Jak i kiedy rezerwować wakacje, żeby było najtaniej?

REKLAMA
REKLAMA
Wakacje w kraju coraz popularniejsze
REKLAMA
Według danych Profitroom rośnie liczba rezerwacji wakacyjnych w Polsce, co może zwiastować udany sezon dla polskiej branży turystycznej. Od początku 2025 r. goście dokonali o 27,4% rezerwacji więcej niż w analogicznym okresie rok temu. O 25,4% wzrosła również liczba zarezerwowanych noclegów (tzw. pokojonocy). Tymczasem koszty pobytu w hotelach pozostały niemal niezmienione. Średnia cena za nocleg wyniosła 882 zł brutto, co stanowi wzrost o 1,6% w porównaniu do roku ubiegłego.
REKLAMA
Coraz więcej Polaków decyduje się na wakacje w Polsce – udział rezerwacji krajowych w całkowitym udziale rezerwacji w polskich hotelach jest wyższy o 9% niż przed rokiem. Turystów przyciąga przede wszystkim Bałtyk – najpopularniejsze pod względem liczby rezerwacji regiony turystyczne to Pomorze Zachodnie, które stanowi aż 28% wszystkich rezerwacji (wzrost o 33% względem 2024 r.), i Pomorze Środkowe (wzrost o 16% względem 2024 r.). Pierwszą trójkę zamykają Sudety, co potwierdza, że wśród urlopowiczów nie brakuje również miłośników polskich gór. Dużą popularnością cieszą się także lokalizacje „poza szlakiem”, stanowiące obecnie 10,8% wszystkich rezerwacji. W gronie najchętniej wybieranych dotychczas miast na wakacje w 2025 r. znajdują się: Kołobrzeg, Kraków, Gdańsk, Szklarska Poręba, Świnoujście, Międzyzdroje oraz Zakopane.
REKLAMA
Wzrost zainteresowania wakacjami w Polsce to nie tylko efekt stabilnych cen i szerokiej oferty, lecz także konsekwentnego podnoszenia jakości usług hotelarskich. Zdaniem Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, to właśnie dynamiczny rozwój krajowej bazy noclegowej w ostatnich dekadach stanowi jeden z głównych czynników skłaniających turystów do pozostania w kraju: - Nieodległa transformacja ustrojowa, głód sukcesów i potężna konkurencja spowodowały gwałtowny wzrost jakości polskich hoteli, zarówno na poziomie serwisowym, jak i przede wszystkim estetycznym, radykalnie wyprzedzając rozleniwiony świat – podkreśla Karol Wagner.
W jego ocenie, przewaga ta znajduje potwierdzenie również w wymiarze ekonomicznym: - Przy tym samym budżecie, w tym samym czasie, po odliczaniu kosztów i obciążeń około noclegowych, jak transport, czas dotarcia, formalności, bezpieczeństwo itp., nie uzyska się równo jakościowej usługi noclegowej poza naszymi granicami – dodaje ekspert.
Planowanie wakacji - kiedy najlepiej to zrobić
Według danych Profitroom, lidera technologii rezerwacji hotelowych, Polacy raczej odkładają planowanie wakacji na ostatni moment. W ubiegłym roku rezerwacje last minute (dokonane w lipcu i sierpniu) stanowiły 86% wszystkich rezerwacji wakacyjnych. Pozostałe 14% to noclegi zarezerwowane na przestrzeni całego pierwszego półrocza – od stycznia do czerwca. Jak jednak wskazuje Agata Pielacha-Janiec, Dyrektor Regionalna w Profitroom, ten rok może być początkiem nowego trendu.
- Standardowo zdecydowana większość Polaków nie planuje wakacji z dużym wyprzedzeniem. Analiza danych, którymi dysponujemy pokazuje, że w tym sezonie różnica może być nieco mniejsza – liczba rezerwacji do 10 marca wzrosła o 1/4. Wygląda na to, że Polacy mają coraz większą świadomość korzyści wynikających z rezerwacji first minute – niższych cen, a także większej dostępności hoteli i pakietów. Fakt, że jest to zaplanowane działanie, potwierdza również spadek wskaźnika anulacji rezerwacji o 47% – mówi Agata Pielacha-Janiec.
Ekspertka zwraca uwagę, że znaczący wzrost liczby rezerwacji już na początku roku to zasługa par, rodzin z dziećmi oraz osób podróżujących w pojedynkę. Potwierdzają to najczęściej wybierane konfiguracje rezerwacyjne: 2+0 i 2+2. Coraz częściej na wcześniejsze planowanie wakacji decydują się również osoby podróżujące samodzielnie – liczba rezerwacji pokoi w układzie 1+0 dokonanych do 10 marca wzrosła aż o 70% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Jednocześnie ekspertka prognozuje, że kulminacja rezerwacji wakacyjnych będzie miała miejsce po długim weekendzie majowym: - Kulminacja rezerwacji wakacyjnych przypada co roku na okres po długim weekendzie majowym. Warto z tego powodu pomyśleć o urlopie już teraz, gdy dostępność w hotelach jest nadal w miarę duża – wyjaśnia Agata Pielacha-Janiec.
Korzyści z planowania z wyprzedzeniem
Dominika Lesiak, Dyrektor Generalna kołobrzeskiego Hotelu AQUARIUS, podkreśla, że im wcześniej zaplanujemy letni wypoczynek i zarezerwujemy pobyt, tym większe korzyści możemy uzyskać – zarówno pod względem ceny, jak i dostępności najlepszych ofert: - Zdecydowanie wakacje w Polsce najlepiej jest planować jak najwcześniej z uwagi na dostępne w wielu hotelach oferty first minute, uwzględniające rabaty na poziomie co najmniej kilkunastu, a czasami 20-30%. Tego typu oferty pojawiają się na stronach internetowych hoteli już na początku roku, należy więc rezerwować bezpośrednio. Hotele podnoszą ceny w miarę wzrostu obłożenia. Z czasem kończy się także pula najlepszych typów pokoi. Niektórzy goście rezerwują nawet z rocznym wyprzedzeniem, tj. zaraz po zakończeniu swojego letniego urlopu rezerwują termin na przyszłe wakacje. Jest to najkorzystniejsza opcja, gdyż wtedy hotele zwykle jeszcze nie mają opracowanych nowych cenników na przyszły sezon, które odzwierciedlałyby inflację i wzrost kosztów.
Podobnego zdania jest Piotr Baran, Dyrektor Generalny Hotelu Belmonte, który podkreśla rosnącą świadomość gości w zakresie korzyści płynących z wcześniejszego planowania urlopu: - Myślę, że mamy już w Polsce coraz większą świadomość konsumentów dotyczącą benefitów wynikających z dokonywania rezerwacji z dużym wyprzedzeniem. Jest to przede wszystkim możliwość dokonania rezerwacji na korzystniejszych dla gościa warunkach finansowych, a także pełna dostępność w kategoriach pokoi. Dodatkowo goście mają szeroki wachlarz korzyści wynikających z dedykowanych pakietów mi.in. darmowy upgrade do wyższego standardu pokoju, bezpłatny parking, czy też zniżki na wybrane usługi.
Rezerwacja bezpośrednio w hotelu
Mimo że Polacy chcą wypoczywać taniej, nadal nie korzystają ze wszystkich sposobów na obniżenie ceny noclegu – również tak prostych, jak direct booking, czyli rezerwacja miejsca poprzez rezerwację bezpośrednio na stronie internetowej hotelu. Jak wyjaśnia Arkadiusz Czerwiński z Profitroom, direct booking daje gościom wiele możliwości, które są niedostępne w popularnych platformach rezerwacyjnych.
- Direct booking to przede wszystkim niższa cena noclegu oraz szansa na uzyskanie dużego rabatu. Wystarczy porównać ceny z popularnych portali rezerwacyjnych z tymi, które widnieją na oficjalnych stronach hoteli. Różnice mogą wynieść nawet 15-20%. Bezpośrednia rezerwacja pozwala również na spersonalizowanie oferty i dodatkowe benefity, a także szeroko pojęte dopasowanie do potrzeb podróżujących – mówi Arkadiusz Czerwiński, Rzecznik Prasowy Profitroom.
Wakacyjny sukces branży hotelarskiej zapowiadały poniekąd ferie. Według danych w zakończonym niedawno sezonie rezerwacji noclegów na zimowy wypoczynek było o 14,6% osób więcej niż przed rokiem. Czy w przypadku wakacji odsetek ten będzie jeszcze większy? - Na sezon patrzymy z optymizmem i nadzieją, że pogoda dopisze. Fale upałów i zagrożenia związane z pożarami w ciepłych krajach czy też skrajnie – powodziami stanowią istotne ryzyko, które dla pewnych grup gości, np. rodzin z małymi dziećmi, jest nieakceptowalne. Takiego ryzyka nad polskim morzem nie ma, zatem poczucie bezpieczeństwa i pewność, że zaplanowany urlop się odbędzie to kolejne ważne kwestie przemawiające za tym, że warto letni urlop spędzić w Polsce. Do tego weźmy pod uwagę stan i jakość naszej infrastruktury hotelowej, która jest na bardzo wysokim poziomie. Dominują nowe, świeże hotele z mnóstwem atrakcji, wybudowane na przestrzeni kilku czy kilkunastu ostatnich lat – podkreśla Dominika Lesiak.
Na dokładne podsumowanie sezonu wakacyjnego trzeba jeszcze poczekać, ale dane z pierwszego kwartału wyraźnie pokazują, że coraz więcej osób decyduje się na rezerwacje z wyprzedzeniem, a część gości świadomie wybiera kontakt bezpośredni z hotelem jako sposób na uzyskanie korzystniejszych warunków pobytu. To dobry moment, by zaplanować urlop i skorzystać z dostępnych ofert, zanim rozpocznie się główny okres rezerwacyjny.
REKLAMA
REKLAMA