Finansowanie samorządów po zmianach prawnych – stabilność czy nowe wyzwania? [Gość Infor.pl]

REKLAMA
REKLAMA
Finanse samorządów to temat, który wraca w debacie publicznej regularnie. Ostatnie lata przyniosły jednak szczególnie istotne zmiany – od wprowadzenia Polskiego Ładu, po ustawę z października 2024 roku, która znacząco przeorganizowała sposób zasilania budżetów gmin, powiatów i województw. O tym, co w praktyce oznacza nowy model finansowania, mówił podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu prof. Paweł Felis ze Szkoły Głównej Handlowej.
Od Polskiego Ładu do „rewolucji” w 2024 roku Profesor Felis zwraca uwagę, że w polskich finansach publicznych prawdziwe „rewolucje” zdarzają się rzadko. Pierwsza to początek lat 90., kiedy tworzono nowy system podatkowy, druga – Polski Ład, który gruntownie zmienił zasady podatkowo-składkowe, w szczególności w PIT i składkach zdrowotnych.
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa z 2024 roku, choć nie wszyscy chcą nazywać ją rewolucją, wprowadza fundamentalne przekształcenia. Kluczowa zmiana dotyczy sposobu, w jaki samorządy uczestniczą w dochodach podatkowych. Do tej pory gminy korzystały z udziałów w podatkach dochodowych – głównie PIT i częściowo CIT – obliczanych po uwzględnieniu ulg, zwolnień i skali podatkowej. Nowy system powiązał dochody samorządów bezpośrednio z dochodami generowanymi na ich terenie – zarówno przez osoby fizyczne, jak i przedsiębiorstwa.
To rozwiązanie ma uniezależniać finanse lokalne od bieżących decyzji politycznych dotyczących preferencji podatkowych. Jak podkreśla profesor, choć ustawodawca zachował wpływ na definicję dochodu (np. przez przepisy o kosztach uzyskania przychodu), to jednak zmiana zwiększa stabilność i przewidywalność strumienia środków dla gmin.
Nowe źródła dochodów dla gmin
Ważnym novum jest również włączenie do dochodów samorządowych części wpływów z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Wcześniej cały ten podatek trafiał wyłącznie do budżetu państwa. Ponieważ liczba podatników korzystających z tej formy opodatkowania systematycznie rośnie, dla gmin to dodatkowe, stabilne źródło finansowania.
Ustawa zmieniła też rolę subwencji. Zamiast pełnić funkcję podstawowego źródła finansowania, mają one obecnie charakter uzupełniający – sięgają po nie samorządy dopiero wtedy, gdy dochody z PIT, CIT i ryczałtu okazują się niewystarczające.
REKLAMA
Ocena zmian: krok w dobrą stronę, ale nie wystarczający Jak te rozwiązania wpływają na kondycję finansową samorządów? Profesor Felis przywołuje Europejską Kartę Samorządu Lokalnego i jej zasady: samodzielność dochodowa i wydatkowa, adekwatność dochodów do potrzeb, zróżnicowanie źródeł finansowania.
Zwiększenie udziału w PIT i CIT formalnie wzmacnia kategorię „dochodów własnych”. Jednak – jak zaznacza ekspert – w praktyce gminy nie mają realnego wpływu na konstrukcję tych podatków. Możliwość oddziaływania jest jedynie pośrednia, np. poprzez zachęcanie mieszkańców do rozliczania się w miejscu zamieszkania czy przyciąganie przedsiębiorców.
Tymczasem różnice w potencjale demograficznym i gospodarczym gmin powodują, że część jednostek skorzysta bardziej, a inne mniej.
Co dalej?
Nowy system będzie weryfikowany w praktyce – pierwsze podsumowanie zaplanowano już na 2025 rok. Wtedy pojawi się przestrzeń do korekt i dostosowań. Profesor Felis wskazuje, że konieczne jest doprecyzowanie m.in. metod przeliczania liczby mieszkańców, która ma kluczowe znaczenie dla podziału środków.
Eksperci i samorządowcy zwracają też uwagę na inny, zaniedbany obszar – podatki lokalne. Dochody z podatku od nieruchomości, rolnego czy leśnego od lat nie były modernizowane. To jedyne podatki, na które gminy mają realny wpływ, a ich potencjał fiskalny wciąż jest ograniczany przestarzałymi regulacjami.
Środowiska akademickie postulują m.in. wprowadzenie podatku strefowego albo gruntowną reformę podatku od nieruchomości, choć polityczna wrażliwość tego tematu sprawia, że rządy unikają zmian.
Podsumowanie
Reforma z 2024 roku to krok w stronę większej stabilności finansów samorządowych, ale nie rozwiązuje wszystkich problemów. Choć gminy zyskały nowe źródła dochodów i większe uniezależnienie od politycznych decyzji, to nadal brak kompleksowej reformy podatków lokalnych i sprawiedliwszego mechanizmu uwzględniającego różnice w potencjale rozwojowym regionów.
Jak podkreśla prof. Paweł Felis, kierunek zmian jest dobry, ale wciąż niewystarczający. Prawdziwa równowaga w finansach samorządów wymaga dalszych decyzji – także tych trudniejszych politycznie.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA