako zagrożenie dla wywalczonej pozycji i przywilejów, a nie jako ewentualna szansa na poprawę sytuacji.

REKLAMA

Publiczna służba zdrowia to jedna z najbardziej roszczeniowych sfer życia społecznego. W wielu szpitalach działa po kilka, a nawet kilkanaście związków zawodowych, często konkurujących ze sobą i wysuwających wzajemnie wykluczające się żądania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niestety, trzeba to wyraźnie powiedzieć, organizacje te mają wybitnie roszczeniowy charakter i w dłuższej perspektywie często działają na szkodę jednostek, w których funkcjonują.

Niechciane długi

Warunkiem skuteczności przeprowadzenia procesu przekształceń własnościowych jest oczywiście rozwiązanie kwestii zadłużenia wielu SP ZOZ. Przekształcanie placówek bez ich oddłużenia jest praktycznie pozbawione ekonomicznego sensu. Pierwszym obowiązkiem nowych zarządów tak powstałych spółek byłoby zwołanie walnego zgromadzenia z wnioskiem o ogłoszenie ich upadłości. Długi placówek i konieczność ich obsługi to w przeważającej mierze powód wieloletnich strat wielu SP ZOZ, naruszających normy kapitałowe wyznaczone przez kodeks spółek handlowych. Nowe podmioty rynkowe obarczone na starcie takim ciężarem praktycznie nie mają żadnych szans na normalne funkcjonowanie. Otwarte jest pytanie, czy samorządy wojewódzkie, miejskie lub powiatowe będą chciały przejąć te zobowiązania. W przypadku dużych szpitali są to często dziesiątki milionów złotych. Ta okoliczność może niestety skutecznie spowolnić cały proces, a nawet go uniemożliwić. Wielu organów założycielskich nie będzie stać na sfinansowanie procesu zmian strukturalnych podległych im placówek.

Stwierdzenia tego nie może podważyć także, zapisana w ustawie, możliwość konwersji zadłużenia szpitali na gwarantowane przez budżet państwa, 20-letnie obligacje. Ich oprocentowanie, mimo wspomnianych gwarancji, musiałoby być o wiele bardziej atrakcyjne, niż innych instrumentów finansowych dostępnych na rynku.

Gdyby oczywiście miały być dostępne dla każdego potencjalnego inwestora. Wynika to z ryzyka występującego w tej branży, bardzo długiego okresu zwrotu z inwestycji i niewielkiej płynności takiego papieru wartościowego.

W przeciwnym razie obligacje będzie musiał wykupić gwarant i będziemy mieli do czynienia z kolejnym oddłużeniem, tyle że odłożonym w czasie.

Ustawodawca mimo dobrych chęci przygotował projekt ustawy, który niestety daleko odbiega od faktycznych potrzeb dotyczących naprawy systemu ochrony zdrowia. Prywatyzacja nie będzie panaceum na całe zło występujące w naszej służbie zdrowia, ale jest procesem niezbędnym dla osiągnięcia podstaw racjonalności jej funkcjonowania.

Co z tego wynika

Proces ten będzie miał sens w przypadku doprowadzenia do większej racjonalności poprzez urynkowienie działalności wielu placówek. Warunkiem powodzenia takiego przedsięwzięcia, koniecznym, choć niewystarczającym, jest odejście od obecnego systemu limitowania w kontraktowaniu świadczeń zdrowotnych i wprowadzenie od dawna postulowanej zasady, że pieniądze idą za pacjentem.

Aby spełnić ten postulat, musi dokonać się równolegle m.in. zapowiadana zmiana systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Także poprzez wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń komercyjnych oraz przepisów racjonalizujących popyt na usługi medyczne. W tym drugim przypadku chodzi o współfinansowanie świadczeń przez pacjentów. W systemie muszą bowiem pojawić się dodatkowe pieniądze, o które będą konkurować ze sobą sprywatyzowane placówki opieki zdrowotnej świadczące usługi także na zasadach komercyjnych.

W przeciwnym razie z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że poparcie dla ewentualnych zmian w samym sektorze nie będzie zbyt duże. Pozycja sprywatyzowanych placówek może się bowiem relatywnie pogorszyć w porównaniu z ich obecną sytuacją. W przypadku niepowodzenia na reglamentowanym nadal rynku spółki prawa handlowego będą podlegać procesowi upadłości. Będzie on szybszy niż obecna likwidacja publicznych SP ZOZ. Menedżerowie zaś będą ponosić osobistą odpowiedzialność materialną za wyniki spółek.

SZPITALE PRYWATNE I SAMORZĄDOWE

Struktura właścicielska niepublicznych szpitali samorządowych

• Powiaty - 82,17 proc.

• Miasto - 11,65 proc.

• Gmina - 9,6 proc.

• Pracownicy - 0,7 proc.

• Sektor prywatny - 0,4 proc.

Szpitale prywatne i niepubliczne samorządowe w 2006 roku

• Kontrakt z NFZ (leczenie szpitalne) - 549 mln zł

• Liczba zabiegów operacyjnych - 50,3 tys.

• Liczba porad ambulatoryjnych - 77,7 tys.

Ważne!

Warunkiem skuteczności przeprowadzenia procesu przekształceń własnościowych jest rozwiązanie kwestii zadłużenia wielu SP ZOZ

MARIUSZ JĘDRZEJCZAK

zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Zgierzu

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury [Petycje]

Co więcej podwyżka nie dla każdej osoby 75+, ale takiej, która nie ma prawa do emerytury i renty. To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

REKLAMA

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

REKLAMA