Woj. śląskie rozpoczęło promocję w Nadrenii Północnej - Westfalii
REKLAMA
Finansowana w całości z budżetu samorządu, warta ok. 1,3 mln zł dwutygodniowa kampania skierowana jest przede wszystkim do młodych ludzi - aktywnych w internecie i przestrzeni miejskiej. Wykorzystuje m.in. niemieckie portale internetowe i społecznościowe. Zakończy się dwudniowym wydarzeniem promocyjnym na rynku w Duesseldorfie.
REKLAMA
REKLAMA
Podczas czwartkowej prezentacji kampanii w Katowicach marszałek woj. śląskiego Bogusław Śmigielski mówił, że oba te regiony współpracują ze sobą od 10 lat - gospodarczo, społecznie i kulturalnie. Z racji przemysłowej historii mają wiele wspólnych doświadczeń, a w 18-milionowej Nadrenii - Północnej Westfalii ok. 1 mln osób ma śląskie korzenie.
Dyrektor wydziału promocji w śląskim urzędzie marszałkowskim Tomasz Stemplewski podkreślał, że mieszkańcy tego niemieckiego landu są szczególnie świadomi wartości licznych w obu regionach zabytków techniki. Wskazał, że atutem takich zabytków znajdujących się w woj. śląskim jest autentyczność.
"Tam nie można zjechać do prawdziwej kopalni" - zaznaczył.
Jak mówili przedstawiciele realizującej kampanię agencji, jej hasło "Guck mal Schlesien" - "Spójrz na Śląsk", wykorzystujące potoczne niemieckie określenie "guck mal" (rzuć okiem, spójrz) ma zwracać uwagę na współczesne woj. śląskie - inne, niż powszechnie zakorzenione w świadomości wielu mieszkańców tego kraju.
Kinga Religa z agencji Business Consulting wyjaśniała, że warstwa graficzna kampanii jest zgodna z barwami promocyjnymi woj. śląskiego: żółtą, zieloną, niebieską i czarną. Logo kampanii to hasło wpisane w niebieski ośmiokąt. Głównym gadżetem reklamowym jest kalejdoskop.
REKLAMA
Religa przekonywała, że to pierwsza kompleksowa zagraniczna kampania polskiego regionu. W jej ramach m.in. wraz z nakładem gazety Rheinische Post wydanych zostanie 60 tys. wkładek tematycznych, a w pubach Duesseldorfu wyłożonych zostanie 50 tys. pocztówek zapraszających na kulminacyjny punkt kampanii.
W przestrzeni tego miasta studenci Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach będą prowadzić działania artystyczne, tworząc malunki wykorzystujące logo i hasło kampanii. W kilku punktach centrum Duesseldorfu na chodnikach wystawione zostaną też rzucające się w oczy meble miejskie - siedziska z logiem i hasłem kampanii.
W internecie kampania objęła wykupienie bannerów i innych reklam w ośmiu niemieckich portalach turystycznych, stu słów kluczowych w wyszukiwarce google, działania w portalach - tworzenie profili, ekspozycję filmów i konkursy m.in. w facebooku, youtubie, twitterze i studi-VZ, a także uruchomienie strony www.dusseldorf2010.gosilesia.pl
Kulminacją kampanii będzie dwudniowa, piątkowo-sobotnia prezentacja regionu na rynku w Duesseldorfie 2 i 3 lipca. W części tego placu stanie m.in. pięć sferycznych pawilonów. Do największego przyciągać ma śląska kuchnia w wydaniu fusion, do mniejszych m.in. trójwymiarowe prezentacje twórczości młodych śląskich twórców czy atrakcji Jury.
Swoje dwa osobne pawilony będą miały: Szlak Zabytków Techniki Woj. Śląskiego (z klatką kopalnianej windy, gdzie będzie pokazywana wirtualna wycieczka po obiektach szlaku) i beskidzkie kurorty. Między pawilonami stanie scena, gdzie odbywać się będą m.in. koncerty folkowe oraz klasyczne i jazzowe z domieszką folkloru.
W ramach kampanii przewidziano też dwie wizyty studyjne niemieckich dziennikarzy w woj. śląskim. Uczestniczący w jednej z nich Christian Peters z Neue Rhein Zeitung/ Neue Ruhr Zeitung chwalił w czwartek kampanię. Mówił, że w Niemczech trzeba mówić o obecnym Śląsku, wobec którego często panuje tam jeszcze "przestarzałe myślenie" - z punktu widzenia historii i polityki.
REKLAMA
REKLAMA