Konkursy na wyższe stanowiska w administracji to fikcja
REKLAMA
Mimo iż ustawa o służbie cywilnej obowiązuje już od roku i wymaga by wyższe stanowiska w administracji obsadzano w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru, nie znajduje to odzwierciedlenia w praktyce. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna (DGP) - dyrektora generalnego nadal nie mają m.in.:
REKLAMA
- Biuro Rzecznika Praw Pacjenta,
- Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego,
- Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
REKLAMA
Nie sposób zresztą wymienić wszystkich instytucji, które nie dopełniły ustawowego obowiązku. 2290 urzędów przeprowadziło jedynie 413 naborów i nadal nie obsadzono prawie 300 stanowisk. Spośród 135 miejsc zajętych przez osoby niespełniające ustawowych kryteriów, na 28 z nich nadal nie przeprowadzono konkursu.
Kto w takim razie realizuje obowiązki przypisane do nieobsadzonych stanowisk? Osoby w zastępstwie, chociaż jak podkreśla na łamach DGP Dagmir Długosz – dyrektor Departamentu Służby Cywilnej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – nie ma prawnej możliwości zajmowania wyższego stanowiska w zastępstwie. Według ustawy o służbie cywilnej, niezwłocznie po tym jak pojawia się wakat przeprowadzany jest nabór a do chwili jego zakończenia stanowisko pozostaje nieobsadzone.
Na pytanie dlaczego urzędnicy tak wysokich szczebli naruszają prawo pada odpowiedź, iż konieczna jest nowelizacja ustawy. W obowiązującym akcie prawnym wytykane są m.in. następujące wady:
- brak sankcji za nieprzestrzeganie ustawy o służbie cywilnej,
- szef służby cywilnej nie ma możliwości zarządzenia naboru ani zmuszenia do jego zarządzenia,
- w komisji konkursowej brak przedstawiciela szefa służby cywilnej,
- osoby spoza urzędów nie mają szans na zwycięstwo w konkursie, bowiem trudno jest wygrać z kandydatem którego oceniają współpracownicy.
AMarek
REKLAMA
REKLAMA