Projekt nowego Prawa wodnego - do konsultacji międzyresortowych
REKLAMA
Jak przypomina Ministerstwo Środowiska, od ponad 10 lat obowiązuje ustawa Prawo wodne, która wymaga niezbędnych zmian z racji m.in. konieczności implementacji przepisów prawa UE oraz dostosowania przepisów do zmieniających się warunków społecznych i gospodarczych. Ponadto wprowadzone w ostatnich latach zmiany ustawy nie wyeliminowały wszystkich problemów prawnych, a naruszyły jej spójność i uczyniły ją nieprzejrzystą - podkreślił resort.
REKLAMA
Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski powiedział dziennikarzom, że istotną kwestą nowych regulacji będzie finansowanie gospodarki wodnej. Obecne przepisy umożliwiają np. elektrowniom bezpłatne korzystanie z wód powierzchniowych, np. rzek.
Opłatami zostaną objęte elektrownie i przedsiębiorstwa, które korzystają m.in. z wód powierzchniowych - wyjaśnił. "Ci, którzy mają korzyści, powinni płacić" - dodał Gawłowski.
Resort chce stworzyć nowy system, który ma zapewnić adekwatne do potrzeb zaangażowanie środków publicznych, innych niż środki z budżetu państwa. "Potrzebne są gigantyczne pieniądze" - przyznał Gawłowski.
W opinii resortu nowe regulacje pozwolą też zwiększyć bezpieczeństwo antypowodziowe, a także na wypadek suszy.
REKLAMA
Wiceminister powiedział, że nowe przepisy będą ponadto zakładały zmniejszenie administracji rządowej w zakresie gospodarki wodnej. Zamiast działających teraz 16 instytucji - Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW), siedmiu Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej (RZGW) oraz ośmiu Urzędów Żeglugi Śródlądowej - zostanie osiem - sześć Urzędów Gospodarki Wodnej Regionów Wodnych oraz Zarząd Dorzecza Wisły i Zarząd Dorzecza Odry.
Urzędy Gospodarki Wodnej Regionów Wodnych będą odpowiedzialne za kwestie zarządzania i planowania. Mają one powstać w oparciu o układ zlewni w Polsce; ich celem ma być m.in. poprawa stanu ilościowego, jakościowego i ekologicznego wód poprzez określanie warunków korzystania z nich oraz ich monitoring.
Zarządy dorzeczy przejmą natomiast zarządzanie majątkiem gospodarki wodnej na tych obszarach, na których będą działać. Będą m.in. wydawały pieniądze na inwestycje związane z gospodarką wodną. Środki na te cele będą pochodziły m.in. z opłat za pobór wody, odprowadzanie ścieków, opłat za korzystanie ze śródlądowych dróg wodnych oraz urządzeń wodnych. Będą gromadziły pieniądze pochodzące z budżetu państwa, środków UE czy dotacji z funduszy ekologicznych.
Polecamy: Nowe Prawo wodne z uzasadnieniem rządowym (książka)
Nowe przepisy wprowadzą też podział na wody tzw. rządowe i samorządowe. Jak powiedział Gawłowski, do wód rządowych będą należały główne rzeki w Polsce (40 rzek). Jeden organ będzie odpowiedzialny m.in. za wały, koryto rzeki oraz międzywale. Pozostałe rzeki będą w kompetencji władz samorządowych.
Nowe Prawo wodne utrzyma obecne kompetencje samorządów województw w stosunku do wód wykorzystywanych w rolnictwie, służących polepszaniu zdolności produkcyjnej gleby.
Samorząd gminny - w myśl nowych przepisów - zajmie się utrzymaniem urządzeń melioracyjnych. "To gmina będzie pobierać opłaty" - podkreślił Gawłowski. Zaznaczył, że pobierane obecnie składki na rzecz spółki wodnej zostaną zastąpione opłatą uiszczaną na rzecz budżetu gminy przez właścicieli gruntów, na których znajdują się tzw. urządzenia melioracji wodnych szczegółowych. Takie opłaty będą też pobierane od właścicieli gruntów, którzy odnoszą korzyści z takich urządzeń melioracyjnych.
Dodał, że nowe przepisy umożliwią gminie wybór podmiotu realizującego takie zadania, którymi zajmują się teraz np. spółki wodne.
REKLAMA
Jak podkreślił resort środowiska, powołanie nowych instytucji pozwoli na precyzyjne finansowanie potrzeb infrastruktury gospodarki wodnej, usprawni realizację rozpoczętych inwestycji oraz lepiej przygotuje nowe inwestycje niezbędne w zabezpieczeniu przed powodziami. "Lepiej będziemy mogli planować i realizować inwestycje" - podkreślił Gawłowski.
W nowej ustawie oraz aktach wykonawczych do Prawa wodnego mają zostać wprowadzone także regulacje zapewniające pełną i prawidłową implementację przepisów unijnych, w szczególności Ramowej Dyrektywy Wodnej. Zakłada ona m.in.: zaspokojenie zapotrzebowania na wodę ludności, rolnictwa i przemysłu, promowanie zrównoważonego korzystania z wód, ochrony wód i ekosystemów znajdujących się w dobrym stanie ekologicznym, a także poprawę jakości wód i stanu ekosystemów zdegradowanych działalnością człowieka. Chodzi również o zmniejszenie zanieczyszczenia wód podziemnych czy skutków powodzi i suszy.
"Potrzebne jest uporządkowanie, a nie postępująca degradacja" - powiedział dziennikarzom Gawłowski.
Dyrektor Departamentu Zasobów Wodnych w resorcie Iwona Gawłowska ma nadzieję, że nowe przepisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2014 roku.
REKLAMA
REKLAMA