REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Miasta wydadzą w tym roku na promocję ponad 100 mln zł

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Michał Fura
Michał Fura

REKLAMA

REKLAMA

Nawet 100 mln euro na promocję trafi z funduszy unijnych na promocję miast, regionów i kraju. Samorządy działają coraz bardziej profesjonalnie i tworzą wieloletnie strategie.  Emisja spotu reklamowego miasta jest często tańsza w telewizji zagranicznej niż w polskiej.

W październiku ogólnoświatowa telewizja CNN pierwszy raz w historii wyprodukuje poświęcony Polsce program Eye on Poland. To kilkunastogodzinny program, przygotowywany przez stację tylko dwa razy w roku, w którym pokaże inwestycyjne, turystyczne i historyczne walory Polski. Dotychczas takiego programu doczekały się tylko Chiny, Indie, Rosja, a niedawno Francja. Polskie miasta, dla których będzie to kolejna możliwość promocji poza granicami kraju, już ustawiają się w kolejce.

REKLAMA

REKLAMA

- Zainteresowanie jest bardzo duże, ale rozmowy z miastami wciąż trwają - mówi Nina Kowalewska-Motlik, prezes agencji New Communication zajmującej się sprzedażą reklam dla CNN w Polsce.

1 tys. dolarów za jeden spot

Zainteresowane są m.in. Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Łódź, ale także Lublin czy Bydgoszcz. Ile to kosztuje? Na przykład za 540 30-sekundowych spotów, które emitowane będą w CNN przez 14 tygodni (znaczna część w najlepszym czasie oglądalności), zapłacić trzeba około 500 tys. dol., czyli 1 mln złotych. Emisja jednego spotu kosztuje więc niecałe 1 tys. dolarów. To nawet dwa razy taniej niż emisja jednego spotu w najdroższym czasie w TVN24, gdzie kosztuje to około 3,9 tys. zł.

Obecność reklamowa w zagranicznych telewizjach to coraz chętniej wykorzystywany przez miasta sposób na promocję. Ale nie jedyny. Coraz częściej - np. Kraków czy Szczecin - promują się też za granicą na billboardach. Nie tylko duże, ale także średnie miasta coraz aktywniejsze są też reklamowo na terenie Polski. Szczególnie te żyjące z turystyki, jak np. Świnoujście, którego billboardy zobaczyć można w największych miastach kraju.

REKLAMA

- Samorządy wydają coraz więcej na promocję i robią to coraz bardziej profesjonalnie - ocenia Bartłomiej Walas, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Miasta tworzą także długokresowe strategie rozwoju marki, zatrudniając do tego profesjonalne firmy z komercyjnego rynku. Jak na przykład Gdańsk, dla którego strategię rozwoju marki na lata 2008-2013 opracowała za około 500 tys. zł agencja reklamowa Demo Effective Launching, pracująca wcześniej dla takich firm, jak Bakoma, BP, Orbis czy W. Kruk. Z kolei m.in. Kraków, Toruń i Sopot skorzystały z pomocy innej agencji Eskadra, która pracowała już dla IKEA, Nestle czy Grupy Żywiec. W ciągu dwóch tygodni przetarg na strategię promocji miasta do 2016 roku ogłosi natomiast Warszawa.

- Taka strategia powinna być gotowa jeszcze w tym roku - mówi Marcin Ochmański z wydziału prasowego Urzędu Miasta Warszawa.

Takie działania to efekt zmiany podejścia samorządów - dziś nie chodzi im już tylko o doraźne zwiększenie liczby turystów.

- Nasz główny cel to budowa silnej, prestiżowej marki na rynku globalnym - tłumaczy powód stworzenia strategii Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Promocja razem z firmami

Zdaniem Bartłomieja Walasa, miasta coraz częściej i skuteczniej wykorzystują w promocji swoje atuty - architekturę, unikalną historię, kuchnię, imprezy i po prostu - wyjątkowy klimat. Gdańsk odwołuje się do wielkich wydarzeń historycznych, które miały tam miejsce. Mielec, który wybiera właśnie projekt logotypu, chce nawiązać do symbolu samolotu, bo w mieście istnieją Polskie Zakłady Lotnicze. Danuta Raczkiewicz-Chenczke, dyrektor zarządzająca firmy Raczkiewicz - Chenczke Consultants, podkreśla, że coraz powszechniejsza staje się też współpraca samorządów i znanych marek, z której obie strony mają korzyści.

- Przykładem jest Nałęczów skąd pochodzi Nałęczowianka. Marka nawiązuje w reklamach do unikalnych walorów Nałęczowa, a Nałęczów zyskuje dzięki takim skojarzeniom wywoływanym przez reklamy - dodaje.

Tylko w tym roku miasta przeznaczą na promocję ponad 100 mln zł. Ale pieniądzy będzie coraz więcej. Sam Polska Organizacja Turystyki w latach 2007-2013 będzie miał około 30 mln euro z funduszy unijnych.

- To pieniądze na szeroko rozumianą promocję Polski, ale w ramach realizacji tego celu część pieniędzy wydamy na promocję miast i regionów - dodaje Bartłomiej Walas.

- Te miasta, które postawią na promocję zyskają, bo teraz coraz modniejsza w Europie będzie turystyka miejska - dodaje.

Pomoże 100 mln euro z UE

Nawet 100 mln euro na różnego rodzaju działania promocyjne w zakresie promocji miast, poszczególnych regionów oraz całego kraju zostanie przeznaczone z funduszy unijnych. To doskonałe źródło, z którego samorządy mogą pozyskiwać środki finansowe na promocję swoich walorów turystycznych. Z tej kwoty 30 mln zł będzie miała do dyspozycji Polska Organizacja Turystyczna na promocję kraju jako miejsca atrakcyjnego dla turystów. Unijne dotacje będzie można dostać m.in. na badania i analizy marketingowe, tworzenie krajowych systemów informacji turystycznej oraz reklamę. Reszta unijnych pieniędzy jest w regionalnych programach operacyjnych. Ogólnie na rozwój turystyki przeznaczono z funduszy unijnych ok. 1 mld euro.

 

 

MichaŁ Fura

michal.fura@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
SOR: Byłem sam w szpitalu. Na ekranie oczekiwanie na lekarza 3 godziny i 5 minut

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób bez dodatku pielęgnacyjnego [Petycje]

Co więcej podwyżka nie dla każdej osoby 75+, ale takiej, która nie ma prawa do emerytury i renty. To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

REKLAMA

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. Niewidoma ma sprawne ręce i 61 punkty. Przez ręce zero świadczeń. O co chodzi? Przecież sama otwiera drzwi

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

REKLAMA