REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kampania zapobiegania żebractwu w mieście

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Urząd m.st. Warszawy rozpoczął walkę z żebractwem. We wtorek (2.12) ruszyła kampania "Pomagam, nie daję", mająca na celu dotarcie z informacją o formach pomocy do jak największej liczby osób proszących o jałmużnę, jak również uświadomienie mieszkańcom Warszawy, że udzielanie wsparcia finansowego „na ulicy” nie jest odpowiednią formą pomocy.

"Przede wszystkim chodzi nam o dotarcie do tych osób, które nie mają informacji, gdzie należałoby się zwrócić o pomoc, a chciałyby z niej skorzystać. Trzeba jednak pamiętać, że w Warszawie żebractwo przybiera czasem formę zorganizowaną. Mieliśmy przypadek, że starszą, niewidomą kobietę jej opiekun codziennie zostawiał przed jednym z hoteli, gdzie miała żebrać, a później ją stamtąd odbierał, zabierając jednocześnie pieniądze" - powiedział w poniedziałek dyrektor Biura Polityki Społecznej stołecznego Ratusza Bogdan Jaskołd podczas konferencji prasowej inaugurującej kampanię.

REKLAMA

REKLAMA

Akcja wzorowana jest na tej, która od czerwca br. trwa w dzielnicy Żoliborz. W jej ramach kolportowane są ulotki oraz plakaty z telefonami i adresami miejsc, gdzie można zwrócić się o pomoc. Wspólne patrole policji i pracowników socjalnych tamtejszego Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) docierają do miejsc, gdzie najczęściej można spotkać żebraków. W działania włączyły się też żoliborskie parafie.

Teraz kampania ruszy w całym mieście - ulotki i plakaty pojawią się w środkach komunikacji miejskiej, a policjanci będą informować żebrzących o alternatywnych formach pomocy dostępnych w Warszawie. "Zwracamy się do zarządów i rad dzielnic, aby przykładem Żoliborza spowodowały wyjście takich patroli, aby dotrzeć do żebrzących osób, zapytać je, dlaczego są w takiej sytuacji i poinformować je, gdzie mogą zwrócić się o pomoc" - powiedział Jaskołd.

Katarzyna Rybak z żoliborskiego OPS, która koordynowała dzielnicową kampanię, powiedziała, że osoby żebrzące to głównie ludzie, którzy z jakichś powodów znaleźli się na marginesie społeczeństwa i wybrali taki sposób na życie. Często są to też osoby z problemem alkoholowym lub kryminalną przeszłością. "To dla nich bardzo łatwy zarobek i życie z dnia na dzień, bez zastanawiania się, co będzie później. Prawdziwa bieda i nieszczęście rzadko wystawia się na widok publiczny" - powiedziała.

REKLAMA

Zaznaczyła, że odpowiedniej pomocy osobom w potrzebie udzielają wyspecjalizowane instytucje i fundacje, którym można przekazać pieniądze na ten cel. Dodała, że osoby, które chcą wiedzieć, co dzieje się z przekazywanymi przez nie datkami, mają możliwość udzielenia pomocy konkretnym rodzinom. "Można zwrócić się do OPS i wyrazić chęć pomocy np. osobie niepełnosprawnej czy wielodzietnej rodzinie. Wtedy wyszukujemy takie osoby, nawiązujemy z nimi kontakt i pytamy, czy chciałaby przyjąć pomoc i jakie mają potrzeby. Można to robić anonimowo, za naszym pośrednictwem, ale też wskazać nam konkretny adres. Jeśli ta rodzina się zgodzi, można bezpośrednio skontaktować te osoby" - powiedziała.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zgodnie z kodeksem wykroczeń, kto ma środki egzystencji lub jest zdolny do pracy, a żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł albo karze nagany (w tym roku warszawscy policjanci nałożyli 50 mandatów karnych i udzielili 115 pouczeń). Ten, kto żebrze w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności (20 mandatów, 13 pouczeń). Grzywną, aresztem lub ograniczeniem wolności ukarana może zostać też osoba, która skłania do żebrania osoby małoletnie lub bezradne albo pozostające w stosunku zależności od niego lub oddane pod jego opiekę (osiem mandatów karnych, jedno pouczenie).

PAP

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
NIK: Samorządy przegrały walkę o poprawę jakości powietrza

Działania skontrolowanych przez NIK samorządów na rzecz wdrożenia uchwał antysmogowych, mających poprawić jakość powietrza, okazały się nieskuteczne - poinformowała NIK. Przy obecnym tempie wymiany kotłów ich likwidacja w gminach może zająć od 2 do 24 lat.

MKiŚ: Nowelizacja ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach [Projekt]

Nowe regulacje poprawią jakość systemu gospodarowania odpadami komunalnymi oraz będą wspierać mieszkańców w prawidłowej segregacji i ograniczaniu ilości wytwarzanych odpadów. Dzięki nim gminy zyskają więcej narzędzi do motywowania mieszkańców do segregacji, na przykład poprzez obniżanie opłat czy rozszerzenie katalogu ulg i zwolnień.

Wniosek od 3 listopada 2025 r. Kto dostanie nowe świadczenie z MOPS?

Od 3 listopada 2025 r. gminy przyjmują wnioski o bon ciepłowniczy. O nowe świadczenie można też ubiegać się w tradycyjnej papierowej formie, jak również drogą elektroniczną. Komu przysługuje takie wsparcie i ile wynosi? Czy w każdym ośrodku pomocy społecznej otrzymamy bon?

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Papier, plastik czy zmieszane - gdzie lądują kubki papierowe, jednorazowe, a gdzie kubek ceramiczny? Segregacja

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Czy to papierowy kubek jednorazowy, który powinien wylądować w pojemniku na papier? Gdzie zgodnie z prawidłową segregacją odpadów powinien znaleźć się kubek ceramiczny?

REKLAMA

Wszystkich Świętych 2025: zmiany w ruchu i komunikacji miejskiej, zamknięte ulice, dojazd do cmentarzy

Zapowiadają się szerokie zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w okresie Wszystkich Świętych. W wielu miastach na ulice wyjadą linie cmentarne, a inne środki komunikacji miejskiej będą funkcjonować według zmienionych rozkładów.

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? [WYWIAD]

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? W ramach kampanii EFSA Safe2Eat rozmawiamy z doktorem Jackiem Postupolskim ekspertem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego (NIZP PZH-PIB).

Gdzie wyrzucać styropian opakowaniowy po sprzętach agd? Nie każdy styropian nadaje się do recyklingu

Gdzie wyrzucać styropian po sprzętach agd? Do pojemnika żółtego, czarnego, a może bezpośrednio do PSZOK-u? Nie każdy nadaje się do recyklingu. Styropian opakowaniowy trafia do innego miejsca niż styropian po jedzeniu czy styropian budowlany.

Pomagają pomagać. Pożyczki dla ekonomii społecznej

Są firmy i organizacje, których celem jest nie tyle zysk, co przede wszystkim pomaganie ludziom. To podmioty ekonomii społecznej, które łączą działalność gospodarczą z misją społeczną. Często to jednak one same potrzebują finansowania, by wystartować z nowymi usługami, utrzymać działalność albo się rozwijać.

REKLAMA

Spór w Krakowie. O pieniądze i przestrzeganie prawa. Prywatne przedszkola kontra miasto [List otwarty]

Dyrektorzy przedszkoli niepublicznych w Krakowie uważają, że miasto stosuje błędną prawnie metodę obliczania dotacji. W efekcie niepubliczne oraz publiczne niesamorządowe przedszkola w Krakowie znalazły się na krawędzi przepaści finansowej. Dyrektorzy nie chcą ujawniać swoich imion i nazwisk.

Wstrzymywanie planowych zabiegów w szpitalach to ekonomiczny absurd. Zamrożony blok operacyjny kosztuje tyle samo, co działający … tylko nie leczy

Zawieszanie planowych zabiegów ma być sposobem na „oszczędności” w szpitalach. W rzeczywistości to finansowa i medyczna pułapka: pacjenci wracają później na SOR w gorszym stanie, koszty rosną, a zaufanie do systemu znika. Szpital nie jest urzędem — nie może „zawiesić przyjmowania interesantów” - pisze adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA