System Informacji Miejskiej pomaga poruszać się po mieście mieszkańcom i turystom
REKLAMA
REKLAMA
Prace nad oznakowaniem Gdańska rozpoczęły się w 2005 roku. W maju tego roku miasto w drugiej edycji konkursu „Bramy Kraju” zdobyło nagrodę dodatkową w postaci kampanii reklamowej o wartości 120 tys. zł na nośnikach AMS - firmy reklamy zewnętrznej, która organizuje konkurs.
W konkursie „Bramy Kraju”, w kategorii „Najlepsza Realizacja SIM” zwyciężyła Warszawa, ale jury postanowiło przyznać dodatkową nagrodę właśnie dla Gdańska, uznając, że tamtejszy system informacji miejskiej (SIM) jest projektem spójnym oraz doskonale wkomponowanym w obraz miasta i w pełni zasługuje na wyróżnienie. Jury doceniło również fakt, że system informacji miejskiej w Gdańsku występuje w trzech językach, polskim, angielskim i niemieckim, a więc uwzględnia charakterystyczną dla miasta wielokulturowość. Jurorzy zwrócili także uwagę na materiał, formę i kolorystykę użyte przy oznakowaniu Gdańska, które nawiązują do specyficznej architektury miasta.
Gdański SIM to przede wszystkim przejrzysty, a co najważniejsze jednolity sposób na oznakowanie miasta, zaprojektowany nowocześnie, jako zbiór podobnych stylistycznie znaków, drogowskazów czy tablic informacyjnych umieszczonych na zabytkach oraz map miasta. Takie oznakowanie pomaga poruszać się po Gdańsku nie tylko mieszkańcom, ale także turystom.
Dla mieszkańców i turystów
Gdański SIM to przede wszystkim przejrzysty, a co najważniejsze jednolity sposób na oznakowanie miasta, zaprojektowany nowocześnie, jako zbiór podobnych stylistycznie znaków, drogowskazów czy tablic informacyjnych umieszczonych na zabytkach (tzw. kartusze, czyli w tym przypadku ozdobne obramowania opisów) oraz map miasta (tzw. wrota). Takie oznakowanie pomaga poruszać się po Gdańsku nie tylko mieszkańcom, ale także turystom.
Jak to się zaczęło?
Część dużych miast w Polsce ma już gotowe SIM-y. Kilka lat temu postanowił dołączyć do nich Gdańsk. - Koncepcja powstawała mniej więcej rok. Najpierw ogłosiliśmy przetarg na jej przygotowanie, potem już trwały indywidualne prace z wykonawcą projektu. Całość kosztowała około 500 tys. zł - mówi Piotr Piotrowski z Urzędu Miasta Gdańsk. Realizacja gdańskiego SIM-u zapisana jest w tzw. Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na lata 2005-2009. Budżet miasta przewiduje na ten cel ponad 5 mln zł, z czego 3 mln do wydania w tym i w przyszłym roku. - Ostatnie tablice informacyjne powinny zawisnąć w Gdańsku w 2009 roku - przekonuje P. Piotrowski.
Gdzie SIM już jest?
Gdańsk w pierwszej kolejności skoncentrował się na uporządkowaniu przestrzeni tej części, która jest najbardziej reprezentacyjna i najczęściej odwiedzana przez turystów, czyli terenu Głównego Miasta w Śródmieściu i okolic zabytkowej, przykatedralnej części Oliwy. Oznakowanie, którego realizacja zakończyła się we wrześniu ubiegłego roku, to przede wszystkim blisko 1,5 tysiąca tabliczek z uliczną numeracją, prawie pół tysiąca tablic z nazwami ulic, w tym ponad 300 na budynkach i kilkadziesiąt zamontowanych na specjalnych słupkach. Zabytki w Głównym Mieście wzbogaciły się o blisko setkę kartuszy. Oprócz tego zostało zainstalowanych sześć tablic informacyjnych z mapą całej dzielnicy i opisem najważniejszych obiektów, tzw. wrót miejskich. Dodatkowo, przed gdańskim dworcem kolejowym oraz przy pętli tramwajowej w Oliwie znajdują się „koła ratunkowe”, czyli plany większej części miasta. Do tej pory koszty całego przedsięwzięcia to blisko 1,2 mln zł, które Gdańsk pokrył wyłącznie z miejskiego budżetu.
Uwaga na wykonanie!
Gdańscy samorządowcy mający kilkuletnie doświadczenie przy realizacji projektu SIM zwracają przede wszystkim uwagę na sposób wykonania poszczególnych elementów koncepcji. Inne samorządy przestrzegają, że warto szczególnie przyjrzeć się trwałości materiału, z jakiego zostały wykonane tablice, czy są odporne na zniszczenia i, niestety, częste dewastacje, czy są łatwe w montażu, czy zastosowane do wykonania farby są odporne na warunki atmosferyczne.
Projekt miejskich oznaczeń powinien być dobrze przemyślany, tak by kolorystyka, czcionka, przekaz graficzny idealnie współgrały z obiektami architektonicznymi, by faktycznie pełniły rolę estetycznej, potrzebnej informacji.
Katarzyna Matoga
REKLAMA
REKLAMA