REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W polskich szkołach i przedszkolach jest 187,9 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy, przybyłych po wybuchu wojny

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
W polskich szkołach uczy się 141,1 tys. uczniów z Ukrainy, a do przedszkoli uczęszcza 43,8 tys. dzieci z tego kraju
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W polskich szkołach uczy się 141,1 tys. uczniów z Ukrainy, a do przedszkoli uczęszcza 43,8 tys. dzieci z tego kraju. Przybyli oni do Polski po agresji rosyjskiej na ich Ukrainę. Najwięcej uczy się w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie. W polskich szkołach uczy 1790 ukraińskich nauczycieli, z których ponad 1000 przybyło po rosyjskiej agresji.

rozwiń >

W polskich szkołach i przedszkolach jest łącznie ok. 187,9 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy, które przybyły do Polski po rosyjskiej agresji na ich kraj. To dane z Systemu Informacji Oświatowej (SIO), które pokazują stan na dzień 14 lutego 2023 r. W polskich szkołach pracują także ukraińscy nauczyciele.

REKLAMA

REKLAMA

Ilu młodych Ukraińców uczy się w Polsce

Edukacją przedszkolną w Polsce objętych jest ok. 43,8 tys. dzieci z Ukrainy, które przybyły po 24 lutego 2022 r., czyli po wybuchu wojny. Blisko 36,9 tys. dzieci chodzi do przedszkoli, ok. 470 dzieci uczestniczy w zajęciach w punktach przedszkolnych, a 10 w zespołach wychowania przedszkolnego. 6,4 tys. dzieci z Ukrainy jest w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych

W szkołach podstawowych w całej Polsce uczy się ok. 116,8 tys. dzieci przybyłych z Ukrainy po wybuchu wojny, 110 to uczniowie ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia, a 8 to uczniowie Poznańskiej szkoły chóralnej.

W szkołach ponadpodstawowych jest 27,2 tys. uczniów z Ukrainy przybyłych po wybuch wojny. Ok. 10 tys. uczy się w liceach ogólnokształcących, 8 tys. w technikach, blisko 3 tys. w szkołach branżowych I stopnia, 12 w szkołach branżowych II stopnia, blisko 5,9 tys. w szkołach policealnych. 59 młodych ludzi z Ukrainy to uczniowie ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia, 121 to uczniowie liceum sztuk plastycznych, 66 to uczniowie ogólnokształcącej szkoły baletowej, 2 to uczniowie Bednarskiej Szkoły Realnej, 2 to uczniowie Kolegium Pracowników Służb Społecznych. 60 uczniów z Ukrainy uczy się w szkole specjalnej przysposabiającej do pracy.

REKLAMA

Gdzie jest najwięcej ukraińskich uczniów

Najwięcej ukraińskich dzieci i młodzież przybyłych do Polski po 24 lutego, uczy się w woj. mazowieckim – 33,6 tys., śląskim – 21 tys. oraz dolnośląskim – blisko 21 tys. Wśród miast, najwięcej takich dzieci i uczniów uczy się w Warszawie – ok. 17,2 tys., Wrocławiu – 8,5 tys. oraz w Krakowie – 7,4 tys.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Stołeczny ratusz podaje, że na ponad 17 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy, które przybyły po wybuchu wojny i chodzą do przedszkoli i szkół na terenie Warszawy, ponad 14 tys. uczęszcza do miejskich placówek oświatowych, z czego ponad 3 tys. do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych, blisko 10 tys. do szkół podstawowych, a nieco ponad 1 tys. do szkół ponadpodstawowych. Część z nich dołączyła do istniejących klas, część uczy się w oddziałach przygotowawczych (aktualnie działają 124) i w 72 szkołach (60 szkołach podstawowych i 12 liceach).

Po dynamicznym wzroście na początku wojny sytuacja się ustabilizowała

Na początku lutego wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski, mówiąc na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o uczniach z Ukrainy ocenił, że od kilku miesięcy liczba ich jest dosyć stabilna. „Na początku, kiedy przybywali uchodźcy z Ukrainy, widzieliśmy bardzo dynamiczny wzrost. Teraz ta sytuacja się ustabilizowała” – powiedział Piontkowski.

Pod koniec kwietnia ub.r. Ministerstwo Edukacji i Nauki podało, że w polskim systemie edukacji jest ponad 193 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy. Z danych Ministerstwa Edukacji i Nauki wynika, że na zakończenie roku szkolnego 2021/2022 w polskim systemie edukacji było ok. 182,6 tys. dzieci i uczniów będących obywatelami Ukrainy, które przybyły do Polski po inwazji Rosji na Ukrainę. Blisko 50 tys. dzieci było w edukacji przedszkolnej, ok. 117,2 tys. w szkołach podstawowych, a ok. 15,5 w szkołach ponadpodstawowych. W oddziałach przygotowawczych w szkołach uczyło się wówczas ok. 36,5 tys., a w klasach wraz z polskimi rówieśnikami 146,2 tys.

Obecnie, jak podaje MEiN, w całym kraju w 952 oddziałach przygotowawczych uczy się ok. 14,5 tys. uczniów z Ukrainy.

Ilu ukraińskich nauczycieli uczy w polskich szkołach

Według stanu bazy danych SIO na 14 lutego 2023 r., w polskich szkołach i placówkach oświatowych naucza 1792 nauczycieli z Ukrainy, w tym 1120 nauczycieli, którzy zostali zatrudnieni w szkołach i placówkach oświatowych od 24 lutego 2022 r.

Jakie zasady przyjmowania Ukraińców do polskich szkół

Zgodnie z polskim prawem, dzieci i młodzież z Ukrainy, tak jak inne dzieci cudzoziemskie, w wieku obowiązku szkolnego i obowiązku nauki (7-18 lat) są przyjmowani do publicznych szkół oraz obejmowani opieką i nauczaniem na warunkach dotyczących obywateli polskich. Przyjmowanie do szkół odbywa się w ciągu całego roku szkolnego.

W celu zapisania dziecka do szkoły należy złożyć wniosek do dyrektora szkoły. Publiczna szkoła podstawowa, w rejonie której mieszka dziecko przybyłe z zagranicy, przyjmuje z urzędu, inne publiczne szkoły podstawowe i szkoły ponadpodstawowe, w miarę posiadania wolnych miejsc. Rodzice dziecka z zagranicy, którzy nie mogą znaleźć szkoły posiadającej wolne miejsca w danej klasie, mogą zwrócić się do organu prowadzącego szkoły (np. wydziału edukacji gminy lub powiatu) z prośbą o wskazanie szkoły posiadającej wolne miejsca.

Ustalenie klasy, w której kontynuowana jest nauka, następuje na podstawie dokumentów wydanych przez szkołę za granicą, a w przypadku ich braku oświadczenia rodziców o sumie lat nauki za granicą. Dokumenty nie muszą być tłumaczone przez tłumacza przysięgłego na język polski. Rodzice dziecka mogą zwrócić się do dyrektora o przyjęcie go do niższej klasy, niż wynika to z sumy ukończonych lat nauki szkolnej, np. ze względu na wiek dziecka.

Jak szkoły pomagają w nauce języka polskiego

Brak znajomości języka polskiego przez dziecko nie jest przeszkodą w przyjęciu do szkoły. Dla uczniów, którzy nie znają języka polskiego w stopniu wystarczającym, szkoła organizuje dodatkowe nieodpłatne lekcje języka polskiego przez okres 24 miesięcy (zajęcia mogą być prowadzone także w grupach międzyszkolnych). Szkoła może także tworzyć tzw. oddziały przygotowawcze. Uczniowie z zagranicy mogą też korzystać z zajęć wyrównawczych w zakresie przedmiotów nauczania.

Oddziały przygotowawcze dla uczniów przybywających z zagranicy, słabo znających lub nieznających języka polskiego, mogą być tworzone zarówno w szkołach publicznych, jak i w niepublicznych. Nauka w oddziale przygotowawczym trwa, co do zasady, jeden rok szkolny, ale może być skrócona lub wydłużona, nie więcej jednak, niż o jeden rok szkolny.

Ilu ukraińskich uczniów uczy się zdalnie w szkołach na Ukrainie

Dane Ministerstwa Edukacji i Nauki dotyczące liczby uczniów z Ukrainy przybyłych do Polski po wybuchu wojny uczących się w polskim systemie edukacji nie uwzględniają wszystkich dzieci i młodzież przybyłych z Ukrainy po 24 lutego ub.r.

Dzieci i młodzież pobierające naukę w szkole lub w przedszkolu w ukraińskim systemie oświaty z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość (nauka zdalna) nie podlegają obowiązkowemu rocznemu przygotowaniu przedszkolnemu, obowiązkowi szkolnemu, ani obowiązkowi nauki w rozumieniu prawa polskiego. W takiej sytuacji rodzic lub osoba sprawująca opiekę nad uczniem jest zobowiązana złożyć oświadczenie o kontynuacji kształcenia w ukraińskim systemie oświaty do gminy właściwej ze względu na miejsce pobytu dziecka.

Aby pomóc im w nauce, przykładowo, samorząd warszawski zorganizował 48 punktów do nauki online dla młodzieży uczącej się online w systemie ukraińskim. Miejsca są wyposażone w stanowiska komputerowe podłączone do sieci, a uczniowie znajdują się pod opieką ukraińskich nauczycieli. Punkty nauki zdalnej znajdują się m.in. w Pałacu Młodzieży, Centrum Edukacji i Rozwoju na Woli oraz w dzielnicowych placówkach pozaszkolnych. Miejsca kształcenia na odległość dla uczniów ukraińskich finansuje UNICEF.

W przypadku przedszkoli nie ma rejonizacji. Rekrutacja do przedszkoli na nowy rok szkolny przeprowadzana jest wiosną. Poza tym terminem przedszkola przyjmują dzieci w miarę posiadania wolnych miejsc. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

 

Oprac. Piotr T. Szymański
Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

REKLAMA

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

REKLAMA