Za i przeciw utworzeniu nowego parku narodowego
REKLAMA
"To bardzo dobra wiadomość, kolejny konkretny krok przybliżający nas do tego, by na Mazurach powstał wreszcie park narodowy" - skomentował w środę w rozmowie z PAP działanie samorządu województwa przewodniczący Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur "Sadyba" Krzysztof Worobiec, który od lat zabiega o utworzenie parku narodowego na Mazurach.
REKLAMA
Jak powiedział PAP Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Jacek Protas, samorząd województwa zlecił opracowanie analizy skutków utworzenia parku, ponieważ "do tej pory dyskusje na ten temat są dość spontaniczne".
"Mówi się, że region może dużo zyskać, ale że samorządy bezpośrednio zainteresowane mogą dużo stracić. My chcemy wiedzieć na pewno, jakie są plusy i minusy tego rozwiązania. Chcemy również wiedzieć, jakie czynności powinniśmy wykonać, zanim zapadnie decyzja o utworzeniu parku, i chcemy również mieć świadomość, o co powinniśmy się zwracać do ministra środowiska, (...) który podejmie w tej sprawie ostateczną decyzję" - powiedział PAP Protas. Jego zdaniem, "docelowo park narodowy powinien powstać".
W analizie, którą zlecił samorząd województwa (obecnie trwa nabór ofert od ewentualnych wykonawców opracowania), ma się znaleźć m.in. określenie wariantowe zasięgu granic parku i jego otuliny, ocena możliwości uzyskiwania rekompensat przez samorządy lokalne za straty spowodowane ewentualnym ograniczeniem rozwoju gospodarczego oraz określenie wielkości nakładów finansowych na realizację inwestycji infrastrukturalnych.
"Jesteśmy absolutnie świadomi, że musimy chronić to, co nam dała natura, ale chcemy też działać w ten sposób, żeby mieszkańcy Warmii i Mazur mogli żyć i godziwie zarabiać, i nie czuć się jak w skansenie" - powiedział Protas.
Dyskusja o powołaniu na Mazurach parku narodowego toczy się od 60 lat, ale przybrała na sile w ubiegłym roku, gdy region ten wszedł do finału światowego konkursu na nowe siedem cudów natury. Podczas dyskusji zorganizowanej w czerwcu ubiegłego roku przez "Sadybę" i samorząd województwa, przeciwko utworzeniu parku wypowiadali się samorządowcy. Ich zdaniem, park zablokuje możliwości inwestycyjne na ich terenach i pogorszy warunki bytowe ludności. Za utworzeniem parku opowiadają się od lat ekolodzy.
Mazurski Park Narodowy miałby zostać wyodrębniony z terenów obecnego parku krajobrazowego i obejmować: rzekę Krutynię, jeziora Nidzkie i Łuknajno. Plany zakładają dwie wersje obszarowe: mniejsza ma obejmować 34,5 tys. ha, większa - 39,5 tys. ha. W obu wariantach największą powierzchnię w parku zajmowałaby woda, potem: lasy i bagna. Tereny, na których projektowany jest park, w ponad 90 proc. należą do Skarbu Państwa.
Opracowanie zamówione przez samorząd województwa ma powstać w najbliższych tygodniach.
PAP
REKLAMA
REKLAMA