Likwidacja OFE - rząd nigdy nie zgodzi się na takie rozwiązanie!
REKLAMA
Józef Oleksy uważa, że popełniono błąd projektując system emerytalny w 1999 roku. Koncepcja funduszy szwankuje od początku. To była zbyt wielka obietnica, że pieniądze zgromadzone na indywidualnych kontach będą się mnożyć - uważa były premier.
REKLAMA
Zdaniem wiceszefa SLD, należy ludziom dać wybór, gdzie chcą lokować swoje oszczędności emerytalne. I nie należy ograniczać się tylko do ZUS-u i do OFE, tłumaczy Oleksy.
Dyskusję nad przyszłością OFE wywołała propozycja Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, która chce, aby emerytury z tzw. drugiego filara emerytalnego były wypłacane tylko przez określony czas. Środki zgromadzone na koncie byłyby dzielone na równe części i wypłacane co miesiąc. Właściciel konta w OFE mógłby również cały zgromadzony kapitał uzyskać naraz. Komentując tę propozycję minister finansów Jacek Rostowski stwierdził, że rząd nigdy nie zgodzi się na takie rozwiązanie.
Zdaniem lidera SLD Leszka Millera wyjściem z sytuacji może być:
1. likwidacja OFE i przekazanie zgromadzonych w nich środków do ZUS-u,
2. utworzenie państwowego OFE, przy zachowaniu prywatnych funduszy,
3. dobrowolność przynależności do ZUS-u lub OFE.
Jeśli natomiast rząd nie zdecyduje się na reformę systemu emerytalnego, to SLD proponuje obniżenie składek na Otwarte Fundusze Emerytalne do 2 procent.
Ewentualny projekt likwidacji OFE nie będzie łatwy do realizacji - prognozuje Leszek Miller. Tak szef Sojuszu komentuje dzisiejsze informacje "Pulsu Biznesu" z których wynika, że minister skarbu, w piśmie skierowanym do ministra pracy, twardo staje po stronie funduszy. Według Millera, wielu wpływowych polityków, a także część mediów stanie w obronie OFE, bo po prostu leży to w ich interesie.
Zobacz serwis: Wiadomości.
REKLAMA
REKLAMA