REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W listopadzie aplikacje sądowo-prokuratorskie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Arkadiusz Jaraszek
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Już od tego roku przyszli sędziowie i prokuratorzy mają się kształcić na wspólnej aplikacji. Po roku nauki i praktyk będzie egzamin z wiedzy uprawniający do wyboru specjalizacji. Liczba osób przyjętych na aplikacje zostanie określona na podstawie prognoz kadrowych.

Jak dowiedziała się Gazeta Prawna, tegoroczny nabór na aplikację sądowo-prokuratorską odbędzie się na przełomie października i listopada. Zajęcia rozpoczną się w styczniu. Szkolenia aplikantów mają być prowadzone już według nowych zasad.

REKLAMA

REKLAMA

Nowe zasady szkolenia

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by osoby, które przebrną przez wstępne sito egzaminacyjne, przez pierwszy rok szkoliły się na jednej ogólnej aplikacji. Po roku nauki i praktyk będą musieli zdać egzamin z wiedzy prawniczej, który uprawiać ma do wyboru rodzaju specjalistycznej aplikacji - sądowej lub prokuratorskiej. Wybór jednak będą mieli wyłącznie najlepsi. Jednocześnie nie każdy, kto dostanie się na aplikację, uzyska gwarancję, że zostanie sędzią lub prokuratorem. Jeżeli bowiem aplikant gorzej zda egzamin, a zapotrzebowanie na sędziego lub prokuratora okaże się niższe od liczby aplikantów na danym roku, to nie będzie on miał szansy kontynuowania nauki na specjalistycznej aplikacji sądowej lub prokuratorskiej. Nie straci natomiast szansy na pełnienie funkcji referendarza sądowego lub asystenta sędziego lub prokuratora.

Według nieoficjalnych informacji na tegoroczne aplikacje zostanie przyjętych około 300-400 osób.

- Liczba osób zostanie określona na podstawie przeprowadzonej prognozy zapotrzebowania na sędziów, prokuratorów, referendarzy czy asystentów sędziów i prokuratorów. Prognoza kadrowa musi obejmować wszystkie te zawody - mówi prokurator Andrzej Leciak, dyrektor Krajowego Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury.

REKLAMA

Egzamin na starych zasadach

W tym roku egzamin na wspólną aplikację sądowo-prokuratorską zostanie przeprowadzony jeszcze według starych zasad. Dopiero od przyszłego roku absolwenci prawa mają zdawać jeden egzamin państwowy, którego wyniki staną się podstawą naboru na aplikacje. Nie jest natomiast jeszcze pewne, gdzie zostanie przeprowadzone szkolenie aplikantów. Zgodnie bowiem z ustawą aplikanci z całego kraju mają uczestniczyć w zajęciach organizowanych w jednym ośrodku. Najprawdopodobniej odbywać się one mają w Krakowie, gdyż do końca czerwca tego roku zostanie ukończona budowa nowej siedziby Krajowego Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury, odpowiedzialnego za prowadzenie aplikacji. Jeżeli jednak budowa przeciągnie się, to zajęcia mogą być prowadzone w dotychczasowej siedzibie Centrum w Warszawie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Stypendium dla aplikantów

Osoby, które zostaną przyjęte na aplikację, otrzymają stypendium, które pozwoli skupić się im na przygotowywaniu do przyszłego zawodu, a jednocześnie pokryje koszty dojazdu do miasta, w którym będzie prowadzone szkolenie. Jeżeli jednak ktoś ukończy aplikację, a nie podejmie pracy w wymiarze sprawiedliwości, to pieniądze musi zwrócić.

- Jestem zwolennikiem takiego systemu. Dziś bowiem zdarzają się przypadki, gdy po dobrze zdanym egzaminie proponowany jest kandydatowi etat, a on rezygnuje, gdyż ma lepsze, bardziej intratne propozycje z prywatnej kancelarii. W ten właśnie sposób pozbywamy się dobrze wyedukowanych prawników, w których zainwestowaliśmy przecież niemałe pieniądze - mówi sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

 

- Uczciwe jest postawienie sprawy w ten sposób, że jeżeli ktoś decyduje się na aplikacje sądową lub prokuratorską, to przynajmniej jakiś okres po jej ukończeniu powinien pracować w wymiarze sprawiedliwości - dodaje.

Podobne zdanie ma zdecydowana większość prawników, jednak uważają oni, że taki system możliwy jest jedynie wówczas, gdy Ministerstwo Sprawiedliwości określi nabór na takim poziomie, że każdy po skończeniu aplikacji otrzyma gwarancję zatrudnienia.

- Teraz w niektórych sądach mamy do czynienia z sytuacją, w której na aplikantów sądowych, po zdanym egzaminie, nie czeka żaden wolny etat asesorski - mówi Zbigniew Terech, radca prawny z Kancelarii Gregorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski.

- Oczywiste jest, że w takich okolicznościach osoba, która nie otrzyma propozycji pracy, nie powinna mieć obowiązku zwrotu otrzymanego stypendium - dodaje.

 

 



Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski chce, aby przyszli sędziowie i prokuratorzy odbywali to samo szkolenie

10 tys. sędziów oraz

5 tys. prokuratorów pracuje w Polsce

Arkadiusz Jaraszek

arkadiusz.jaraszek@infor.pl

OPINIA

STANISŁAW DĄBROWSKI

sędzia Sądu Najwyższego, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa


Krytycznie oceniam pomysł połączenia aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. Nad aplikacją sędziowską należy jeszcze poważnie się zastanowić. Pod znakiem zapytania stoi instytucja asesora sądowego. Są również przymiarki do tego, aby zawód sędziego stał się ukoronowaniem kariery prawniczej. Jeżeli tak się stanie, to aplikacja sędziowska traci sens. Trzeba również się zastanowić, czy szkolenie aplikantów powinno odbywać się pod opieką agendy rządowej, jaką jest Krajowe Centrum Kształcenia Kadr.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA