Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]
REKLAMA
REKLAMA
W przesłanym we wtorek komunikacie, Zakład Ubezpieczeń poinformował, że rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec czerwca było ich 1 mln 160 tys. osób, a na koniec marca – 1 mln 138 tys.
REKLAMA
Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. Dane ZUS
Rzecznik prasowy ZUS Wojciech Dąbrówka zapewnił, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych na bieżąco analizuje liczbę cudzoziemców w ubezpieczeniu. Na polskim rynku pracy dominują obywatele Ukrainy. Coraz liczniejszą grupę stanowią też obywatele Białorusi - dodał. Na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców. W komunikacie przekazano, że najwięcej cudzoziemców zgłoszonych na koniec października 2024 roku do ZUS pochodzi z Ukrainy – 788,3 tys. (771 tys. na koniec czerwca i 762,2 na koniec marca). Drugie miejsce zajmują Białorusini - 135,2 tys. (134 tys. na koniec czerwca i 131,8 tys. na koniec marca). Trzecie zaś, Gruzini - 26,8 tys. (27,2 na koniec czerwca i 25,9 na koniec marca). W komunikacie przypomniano także, że ZUS od kilku lat odnotowywał wzrost liczby obywateli z wielu krajów, którzy pracują w Polsce. Pod koniec 2015 r. Zakład notował 185 tys. ubezpieczonych cudzoziemców. Równo rok później było ich już 293 tys., a kolejne 16 tys. przybyszów założyło własną działalność gospodarczą - napisano.
Kto przyjeżdża do pracy w Polsce?
Poinformowano, że najczęściej do pracy w Polsce przyjeżdżają osoby w wieku od 25. roku życia do 49 lat. Zaznaczono, że najwięcej osób z zagranicznym paszportem pracuje w wieku od 30 do 39 lat. Przypomniano także, że jeszcze w 2008 r. w bazie ZUS było jedynie 16 tys. cudzoziemców. Dziś jest to już ponad 1 mln. Polska ma coraz bardziej atrakcyjny rynek pracy w oczach cudzoziemców. Udział cudzoziemców w ogólnej liczbie ubezpieczonych w Polsce stale rośnie. Warto jednak przypomnieć, że co prawda obcokrajowcy są uprawnieni do świadczeń, ale to jest zaledwie ok. 1 proc. wydatków, które ponosi Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - dodano.
REKLAMA
REKLAMA