Samorządowe pomysły na ciekawe wakacje
REKLAMA
REKLAMA
W sezonie wiosenno-letnim gminy próbują „przyciągnąć” do siebie jak największą liczbę turystów. Dotyczy to zarówno znanych kurortów i uzdrowisk, jak i miejscowości, które do niedawna jeszcze nie były kojarzone z atrakcją turystyczną.
REKLAMA
Jeśli na terenie gminy są dobre warunki do uprawiania turystyki (przystosowane do tego celu zbiorniki wodne, czyste powietrze, malownicze widoki, dobrze rozwinięta baza noclegowo-gastronomiczna itp.), to pozornie nie ma powodu, by martwić się, że turyści nie przyjadą. Wystarczy jednak kapryśna aura czy też lepsza oferta turystyczna przygotowana przez innych, żeby zamiast cieszyć się z zysków, ze smutkiem podliczać straty.
Samorządy, zdając sobie z tego sprawę, starają się zapewnić turystom dodatkowe atrakcje. Zazwyczaj są to imprezy o charakterze masowym, organizowane cyklicznie.
Niezwykle ważną rolę w rozwoju turystyki mają do odegrania lokalne organizacje turystyczne. Jak podkreślono podczas III Ogólnopolskiego Zlotu Lokalnych Organizacji Turystycznych w kwietniu 2009 r., to one powinny stać się kreatorami nowych innowacyjnych produktów turystycznych oraz konsolidować wokół siebie instytucje samorządowe, przedsiębiorców i lokalne społeczności.
Czy tu lądowało UFO
REKLAMA
Przykładem oryginalnej propozycji dla turystów jest przedsięwzięcie gminy Opole Lubelskie, która od 2 lat organizuje w miejscowości Emilcin Piknik Ufologiczny. Impreza nawiązuje do zdarzenia z 8 maja 1978 r., kiedy to miejscowy rolnik podobno był świadkiem lądowania na polu tajemniczych obiektów przypominających spodki.
– Można wierzyć, że naprawdę odwiedzili nas kosmici lub traktować te rewelacje z przymrużeniem oka – mówi Dariusz Wróbel, Burmistrz Opola Lubelskiego. – Jest to rzecz do dyskusji. Najważniejsze, że spotkanie w Emilcinie jest okazją do znakomitej zabawy z ogromną ilością atrakcji, która ściąga do nas gości z całej Polski. Myślę,że Piknik Ufologiczny na stałe zagości w kalendarzu gminnych imprez.
W ubiegłym roku uczestnicy pikniku mogli m.in. zobaczyć miejsce rzekomego lądowania UFO, przejechać się bryczką po okolicy i obejrzeć przedstawienie teatralne nawiązujące do zagadki sprzed 30 lat. W tym roku był dodatkowo wieczór wspomnień, można też było podpisać petycję o wpisanie łąki, na której lądowało UFO, na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Festiwal pierogów i Doda
Te miejscowości, w których nie miały miejsca sensacyjne wydarzenia, mogą sięgnąć do zupełnie innej kategorii atrakcji, np. do walorów kulinarnych regionu.
W Bychawie odbywał się pod koniec maja br. X Ogólnopolski Festiwal Pierogów, połączony z mistrzostwami świata w zjadaniu tej smacznej potrawy oraz z wyborami Miss Festynu. Na festiwal gospodynie z okolicznych miejscowości przygotowały ponoć 4 tys. pierogów, które „rozeszły się” w ciągu kilku godzin.
Dowodzi to, że pomysł zorganizowania festiwalu był strzałem w dziesiątkę. Największą atrakcją imprezy był jednak występ Dody. Piosenkarkę obejrzało około 12 tys. osób.
– Żeby turystyka mogła się rozwijać i – co za tym idzie – przynosić dochody, należy przede wszystkim stworzyć produkt turystyczny na takim poziomie i takiego rodzaju, by został zaakceptowany przez turystów przyjeżdżających do danej miejscowości czy regionu – mówi Wiesław Czerniec, Prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej „Kraina Lessowych Wąwozów” w Nałęczowie. – Oferta turystyczna powinna zawierać jak najwięcej propozycji spędzenia wolnego czasu. Im bardziej oryginalna i nietypowa, tym większe prawdopodobieństwo, że ściągnie dużą liczbę turystów.
Gminy liczą na sponsorów
Zaangażowanie w charakterze atrakcji znanej gwiazdy estrady jest sprawdzonym sposobem na zwiększenie frekwencji imprezy. Oczywiście sporo to kosztuje – im bardziej popularny wykonawca, tym więcej (nawet ok. 30–50 tys. zł).
Samorządy, będące organizatorami takich imprez, rzadko jednak pokrywają koszty związane z występami gwiazd. – Liczymy na sponsorów i przeważnie znajdują się firmy i inne podmioty gotowe pokryć należność. Oczywiście trzeba ich do tego namówić i czasami wynegocjować wspólne stanowisko odnośnie do kosztów – mówi Dariusz Firczuk, Zastępca Wójta Gminy Firlej, gdzie podczas sierpniowych „Dni Firleja” na scenie mają wystąpić m.in. Urszula i zespół Czerwone Gitary.
Bardziej promocja niż zysk
REKLAMA
Gminy niechętnie mówią o dochodach osiąganych przy okazji organizacji imprez turystycznych. Owszem, niektóre z przedsięwzięć nie są bezpłatne, np. bilet wstępu na Festiwal Pierogów w Bychawie kosztował 10 zł, a koszt uczestnictwa w Festiwalu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej w Okunince nad Jeziorem Białym wynosi w tym roku 120 zł, ale nie oznacza to, że dzięki stosowanym opłatom zwiększają się zyski samorządów.
– Za te 120 zł uczestnicy mają zapewnione noclegi i wyżywienie w ciągu 3 dni – mówi Marta Wawryszczuk z Urzędu Gminy we Włodawie. – Koszty są tak skalkulowane, że gmina nie zarabia na tym ani grosza. Zresztą nie jest to naszym celem.
W czasie organizowanych przez gminy imprez zarabiają głównie właściciele sklepów, pensjonatów, zakładów gastronomicznych czy gospodarstw agroturystycznych. – Oczywiście można też mówić o osiąganych w sposób pośredni dochodach gmin w postaci zwiększonego podatku płaconego przez podmioty gospodarcze – mówi Dariusz Firczuk. Nie zdradza jednak, jakiego rzędu są to zyski. – To trudno policzyć.
Samorządowcy zwracają natomiast uwagę na innego rodzaju korzyści. Za najważniejszą uznają promocję miejscowości, gminy, regionu. Organizując imprezy o charakterze regionalnym czy lokalnym, zwłaszcza cykliczne, buduje się markę turystyczną regionu. Taka impreza po pewnym czasie staje się swego rodzaju tradycją. A to sprawia, że ci, którzy byli raz na festynie czy jarmarku, będą chcieli tu wrócić w przyszłości. – I takich turystów mamy coraz więcej, z coraz odleglejszych części Polski – mówi Dariusz Firczuk.
GMINY W SEZONIE WIOSENNO-LETNIM NAJCZĘŚCIEJ URZĄDZAJĄ:
• festyny,
• dni miejscowości,
• festiwale,
• koncerty,
• jarmarki.
Mariusz Gadomski
Podstawa prawna:
• Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (j.t. Dz.U. z 2004 r. nr 223, poz. 2268; ost.zm. Dz.U. z 2008 r. nr 180, poz. 1112)
REKLAMA
REKLAMA