Regionalne ośrodki jakości edukacji - w dwa lata
REKLAMA
MEN chce zlikwidować kuratoria oświaty, Centralną Komisję Egzaminacyjną oraz okręgowe komisje egzaminacyjne, a w ich miejsce powołać zupełnie nowe jednostki: Krajowy Ośrodek Jakości Edukacji (KOJE) i regionalne ośrodki jakości edukacji (ROJE).
REKLAMA
REKLAMA
Osiem regionalnych ośrodków jakości edukacji ma powstać na bazie okręgowych komisji egzaminacyjnych z włączonymi w ich struktury pracownikami kuratoriów i będzie pełnić wiodącą rolę w przygotowywaniu i organizacji egzaminów zewnętrznych. Pozostałe ROJE powstaną na bazie kuratoriów. W zależności od liczby szkół na danym terenie, możliwe będą delegatury regionalnych ośrodków.
"Podjęliśmy już decyzję, że takie ośrodki (ROJE - PAP) powstaną w każdym województwie, ale będzie to wymagało etapu przejściowego, bo jak wiadomo system egzaminacyjny opiera się obecnie na okręgach obejmujących po kilka województw. Wiąże się to np. z koniecznością zmian w systemie informatycznym, ale ponieważ ma być on docelowo włączony do tworzonego Systemu Informacji Oświatowej, to gdy SIO ruszy, możliwe będzie pełne zgrupowanie zadań województwami" - powiedziała PAP Hall podczas poniedziałkowej wizyty we Włocławku, gdzie prezentowała plany reform w dziedzinie edukacji nauczycielom i samorządowcom.
Ministerstwo zakłada, że tworzenie ROJE będzie miało etap przejściowy, w czasie, którego wiodącą rolę będą miały dotychczasowe Okręgowe Komisje Egzaminacyjne. "Planujemy, że rok potrwają przygotowania systemu i od kolejnego roku szkolnego ośrodki regionalne rozpoczną pracę" - powiedziała Hall.
Dłużej potrwa tworzenie "sieci wspomagającej szkoły", która będzie miała wojewódzka strukturę terytorialną, podlegając poszczególnym wojewodom. "Centra Rozwoju Edukacji (CRE) będą łączyć funkcję placówek doskonalenia, poradni psychologiczno-pedagogicznych, bibliotek pedagogicznych i obejmą kompleksową opieką szkoły; będą pomagać podnosić jakość pracy" - tłumaczyła szefowa MEN.
W przypadku CRE ministerstwo zakłada dłuższy, trzyletni okres przejściowy w dochodzeniu do ostatecznego kształtu ich sieci.
REKLAMA
"Podobnie jak w przypadku wprowadzanych zmian w nadzorze, tak i w doskonaleniu nauczycieli planujemy budowę sieci CRE ze wsparciem funduszy unijnych w latach 2012-15. Dopiero od 2016 roku na nowo zostanie ustalona reguła subwencji, która uwzględni nowy system organizacyjny" - zaznaczyła Hall.
Minister edukacji poinformowała, że do poniedziałku dotarły do niej informacje o planach likwidacji przez samorządy około 300 placówek oświatowych w całym kraju. Jak zaznaczyła, są to tylko uchwały intencyjne, które nie przesądzają, że tyle szkół i przedszkoli zostanie ostatecznie zlikwidowanych.
"Ta liczba systematycznie spada - jeszcze kilka lat temu było to około 600 placówek. Cały czas uważam, że to samorządy najlepiej wiedzą, jaka jest sytuacja w danym miejscu: ilu jest uczniów, ilu nauczycieli, jakie możliwości lokalowe i potrzeby. To władze lokalne powinny o tym decydować i brać za to odpowiedzialność przed swoimi wyborcami" - podkreśliła Hall.
Ministerstwo chce pomóc w racjonalnym planowaniu sieci szkół poprzez wprowadzenie możliwości grupowania szkół i przedszkoli. Ma to pomóc w efektywnym zarządzaniu placówkami borykającymi się z problemem malejącej liczby uczniów. Pozwoli też na zachowanie małych placówek.
REKLAMA
REKLAMA