Kto przekraczał limit e-recept? To nie lekarze POZ
REKLAMA
REKLAMA
E-recepty - obowiązują limity
Od 3 lipca obowiązują limity dotyczące liczby pacjentów, którym lekarz przepisuje recepty oraz liczby wystawionych recept.
REKLAMA
Lekarz na 10 godzin pracy może przyjąć do 80 pacjentów, którym przepisze receptę, a liczba przepisanych recept w dziesięciogodzinnym cyklu pracy nie może przekroczyć 300. Rozwiązania te – jak uzasadnia MZ - mają zapobiegać nadużyciom.
Minister Niedzielski informował w środę, że w dwa dni 283 lekarzy próbowało przekroczyć granicę 300 recept dla więcej, niż 80 pacjentów, w ciągu 10 godzin swojej pracy. Rekordzista chciał wystawić w dwa dni 60 tys. recept.
Kto zarabia na receptach?
W czwartek na Twitterze szef MZ podał, że na 302 lekarzy, którzy chcieli wystawić recepty ponad limit, blisko 100 proc. to podmioty, które prowadzą biznes receptowy przez internet, a nie podstawowa opieka zdrowotna. "Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd, bo tu chodzi o ich zdrowie” – napisał minister.
"Czy @NaczelnaL działa w interesie receptomatów? Imperium kontratakuje” – dodał, nawiązując do stanowiska Naczelnej Izby Lekarskiej.
REKLAMA
Samorząd lekarski przekazał na Twitterze, że stanowczo protestuje przeciwko ograniczaniu praw pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej i arbitralnemu ustalaniu sposobu, w jaki lekarz może używać narzędzi takich jak e-recepta, żeby świadczyć pomoc chorym.
"Domagamy się również niezwłocznego wycofania się z wprowadzania limitów wystawianych recept i wypracowanie rozwiązań systemowych w porozumieniu ze środowiskiem lekarskim” – podał NIL.
Naczelna Izba Lekarska deklaruje, że w pełni popiera racjonalne działania służące uregulowaniu rynku podmiotów wystawiających recepty w trybie komercyjnym tzw. receptomatów.
Co na to Naczelna Izba Lekarska?
"Proponowaliśmy wielokrotnie zarówno rozwiązania systemowe uniemożliwiające rejestracje takich podmiotów, jak też np. ograniczenie możliwości wykonywania teleporady jedynie do osób, które pierwszą wizytę w podmiocie odbyły w trybie stacjonarnym lub - w niektórych specjalnościach np. psychiatrii - z wykorzystaniem narzędzi przekazujących obraz i dźwięk w czasie rzeczywistym. Propozycje te nie zostały jednak nigdy ani przedyskutowane, ani tym bardziej wprowadzone w życie” – wskazano w piśmie NIL, opublikowanym na stronie izby.
REKLAMA
30 czerwca minister zdrowia poinformował, że podpisał doniesienie do prokuratury w sprawie 10 lekarzy, którzy dopuścili się, co najmniej pięciu przestępstw w związku z wystawieniem e-recept - w ciągu roku wystawili od 100 do 400 tys. recept. Oznacza to – jak wskazywał – że dziennie wystawiali oni od blisko trzystu do ponad tysiąca recept.
Przestępstwa, o których mowa w doniesieniu, to – jak wyjaśnił – fałszerstwo intelektualne, czyli poświadczenie nieprawdy w związku z niewykonanym badaniem, oszustwa – bo część tych recept jest refundowana, sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia publicznego na masową skalę, narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia i ułatwienie dostępu do środków odurzających. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ ann/
Zobacz także: E-recepta
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Inforu
REKLAMA
REKLAMA