Kongresmeni USA: Charków na krawędzi upadku, sytuacja jest rozpaczliwa
REKLAMA
REKLAMA
Kongresmeni debatują o pomocy dla Ukrainy
"Świat stoi w ogniu. A historia osądzi nas przez pryzmat naszych czynów: czy byłeś Chamberlainem, czy byłeś Churchillem" - powiedział McCaul podczas wtorkowej konferencji republikańskiego kierownictwa w Izbie na temat planu przegłosowania czterech osobnych ustaw dotyczących wsparcia Ukrainy, Izraela, państw Indo-Pacyfiku oraz m.in. konfiskaty zamrożonych rosyjskich aktywów.
McCaul powiedział, że w poniedziałek rozmawiał z ambasadorką USA na Ukrainie, i stwierdził, że "Charków jest na krawędzi upadku". "Cała sieć energetyczna może zostać zniszczona. To jest bardzo rozpaczliwa sytuacja" - dodał polityk.
Jak powiedział Johnson, spiker Izby Reprezentantów, plan zakłada przegłosowanie wszystkich czterech ustaw i wysłanie ich do Senatu jeszcze w tym tygodniu przed kolejną przerwą w pracach Kongresu. Sukces jednak nie jest gwarantowany ze względu na intensywny opór skrajnego skrzydła Republikanów, którzy ostro skrytykowali plan Johnsona. Co najmniej dwójka kongresmenów - Marjorie Taylor Greene i Thomas Massie - zapowiedzieli złożenie wniosku o odwołanie spikera.
REKLAMA
"Jesteśmy w bezprecedensowych czasach. Jesteśmy w niebezpiecznych czasach. Potrzebujemy stabilnego przywództwa. Uważam się za wojennego spikera w sensie dosłownym" - powiedział Johnson.
Lider republikańskiej większości Steve Scalise, pytany przez PAP, czy Republikanie mają plan B w razie niepowodzenia planu Johnsona, zapewnił, że porażka nie wchodzi w grę.
"Nie obawiamy się tego" - uciął.
Aby uratować swoje stanowisko i uniknąć podzielenia losu swojego poprzednika Kevina McCarthy'ego - odwołanego z funkcji przez skrajną prawicę - Johnson będzie musiał liczyć na pomoc Demokratów. Szef klubu Demokratów Pete Aguilar zasugerował we wtorek, że jego partia będzie przeciwna obalaniu spikera w tym momencie.
"Nie podoba nam się cały ten chaos i dysfunkcja. Przerabialiśmy już to (przy okazji odwołania spikera McCarthy'ego - PAP.) (...) i nie chcę do tego wracać" - powiedział, dodając, że partii zależy przede wszystkim na uchwaleniu środków na pomoc Ukrainie i Izraelowi.
Dopytywany przez PAP, Aguilar nie wykluczył poparcia dla planu Johnsona, lecz zaznaczył, że wszystko będzie zależeć od treści projektów, które jeszcze nie zostały opublikowane. Podkreślił, że jeśli nie będą one odzwierciedlać pierwotnego kształtu ustawy łączącej pomoc dla Ukrainy, Izraela i Indo-Pacyfiku, Demokraci ich nie poprą.
"Wszystkie opcje są na stole (...). Nie chcemy zatapiać jakiegokolwiek planu, który zapewni pomoc naszym sojusznikom. Ale to musi stać się do końca tygodnia" - powiedział.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/ lm/
REKLAMA
REKLAMA