E-administracja w chmurze
REKLAMA
Tradycyjne rozumienie pojęcia cloud computing, czyli modelu przetwarzania danych opartego na użytkowaniu usług dostarczonych przez zewnętrzne organizacje, związane jest z wirtualizacją, a więc jakąś bliżej nieokreśloną przestrzenią serwerową, w której odbywają się różne działania, analizy, umożliwiające użytkownikowi korzystanie z interesujących go danych. Model cloud computing, stworzony na potrzeby e-administracji, różni się od tradycyjnie rozumianego tym, że tzw. wirtualny serwer umiejscowiony jest w konkretnym, znanym klientowi miejscu, którym jest wyspecjalizowane Data Center, przetwarzające i przechowywujące dane z zapewnieniem najwyższego poziomu ich bezpieczeństwa, w tym zgodnego z przepisami o ochronie danych osobowych.
Rozwiązania dla samorządów
Mówiąc o cloud computing należy wspomnieć o jego trzech podstawowych formach: Saas, Paas i IaaS.
W wypadku rozwiązań dla jednostek samorządu terytorialnego, w szczególności zaś dla niezamożnych gmin wiejskich, idealnym rozwiązaniem zarówno pod względem finansowym, jak i organizacyjnym jest kompilacja wszystkich trzech form modelu cloud computing. Oznacza to, że zamiast ponosić koszty zakupu serwerów i aplikacji (bazodanowych i narzędziowych) oraz wyszkolenia odpowiedniego personelu administracyjnego, klient ponosi jedynie zryczałtowany, miesięczny koszt dzierżawy, obejmujący:
● serwer i środowisko bazodanowe,
● aplikacje, wyposażone w interesującą go funkcjonalność oraz bieżącą aktualizację i obsługę zarówno powierzonych baz danych, jak i wykorzystywanego oprogramowania.
Podczas jednej ze zorganizowanych przez Instytut Systemów Przestrzennych i Katastralnych konferencji, poświęconej temu zagadnieniu, można było usłyszeć bardzo ciekawe porównanie, obrazując różnice między tradycyjnym wdrożeniem opartej na Systemie Informacji Geograficznej (GIS) e-administracji a wdrożeniem realizowanym w modelu cloud computing: „Tak samo jak w przypadku budowy – wdrożenie jest przedsięwzięciem wymagającym odpowiedniego przygotowania, projektu, kosztorysu, doświadczenia a także wyboru odpowiednich dla konkretnego klienta rozwiązań oraz wykonawcy, który zapewni rzetelne wykonanie wszystkich elementów systemu. Tak jak budowa – wdrożenie jest wieloetapowym procesem, wymagającym dużych nakładów finansowych w początkowych fazach jego realizacji i wiąże się z ryzykiem wystąpienia różnorodnych komplikacji na wielu etapach. Zazwyczaj wdrożenie realizowane przy wykorzystaniu modelu tradycyjnego (licencje, własny sprzęt i infrastruktura) jest długotrwałe – trwa średnio 1–2 lat i wymaga dużych nakładów pracy ze strony urzędu. Chciałbym, żeby w domyśle traktować model cloud computing jako wynajem gotowego mieszkania, które jedynie należy urządzić. Myślę, że analogie związane z zapewnieniem sobie odpowiedniego lokum przekładają się bezpośrednio także w przypadku SaaS. Ten model jest rozwiązaniem, które nie wymaga dużych nakładów finansowych na początku, a opłaty sprowadzają się głównie do comiesięcznych opłat abonamentowych, które nie powinny obciążać budżetu. Stanowi właściwie gotowe rozwiązanie, które należy skonfigurować (dostroić) do potrzeb klienta tak samo, jak urządzić puste mieszkanie, zatem realizacja wdrożenia może przebiegać znacznie szybciej i liczy się ją raczej w tygodniach niż w latach. SaaS jest rozwiązaniem, które nie wymaga dużej pracy własnej ze strony urzędu, nie wiąże się z dużą odpowiedzialnością, ponieważ skala zobowiązań i «sztywność» ustaleń jest mniejsza jak w modelu opartym na licencjach. Dzisiaj wynajęliśmy mieszkanie dwupokojowe, po roku być może trzeba będzie w ogóle je zmienić, bo nam nie odpowiada, albo wynająć większe lub bardziej komfortowe”.
Zatem za całkowity koszt roczny, stanowiący ułamek kosztów tradycyjnego wdrożenia opartej na GIS e-administracji, można – zamiast panującego obecnie (w większości gmin) chaosu – mieć np. uporządkowaną gminną infrastrukturę informacji przestrzennej, umożliwiającą sprawne świadczenie e-usług.
Bariery dla cloud computingu
Barierą dla wdrożenia cloud computingu na szeroką skalę jest fakt postrzegania go w tradycyjny sposób oraz obawa przed koniecznością poniesienia dużych opłat za uzyskanie niezbędnych danych, a także przed odpowiednim zabezpieczeniem danych powierzonych wykonawcy tej usługi.
Więcej w Gazecie Samorządu i Administracji - Zamów prenumeratę >>
REKLAMA
REKLAMA