Nie ma informacji publicznej - nie ma decyzji
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Decyzjami z 2 sierpnia i 5 września zeszłego roku UKE odmówił udostępnienia informacji. Według organu żądane dane były nie informacją publiczną w rozumieniu ustawy, lecz dokumentami roboczymi w ramach współpracy organów zakreślonej przez art. 25 prawa telekomunikacyjnego, wielokrotnie modyfikowanymi i niestanowiącymi oświadczeń woli.
REKLAMA
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie TP zarzuciła UKE błędną wykładnię art. 1 i 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Skarżący podkreślił, że wobec nieoznaczenia dokumentów, ze względu na ochronę których UKE wydał decyzję odmowną, nie powinien wydać decyzji w ogóle. UKE zaś stanął na stanowisku, że nie ma dowodu, że żądane dokumenty w ogóle istnieją. Wobec tego sprawa była rozpatrywana wyłącznie na poziomie teoretycznym, a zatem oznaczanie ewentualnych dóbr chronionych nie było konieczne. Według UKE ustawa o dostępie do informacji nie reguluje wyraźnie rozstrzygnięć negatywnych, a więc sprawę należało załatwić podobnie jak odmowę udostępnienia informacji publicznej, czyli decyzją.
WSA stwierdził nieważność decyzji obu instancji. Zdaniem sądu, w sprawach dotyczących informacji publicznej decyzję można wydać wówczas, gdy w grę wchodzą informacje objęte zarówno w zakresie przedmiotowym, jak i podmiotowym ustawą. Nie można uznać, że żądane dane nie są informacją publiczną, i jednocześnie wydawać decyzję odmowną. Taką można wydać, jeśli dane stanowią informację niejawną, chronią prywatność albo są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. W tym przypadku organ powinien był tylko poinformować stronę pismem, że to, o co pyta, nie jest informacją publiczną.
Sygn. akt II SA/Wa 1927/07
KIEDY URZĄD WYDA DECYZJĘ ODMOWNĄ
Decyzję o odmowie udostępnienia danych wydaje się wtedy, gdy dane:
a) stanowią informację niejawną,
b) chronią prywatność albo
c) są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa.
JOANNA BARAŃSKA
gp@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA