Farmy wiatrowe - dlaczego są opłacalne?
REKLAMA
REKLAMA
- Czym jest energia wiatrowa?
- Farma wiatrowa – korzyści dla mieszkańców
- Farma wiatrowa – nowe miejsca pracy
- Farma wiatrowa – najczęściej powielane mity
Czym jest energia wiatrowa?
Energia wiatrowa, farma wiatrowa – te pojęcia funkcjonują już stale, ale wciąż w wielu przypadkach nie są do końca dobrze rozumiane, błędnie interpretowane. Razem z Anną Kosińską z Res Global Investment postaramy się przybliżyć ten temat.
REKLAMA
Na początek w najprostszych słowach warto wyjaśnić, czym jest wiatrowa energia odnawiana. To po prostu energia, którą się uzyskuje z siły wiatru. Następuje tu zmiana energii kinetycznej na energię elektryczną. Dzieje się to za pomocą turbin wiatrowych, które tworzą właśnie taką farmę. Poniżej nieco wiedzy technicznej.
Każda turbina składa się z następujących elementów:
- fundamentu - zazwyczaj betonowego - w kształcie ośmioboku lub koła
- wieży, składającej się z kilku/kilkunastu połączonych ze sobą stalowych lub betonowych fragmentów;
- gondoli, w której znajduje się generator prądu. Gondola umieszczona jest na wieży i ustawia się w kierunku wiatru,
- rotora składającego się z łopat
- piasty, czyli elementu odpowiedzialnego za obracanie się łopat.
Dodatkowo na budowę elektrowni wiatrowej składa się trwała infrastruktura drogowa oraz infrastruktura przyłączeniowa zewnętrzna i wewnętrzna.
Farma wiatrowa – korzyści dla mieszkańców
REKLAMA
O farmach wiatrowych słyszy się coraz częściej. Budowa takiej farmy to wiele korzyści nie tylko dla inwestorów, ale również dla mieszkańców. - Farmy wiatrowe to gros benefitów zarówno dla właścicieli gruntów, na których takie farmy są budowane, jak również dla mieszkańców gminy, w której powstanie taka farma – przekonuje Anna Kosińska z Res Global Investment. I dodaje: - Ci pierwsi mają dodatkowy stały, roczny pasywny przychód z tytułu dzierżawy. Z uwagi na to, że pod jeden wiatrak wykorzystywane jest tylko ok 0,5 ha plus m.in. drogi dojazdowe to na pozostałej części można dalej swobodnie prowadzić dotychczasową działalność rolniczą.
- Jeżeli chodzi o mieszkańców gminy, w której rozlokowane są wiatraki to również oni mają z tego szereg korzyści. Przede wszystkim przychody z tytułu podatków od farm wiatrowych. Jest to coroczny spory zastrzyk do budżetu gminy. Przykładowo - władze gminy Margonin, która posiada 60 turbin wiatrowych - deklarują, że do ich budżetu z tytułu podatku od nieruchomości wpływa corocznie ok 6 mln zł. Te pieniądze gmina może przeznaczyć na lokalne potrzeby mieszkańców takie jak np. modernizacja i budowa dróg czy chodników, wsparcie dla szkół, przedszkoli i seniorów, rozwój sportu, kultury czy lokalnego transportu - wymienia ekspertka.
Ale to nie koniec benefitów. - Ponadto mieszkańcy takiej gminy mogą objąć łącznie 10% mocy zainstalowanej z elektrowni wiatrowej na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. Tym samym zyskują tańszy prąd i własne, niezależne źródło energii. – mówi Anna Kosińska.
Farma wiatrowa – nowe miejsca pracy
REKLAMA
Anna Kosińska nie ma wątpliwości: - Dynamiczny rozwój energetyki wiatrowej to również zapotrzebowanie na nowych pracowników w tym sektorze. Jest to szansa zarówno dla tych, którzy mają wykształcenie kierunkowe jak również dla tych, którzy poszukują nowych wyzwań i są gotowi się przebranżowić. Na rynku oferowane są szkolenia i kursy mające na celu przysposobienie ludzi do pracy w zawodzie technika lub np. serwisanta turbin wiatrowych.
Gminy, w których umiejscowione są farmy wiatrowe zyskują również na atrakcyjności w kontekście innych inwestycji. Ponadto samorządom wykazującym aktywność w zakresie energetyki odnawialnej łatwiej uzyskać unijne dofinansowanie. Farmy wiatrowe nie są też utrudnieniem do prowadzenia prac na roli. Na budowę fundamentu z częściami stałymi wystarczy ok 0,5 ha. Do tego dochodzi droga dojazdowa. Na pozostałym obszarze można dalej swobodnie prowadzić prace rolne czy wypasać zwierzęta.
Farma wiatrowa – najczęściej powielane mity
Dookoła takich inwestycji rodzi się często dużo mitów, wynikających z braku wiedzy. - Przytoczę takie dwa najbardziej popularne – mówi Anna Kosińska. - Do tej pory najczęściej powtarzano, że farmy wiatrowe są szkodliwe dla zdrowia, co jest całkowitą bzdurą, ponieważ jest to technologia bezemisyjna, podczas gdy tradycyjne źródła energii takie jak np. elektrownie węglowe, emitują zatruwające powietrze toksyczne substancje (dwutlenek węgla, czad czy tlenek siarki), które są potem przyczyną chorób układu oddechowego. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) energia wiatrowa nie ma negatywnych oddziaływań na zdrowie człowieka , a wręcz działa pozytywnie dla zdrowia poprzez zmniejszenie emisji zanieczyszczeń.
Anna Kosińska jako kolejny powielany mit wymienia duży hałas emitowany przez farmy wiatrowe. Również w tym przypadku jest to całkowita nieprawda. Słyszalność dźwięku emitowanego przez wiatrak, umiejscowiony w minimalnej odległości od zabudowań mieszkalnych czyli 700 m wynosi poniżej 35 dB. Dla porównania - poziom słyszalności dźwięków wydawanych przez lodówkę to 45 dB, tykanie zegara - 35 dB a rozmowy aż 60 dB.
Ekspertka nie ma wątpliwości, że najważniejsza jest solidna edukacja społeczeństwa w tym temacie. I to nie tylko samych wiatraków, ale OZE w generalnym znaczeniu.
Zobacz także: Przemysł chce skorzystać na nadwyżkach prądu z OZE
Priorytetem dla Europejskiego Banku Inwestycyjnego jest transformacja energetyki [WYWIAD]
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.