Zarządzania finansami można się nauczyć
REKLAMA
REKLAMA
Zatrudnieni w samorządach specjaliści od finansów i budżetu podkreślają, że swoje kwalifikacje, ze względu na częste zmiany przepisów, muszą podnosić nieustannie. Nawet najlepsze studia i dobry start to za mało, by dobrze zarządzać finansami. Niezbędna jest otwartość na nowości i upór w dążeniu do stałego poszerzania wiedzy.
Najlepsze ekonomiczne
W opinii praktyków, osób, które zjadły zęby na zarządzaniu samorządowymi finansami, najlepsze na początek jest wykształcenie ekonomiczne, ukończenie akademii ekonomicznej, np. w Poznaniu, SGH w Warszawie itp. Do tego mile widziana jest specjalizacja samorządowa, bo to oznacza, że świeżo upieczony ekonomista ma pojęcie nie tylko o tym, co to jest samorząd, lecz także przynajmniej orientuje się w ogólnych zagadnieniach związanych z samorządowymi finansami. Słuchacze specjalistycznych kierunków poznają bowiem sprawy związane z planowaniem dochodów i wydatków budżetowych, sprawozdawczością budżetową, finansowaniem inwestycji samorządu terytorialnego, współpracą samorządów terytorialnych z bankami i podmiotami gospodarczymi oraz organizacjami społeczno-zawodowymi, metodami oceny zdolności kredytowej samorządów terytorialnych przez banki.
Kolejny krok w nauce stanowi praktyka. Zdobywa się ją w różny sposób i na rozmaitych stanowiskach, ale w ocenie specjalistów, najważniejsze jest, jeśli ma miejsce przy planowaniu dochodów. Ten etap jest istotny, bowiem podczas planowania trzeba uwzględniać zmienne czynniki i mimo to precyzyjnie wycenić, jak będą wyglądały dochody. Nie jest to łatwe, ale uczy samodzielnego myślenia, a ponadto daje radość prognozowania, co będzie w następnych latach.
Doświadczeni samorządowcy podkreślają, że rok 2008 może być trudny, ponieważ w sferze finansów mogą nastąpić poważne zmiany. Budżet realizowany może być w dwóch odsłonach: dochodów bieżących i majątkowych, ale w kształcie odmiennym od obecnie obowiązującego, ponieważ będzie inny plan finansowy. Tego też trzeba się będzie nauczyć. I w tym momencie wracamy do kwestii początkowej: trzeba stale się dokształcać.
Przejść jeden budżet
Ile czasu potrzeba, by opanować sztukę zarządzania samorządowymi finansami? Na pewno jest to sprawa indywidualna. W dużym stopniu zależy od tego, jakie pracownik ma wstępne przygotowanie do wykonywania tego zajęcia i jak szybko pozna jednostkę, w której ma pracować. Doświadczenie pokazuje, że na ogół wystarcza 1-1,5 roku, pod warunkiem że osoba, która zamierza się zajmować zarządzaniem finansami, przychodzi trochę przygotowana i w miarę szybko przyswoi sobie strukturę organizacyjną urzędu.
W takim przypadku wystarczy „przejście” jednego budżetu, czyli praca przy jego tworzeniu. To najlepszy sposób, by poznać wszelkie tajniki finansowego zarządzania. Takie doświadczenie owocuje w kolejnych latach.
Owocuje, oczywiście, tylko wówczas, gdy pracownik stale się kształci.
W wielu samorządach działają tzw. ścieżki kariery, w ramach których co roku przeprowadza się ocenę pracy zatrudnionych. Najlepszych kieruje się do rezerwowej kadry kierowniczej i dodatkowo szkoli.
Mają oni możliwość dokształcania się na dofinansowywanych przez pracodawcę studiach podyplomowych. Tematyka odpowiada potrzebom urzędu. Aktualnie na fali wciąż są studia z zakresu wykorzystania funduszy unijnych.
Ponadto organizowane są szkolenia wewnętrzne, których profil również zależy od planów i potrzeb konkretnego urzędu.
Wiedza ogólna i szczegółowa
Prof. Michał Kulesza, współtwórca reformy samorządowej uważa, że każdemu pracownikowi samorządowemu potrzebna jest, z jednej strony, wiedza ogólna, a z drugiej, bardzo szczegółowa, związana z dziedziną, którą się zajmuje. Specjalista od finansów samorządowych musi zatem wiedzieć, po co nimi zarządza, dla kogo jest budżet, jaką ma spełniać rolę i jaki cel mu przyświeca. Tylko wówczas naprawdę będzie służył społeczności.
Jolanta Zientek-Varga
REKLAMA
REKLAMA