Min. Siekierski: KE narzuciła nieracjonalne wymogi Zielonego Ładu; musimy zrozumieć protesty rolników. 27 lutego posiedzenie unijnej rady ministrów w Brukseli. 29 lutego rozmowy z rolnikami w Ministerstwie
REKLAMA
REKLAMA
- Minister Siekierski w Brukseli: KE narzuciła nieracjonalne wymogi Zielonego Ładu
- Rozmowy w Brukseli 27 lutego
- Niebezpieczne upolitycznienie protestów rolników
- Rozmowy z rolnikami w MRiRW 29 lutego
- Wypłata pieniędzy dla rolników
- Odblokowanie środków z KPO i polityki spójności
- Kontrole na granicach
- Odpowiedzialność Komisji Europejskiej
- Inne przyczyny problemów rolników
- Embargo nadal obowiązuje
Minister Siekierski w Brukseli: KE narzuciła nieracjonalne wymogi Zielonego Ładu
"To nie znaczy, że nie mamy działać na rzecz obrony klimatu, tylko trzeba to robić w inny sposób. (...) KE musi zweryfikować swoje plany" - dodał Siekierski, który spotkał się z dziennikarzami po zakończeniu posiedzenia ministrów rolnictwa UE.
"Realizując oczekiwania polskich rolników, wystąpiłem o odstąpienie od ugorowania. Aby w roku 2024 w drodze specjalnego wyjątku odstąpić od ugorowania. Następnie rozpocząć proces zmiany tych aktów podstawowych, żeby może ugorowania zastąpić formą ekoschematu, a więc dobrowolności, że można ugorować i za to rolnicy będą mieli płacone" - zaproponował.
"Także wystąpiłem o uproszczenia, jeśli chodzi o sprawę zmianowania (upraw), wymogi administracyjne. Żeby nie karać za popełnione błędy, jeśli nie były one robione celowo, aby oszukać i naciągnąć budżet UE na jakieś płatności. Aby rolnicy mogli składać oświadczenia, a nie zdjęcia, że daną czynność wykonali w sposób poprawny" - wyliczał Czesław Siekierski.
Jak podkreślił, rolnicy wiedzą, jak prowadzić zmianowanie, jak dbać o dobrostan zwierząt i nie należy im z Brukseli określać zasad, których nie są w stanie zrealizować.
Zdaniem szefa polskiego resortu rolnictwa, kolejnym powodem, dla którego trwają obecnie protesty rolników w całej UE było otwarcie się na import spoza Unii. Siekierski zauważył, że napływ płodów rolnych z Ukrainy spowodował, że produkcja staje się nieopłacalna nie tylko w Polsce, ale zaczynają to odczuwać też rolnicy w innych krajach Unii.
"Należy doprowadzić do pewnych regulacji w obszarze wymiany handlowej między Ukrainą a Unią Europejską, w tym szczególnie z Polską. Polacy, Polska, mieszkańcy wsi, rolnicy - wszyscy pomagaliśmy Ukrainie, Ukraińcom i chcemy to czynić dalej. Ale trzeba odróżnić pomoc humanitarną, pomoc militarną od spraw związanych z warunkami gospodarczymi, ekonomicznymi, od wymiany handlowej, która musi się odbywać na racjonalnych, normalnych zasadach, zgodnych z zasadami rynku, ekonomii" - postulował Siekierski, podkreślając, że należy wesprzeć rolników finansowo, bo ponieśli nie ze swojej winy koszty Zielonego Ładu i otwarcia na import spoza UE.
"Wszyscy o tym wiemy i Unia Europejska nie może udawać, że się nic nie stało" - zaznaczył polski minister rolnictwa.
Zwrócił przy tym uwagę na kolejny nabrzmiewający problem, jakim są duże zapasy zboża w Unii Europejskiej.
"Pod koniec czerwca zapasy zboża w Europie wyniosą około 28 mln ton. Z czego w Polsce 9 mln ton. My produkujemy około 35-36 mln ton zboża, a więc będziemy mieć 25 proc. zboża w zapasie. To zboże trzeba w jakiś sposób upłynnić, aby były wolne magazyny, wolne spichlerze. Pytanie: w jaki sposób? UE powinna podjąć działania na rzecz wsparcia sprzedaży zboża europejskiego, a także częściowo ukraińskiego" - powiedział Siekierski. To wsparcie mogłoby - według ministra - przybrać postać dopłat do transportu, czy wykupienia zapasów i przekazania ich w formie pomocy humanitarnej do potrzebujących regionów świata.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ adj/
REKLAMA
Rozmowy w Brukseli 27 lutego
Wcześniej tego samego dnia na konferencji prasowej kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że protesty rolników mają miejsce w całej Unii Europejskiej. – Rolnicy nie chcą, aby ich pouczać co i kiedy mają robić. Uważają, że zapisy Zielonego Ładu nie mają akceptacji wśród rolników, a wręcz naruszają ich godność zawodową. Oni chcą stosować rolniczy ład, a nie ład urzędników z Brukseli – powiedział minister Czesław Siekierski.
Według niego Komisja Europejska, która odpowiada za niekontrolowany napływ produktów rolnych z Ukrainy i za zapisy Zielonego Ładu, musi dokonać ich przeglądu, przebudować je i udzielić wsparcia rolnikom.
– Będą w sposób zdecydowany żądał ograniczenia Zielonego Ładu i przesunięcia na przyszłość kwestii ugorowania, które musi być obecnie zatrzymane – podkreślił minister.
– Potrzebne jest także nowe podejście do współpracy z Ukrainą, muszą być założone hamulce bezpieczeństwa przy tak szerokiej liberalizacji handlu z tym krajem – dodał.
Szef resortu rolnictwa liczy także, że rozmowy Ursuli von der Leyen w Warszawie i w Kijowie pozwolą jej lepiej zrozumieć z jakimi problemami borykają się rolnicy.
Minister przypomniał, że cały czas prowadzi rozmowy z ministrami rolnictwa innych krajów. Ostatnio odbyły się rozmowy ministrem rolnictwa Ukrainy, Francji, Belgii, a 1 marca przyjeżdża do Warszawy minister rolnictwa Niemiec.
Niebezpieczne upolitycznienie protestów rolników
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski po rozmowach z protestującymi na granicy rolnikami zwrócił uwagę, że niebezpieczne jest upolitycznienie tych protestów.
– To nie służy rolnikom. Namawiam ich o przyjazny dla społeczeństwa protest, aby był on jak najmniej uciążliwy, gdyż w przeciwnym przypadku społeczne poparcie dla rolniczych protestów będzie spadać – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Rozmowy z rolnikami w MRiRW 29 lutego
Minister Czesław Siekierski zapowiedział rozmowy z rolnikami w ministerstwie. Rozmowy mają się odbyć w najbliższy czwartek – 29 lutego br.
Wypłata pieniędzy dla rolników
– Aktywni rolnicy od początku zwracają uwagę na wsparcia, które powinno popłynąć i ze strony polskiego rządu i ze strony Komisji Europejskiej i dlatego ważne jest wypłacenie środków budżetowych – podkreślił sekretarz stanu Stefan Krajewski.
Wiceminister poinformował, że pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pracowali również w sobotę i przyjmowali wnioski od rolników. Naprawiony został także system informatyczny.
– Od 29 lutego br. będą przyjmowane wnioski suszowe i w tym samym czasie odbywa się naliczanie w ramach wniosków związanych z ekoschematami, aby od 5 marca rozpocząć wypłatę tych środków – poinformował wiceminister.
– Chcemy maksymalnego przyspieszenia, aby jak najwięcej środków wpłynęło na konta rolników w marcu wtedy, kiedy rolnicy potrzebują najbardziej tych pieniędzy, aby móc wyjść w pole i mieć kupione środki do produkcji – nasiona, paliwo, czy nawozy – dodał sekretarz stanu.
Sekretarz stanu Stefan Krajewski, który nadzoruje ponadto Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych poinformował, że inspekcja skutecznie kontroluje napływające z Ukrainy produkty i zatrzymała kolejne transporty niespełniające norm.
Odblokowanie środków z KPO i polityki spójności
Wiceminister Adam Nowak zwrócił uwagę na odblokowanie środków finansowych z KPO i funduszu spójności, z których część przeznaczona jest dla sektora rolnego.
Podkreślił przy tym, że pieniądze te będą wspierać budowę łańcuchów dostaw, przetwórstwo, rolnictwo 4.0 i innowacje.
– Doradztwo rolnicze będzie wspierać rolników w procesie cyfryzacji – dodał podsekretarz stanu Adam Nowak.
Przegląd prasy i portali na INFOR.PL Subskrybuj nas na YOUTUBE!
Kontrole na granicach
– Jeżeli będzie taka potrzeba, to będzie udzielone wsparcie Granicznych Lekarzy Weterynarii – poinformował sekretarz stanu Jacek Czerniak.
– Zaleciliśmy Głównemu Lekarzowi Weterynarii wzmocnienie kontroli na granicach, aby te kontrole były właściwe i dokładnie sprawdzały zgodność produktów z deklaracjami, prowadziły ocenę organoleptyczną i badania laboratoryjne – dodał wiceminister.
Odpowiedzialność Komisji Europejskiej
– Trzeba jasno powiedzieć, że za obecną sytuację w dużej mierze odpowiada Komisja Europejska i to ona musi dziś szukać odpowiedniego rozwiązania – podkreślił sekretarz stanu Michał Kołodziejczak. Według niego Komisja Europejska powinna powrócić do kontyngentów, gdyż duży napływ produktów rolnych z Ukrainy odbiera nam nasze rynki na zachodzie.
Wiceminister zwrócił uwagę, że niezbędne są rozwiązania długofalowe, gdyż Ukraina jest i pozostanie naszym sąsiadem.
– Komisja Europejska musi przystąpić do rewizji zapisów Zielonego Ładu i pozbyć się tych najbardziej szkodliwych – dodał sekretarz stanu Michał Kołodziejczak.
Inne przyczyny problemów rolników
Wiceminister Michał Kołodziejczak dodał również, że dodatkowe problemy wynikają z dominacji supermarketów i przewagi kontraktowej oraz z istnienia marek własnych.
– Mamy do czynienia z latami zaniedbań w polskim rolnictwie – podkreślił sekretarz stanu.
Wiceminister Michał Kołodziejczak zwrócił również uwagę na niebezpieczeństwo związane z upolitycznianiem protestów.
– Przestrzegam rolników. Przez lata zbudowaliśmy wielki kapitał zaufania i szacunku społeczeństwa dla rolników, a dziś widzimy masę politycznych plew, które chcą się podłączyć do protestujących rolników – dodał sekretarz stanu Michał Kołodziejczak.
Embargo nadal obowiązuje
– W Polsce nadal obowiązuje embargo na import pszenicy, rzepaku, kukurydzy, słonecznika i pochodnych tych produktów. Na wagony i ciężarówki transportujące przez Polskę zboże tranzytem, nakładane są plomby. Podważanie poprawnego działania służb kontrolnych w Polsce jest grą polityczną innych ugrupowań – stwierdził wiceminister.
REKLAMA
REKLAMA