Ile kosztuje sporządzenie planu miejscowego
REKLAMA
REKLAMA
JERZY TOKAJU
REKLAMA
p.o. dyrektora departamentu urbanistyki Urzędu Miejskiego w Białymstoku członek Okręgowej Izby Urbanistów z/s w Warszawie
Od strony finansowej na modelowym, teoretycznym przykładzie dużego miasta o powierzchni 10 000 ha sprawa kosztów sporządzenia planu zagospodarowanie wygląda następująco. Przy założeniu sporządzania 100 planów o powierzchni 100 ha każdy i zlecania opracowań wykonawcom zewnętrznym w cenie do 2000 zł za 1 hektar - koszt rynkowy wyniesie 20 mln zł. Do tego dochodzą koszty utrzymania służb gminnych opracowujących wytyczne do tych planów, uchwały intencyjne i obsługujące przetargi.
Przy założeniu posiadania własnych służb planistycznych w formie jednostki budżetowej czy w strukturze urzędu - opłacanych na poziomie średniej krajowej przez dziesięć lat - koszt jest porównywalny.
REKLAMA
Kolejnym istotnym składnikiem kosztów mogą być odszkodowania związane ze skutkami uchwalenia planów dotyczące obniżenia wartości nieruchomości lub konieczności ich wykupienia. Jak wynika jednak z praktyki, koszty dotyczące obniżenia wartości są mimo wszystko sporadyczne i z punktu widzenia gminy nie aż tak istotne jak należałoby się spodziewać, natomiast poważne wydatki wiążą się głównie z kosztami dotyczącymi wykupu nieruchomości pod realizację inwestycji publicznych, w szczególności pod drogi, które zresztą i tak należałoby ponieść, ponieważ drogi są realizowane niezależnie od ustaleń planu poza przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Planowanie przestrzenne w gminie nie polega tylko na sporządzaniu planów miejscowych. Koszty ponoszone na opracowania planistyczne dotyczą również studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i jego zmian oraz innych niezbędnych opracowań. O ile w budżecie dużego miasta koszty, o których mowa, są mniej dotkliwe, to jednak w budżetach małych gmin stanowią odczuwalny wydatek, co powoduje brak zainteresowania tych gmin ich sporządzaniem. Koszty te, brak rynku wykonawców (planistów) oraz zawiłość procedur prawnych zniechęca skutecznie te gminy do sporządzania planów miejscowych.
Korzyści związane z posiadaniem planów miejscowych dla całej gminy lub przynajmniej dla większości jej strategicznych obszarów są przede wszystkim atutem marketingowym, co w grze o inwestora i promocji miasta zapewne ma znaczenie.
Zakładając, że plany miejscowe zawierają właściwą treść merytoryczną, posiadanie takich planów powoduje prawnie uregulowany stan jasności przede wszystkim dla inwestorów, dla władz gminy i urzędników oraz dla mieszkańców, którzy nie powinni być zaskakiwani tym co może pojawić się w ich sąsiedztwie. Doprowadzenie do osiągnięcia takiego stanu powinno być obowiązkiem władz każdej gminy.
Bezpośredni zysk finansowy wynikający z tzw. renty planistycznej w praktyce nie ma większego znaczenia, ze względu na ograniczony termin jej egzekwowania oraz wątpliwości prawne związane z faktycznym wzrostem wartości nieruchomości, w sytuacji kiedy wszystko można zbudować w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy.
REKLAMA
Nie można dalej utrzymywać takiego stanu rzeczy, w którym nie obowiązuje prawo miejscowe i kiedy w zasadzie wszystko jest dozwolone. Gmina musi dysponować dokumentem prawnym, niekoniecznie zbyt szczegółowym, uprawniającym ją do stymulowania sprawnego procesu rozwoju, jednocześnie mając możliwość skutecznego powstrzymywania zapędów inwestora lub ich ograniczania, tam gdzie jest to konieczne. Takiej możliwości nie dają w dzisiejszej sytuacji, m.in. braku planu (planów), decyzje o warunkach zabudowy.
Warto pamiętać, aby celem sporządzania planów nie była tylko wielkość powierzchni pokrytej tymi planami, aby w pogoni za statystyką nie umknęła ich treść, a więc cel, jakiemu powinny służyć.
AJ
REKLAMA
REKLAMA