REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu do umów zawieranych w trybie zamówień publicznych

Stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu do umów zawieranych w trybie zamówień publicznych /fot. Shutterstock
Stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu do umów zawieranych w trybie zamówień publicznych /fot. Shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Do umowy zawartej w trybie Prawa zamówień publicznych, która z uwagi na niezachowanie właściwej formy, okazała się być nieważna i nie może być podstawą dla dochodzenia świadczenia, można stosować przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Sąd Apelacyjny w Łodzi[1] [dalej także: SA], w sprawie z powództwa K.B. [dalej także: podwykonawca, powód] przeciwko Gminie U. [dalej także: inwestor, gmina, pozwana, zamawiająca] przyjął, za zasadne stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu do umów zawieranych w trybie zamówienia publicznego, które z braku formy przewidzianej prawem okazały się być nieważne.

REKLAMA

Wyrok zpadł w następującym stanie faktycznym i prawnym.

Polecamy: Tarcza antykryzysowa – Samorząd i administracja. Pakiet e-booków

REKLAMA

Gmina zawarła z wykonawcą umowę o roboty budowlane, której przedmiotem była budowa kompleksu muzealno-noclegowego. Kontrakt przewidywał, że różnica pomiędzy przyjętymi w ofercie ilościami, cenami i przewidywanymi elementami, a stanem faktycznym, koniecznym do zrealizowania, stanowi ryzyko wykonawcy i obciąża go w całości. Jednocześnie w umowie zawarto zapis, że wykonawca zobowiązuje się do informowania zamawiającej o konieczności wykonania prac dodatkowych. Strony zastrzegły także, iż wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności.

W toku prac wykonawca polecił K.B. przeprowadzenie wszystkich robót wynikających z zwartej przez niego z gminą umowy. Inwestor był tej okoliczności świadomy i zlecał podwykonawcy kolejne prace dodatkowe, które nie były objęte umową. Większość z nich wynikała z inicjatywy Burmistrza Gminy i wiązała się ze zmianą koncepcji zagospodarowania terenu. Nie odbywały się przy tym w tym przedmiocie żadne spotkania, a polecenia wykonania robót formułowane były ustnie. Kiedy ostatecznie doszło do spotkania z inwestorem, Burmistrz odmówił zapłaty za prace dodatkowe podnosząc, że nie została zawarta pisemna umowa tych prac dotycząca.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Następnie wykonawca zawarł z K.B. umowę przelewu i potrącenia wierzytelności, z której wynikało iż dotychczasowe roszczenia wykonawcy związane z zawarciem umowy z gminą, przechodzą na K.B. Zamawiająca w odpowiedzi na informację dotyczącą zawarcia rzeczonej umowy, stwierdziła że nie uznaje roszczenia z uwagi na okoliczność, że takowe: „nie mogą̨ być́ przedmiotem przelewu i nie przysługują̨ wykonawcy, gdyż̇ Gmina (…) nie posiada już̇ żadnych zobowiązań́ wobec wykonawcy”. Stanowisko to zostało podtrzymane przez Burmistrza w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty.

Rozpatrując niniejszą sprawę sąd pierwszej instancji uznał, że pomiędzy wykonawcą a Gminą doszło do zawarcia nie tylko pisemnej umowy o roboty budowlane, lecz także ustnej umowy o wykonanie prac dodatkowych. Zdaniem składu orzekającego z uwagi na fakt, iż zlecający nie zgłosił sprzeciwu ani zastrzeżeń co do zgłoszenia przez wykonawcę powoda jako podwykonawcy, mamy do czynienia z odpowiedzialnością solidarną gminy za zapłatę wynagrodzenia K.B. Podstawą tejże odpowiedzialności jest art. 6471 Kodeksu Cywilnego[2] [dalej także: KC]. Przelew wierzytelności został przy tym uznany przez sąd za skuteczny, co doprowadziło do uwzględnienia powództwa do kwoty stanowiącej wartość wykonanych przez powoda prac dodatkowych.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosły obie strony - powód w części oddalającej powództwo ponad zasądzoną kwotę oraz dotyczącej kosztów - pozwana z kolei w całości, wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości, oddalenie powództwa i umorzenie postępowania, a w razie nieuwzględnienia tego wniosku - o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny uznał obie apelacje za niezasadne, a rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji za prawidłowe - pomimo częściowo błędnego uzasadnienia.

W toku prowadzonych rozważań skład orzekający przyznał racje gminie w zakresie tez dotyczących błędnego przyjęcia przez sąd pierwszej instancji, że podstawą jej odpowiedzialności jest odpowiedzialność solidarna inwestora. Zdaniem SA w przedmiotowej sprawie znajdują zastosowanie przepisy Prawa zamówień publicznych[3] [dalej także: pzp], a precyzując art. 139 pzp, który wskazuje że do umów w sprawach zamówień publicznych stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Jednocześnie przepis ten ustanawia wymóg formy pisemnej pod rygorem nieważności dla umowy w sprawie zamówienia publicznego - bez względu na jego wartość czy tryb udzielania. W przedmiotowej sprawie między stronami nie została zawarta żadna umowa pisemna, gdyż jak zostało omówione powyżej, do wszelkich ustaleń dochodziło między nimi ustnie. W konsekwencji owo niedochowanie wymogu formy pisemnej zaowocowało nieważnością umowy rozszerzającej zakres robót.

Wykonane przez powoda prace nie były także objęte treścią umowy zawartej pomiędzy wykonawcą a pozwaną, a co więcej - skuteczna zmiana tej umowy wymagała formy pisemnej, do czego nie doszło. W konsekwencji wykonawcy nie przysługiwała, zdaniem SA, wierzytelność o zapłatę za wykonanie robót dodatkowych i uzupełniających względem pozwanej. Skutkiem powyższego jest w ocenie składu orzekającego okoliczność, iż przelew wierzytelności z wykonawcy na powoda nie był możliwy, a podstawą odpowiedzialności nie mógł być art. 6471 KC.

Argumentacja pozwanej nie mogła jednak, jak wskazał sąd, odnieść skutku pomimo swej trafności. Rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji odpowiada bowiem zdaniem składu orzekającego prawu, z uwagi na okoliczność, że pozwany skorzystał z prac dodatkowych i uzupełniających wykonanych przez powoda.

Przechodząc do umotywowania zajętego stanowiska, SA rozpoczął od wskazania, że pzp nie reguluje cywilno-prawnych skutków zawarcia umowy z naruszeniem art. 139 ust. 2 pzp tj. wymogu formy pisemnej. Jednocześnie ten sam przepis w ust. 1 nakazuje stosowanie do umów zawieranych w ramach zamówień publicznych przepisów KC. W konsekwencji, zdaniem składu orzekającego: „brak jest zatem podstaw do kwestionowania możliwości stosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu do umowy zawartej w trybie zamówienia publicznego, która z braku właściwej formy okazała się nieważna i nie może być podstawą dochodzenia wynagrodzenia”.

W związku z powyższym sąd stwierdził, że podstawę do dochodzenia roszczeń w opisywanej sprawie stanowi art. 410 § 1 KC w zw. z art. 405 KC., z uwagi na fakt, iż świadczenie które zostało zrealizowane w ramach wykonania umowy nieważnej, musi zostać zakwalifikowane jako świadczenie nienależne.


[1] Wyrok  Sądu Apelacyjnego w Łodzi  z dnia 27 marca 2018 r., I ACa 1380/17.

[2] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1145 z późn. zm.).

[3] Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1843).

Piotr Kołodziejczak

radca prawny w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, Partner, specjalizuje się w zakresie realizacji projektów inwestycyjnych, sporach sądowych, opracowywania i opiniowania umów

Martyna Krystman

asystent w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, interesuje się prawem administracyjnym

Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna spółka komandytowa w Poznaniu

www.ziemski.com.pl

Artykuł pochodzi z Portalu: www.prawodlasamorzadu.pl

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA