Jak samorządy powinny prowadzić politykę mieszkaniową
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa o ochronie praw lokatorów, jej nowelizacje, jak również orzecznictwo nałożyło na gminy obowiązek dostarczania lokali socjalnych na potrzeby wyroków eksmisyjnych. Sądy bowiem praktycznie w każdym przypadku orzekają o prawie do lokalu socjalnego. Pojawiła się więc paradoksalna z punktu widzenia gmin sytuacja, że obowiązkiem samorządu jest budowanie mieszkań socjalnych na potrzeby wyroków eksmisyjnych, na orzekanie których samorządy nie mają wpływu. Niedostarczenie w takim przypadku lokalu zastępczego dało prawo właścicielowi budynku, w którym mieszkał eksmitowany, do żądania odszkodowania od gminy. W związku z powyższym z problemem mieszkań socjalnych gminy muszą radzić sobie same, szukając środków we własnym budżecie.
REKLAMA
Kolejny problem, który pojawia się w wielu samorządach, to wysokie oczekiwania przy wykupie mieszkań. Tu gminy w zależności od standardu stosują różne bonifikaty, w Gdyni sięgają one nawet 80 proc., do 90 proc. w innych miastach. Takim zabiegami samorządy próbują zachęcić do zakupu mieszkania, a jednocześnie przerzucają ciężar zarządzania na wspólnoty mieszkaniowe. Czym innym jest niespójna i różnie realizowana polityka czynszowa. Różnice czynszu w przypadku Gdyni pomiędzy lokalem o najniższym a najwyższym standardzie mają się jak jeden do pięciu. Im bardziej różnicuje się stawkę czynszu, tym bardziej odpowiada ona standardowi zajmowanego mieszkania. Egzekucja czynszu w zasobach komunalnych wygląda różnie. Są miasta, w których zaległości czynszowe są ogromne. Gminom tym brakuje środków na przeprowadzanie remontów i racjonalne gospodarowanie zasobem mieszkaniowym. Gdynia jest miastem, w którym jest 7 tys. mieszkań komunalnych. Jesteśmy jak najdalsi od wprowadzania amnestii zaległości tworzonych przez lekceważących swoje obowiązki lokatorów. Niezbędny jest dialog społeczny z osobami, które z różnych przyczyn nie płacą czynszu. W takiej sytuacji proponujemy mieszkania o niższym koszcie eksploatacyjnym. Prowadzimy również działania mające na celu rozłożenie zaległości czynszowych na raty. W konsekwencji naszych działań liczba osób, które płacą czynsz w Gdyni sięga 90 proc. Wynika to z faktu nieustannego monitorowania i przypominania, że obowiązek płacenia czynszu jest takim samym obowiązkiem jak każdy inny. Ważne jest także, aby przypominać lokatorom o możliwości korzystania z dodatków mieszkaniowych, które stanowią wsparcie finansowe realizowane przez gminę dla osób, których dochody nie są wysokie. Nie da się również rozwiązać problemu mieszkaniowego bez zwiększenia liczby mieszkań. Gmina Gdynia realizuje budowę mieszkań socjalnych, w wyniku czego w ciągu dwóch lat zwiększymy ich liczbę dwukrotnie.
Wpływy z czynszu w Gdyni od sześciu lat pozwalają na konserwacje i remontowanie budynków, bez dotowania tego obszaru gospodarki mieszkaniowej pieniędzmi budżetowymi. Wymagało to jednak podwyższenia w latach 90. czynszu. Od 2000 roku nie podnieśliśmy w gminie stawek nominalnych czynszu. A dzięki racjonalnej polityce mieszkaniowej czynsz w latach 2008-2012 podwyższamy zaledwie o 5 proc.
WNIOSEK
Nie da się racjonalnie gospodarować zasobem mieszkaniowym, nie kategoryzując zasobu mieszkaniowego i nie dzieląc go na różne kategorie w zależności od standardu mieszkań, które obejmują lokatorzy zasobów komunalnych.
BOGUSŁAW STASIAK
wiceprezydent Gdyni
REKLAMA
REKLAMA